No w czerwcu trochę mi się tego uzbierało :) Znowu wzięłam się za napoczęte kosmetyki żeby zużyć je do końca i tym sposobem zrobiłam trochę miejsca na nowe kosmetyki :)
WŁOSY
1. Farba L'Oreal PRODIGY 5, 9.10 Białe Złoto Bardzo Jasny Popielaty Blond.
Recenzja >>TUTAJ<<
Kupię ponownie
2. Syoss Supreme Selection Restore Deep Repair Balsam. Odżywka do włosów mocno i bardzo mocno zniszczonych.
Średnia odżywka. Wygładza włosy, jednak po wysuszeniu efekt mnie nie zachwyca. Włosy szybciej się przetłuszczają. Zapach też nie przypadł mi za bardzo do gustu.
Nie kupię ponownie
3. FM Group Triumph of Orchids. Szampon do włosów farbowanych.
Nowość wśród kosmetyków do pielęgnacji włosów, jednak nie przypadł do gustu moim włosom. Włosy po wysuszeniu są takie mało ogarnięte. Zapach dla mnie za mocny, taki perfumowany. Choć farbuję włosy rzadko sięgam po kosmetyki do farbowanych włosów, tym razem jednak byłam ciekawa i się niestety nie sprawdził.
Nie kupię ponownie
4. Dove Hair Therapy Split Ends Rescue. Odżywka do włosów.
Zapach przypadł mi do gustu jednak działanie już nie za bardzo. Nie zauważyłam żeby nawilżała i regenerowała włosy, a tym bardziej regenerowała rozdwojone końcówki, jak to obiecuje producent.
Nie kupię ponownie
5. Dove Hair Therapy Split Ends Rescue. Szampon do włosów.
Podobnie jak przy odżywce zapach przyjemny jednak działanie nie takie jakbym oczekiwała. Również nie zauważyłam regeneracji rozdwojonych końcówek.
Nie kupię ponownie
6. FM Group Hair. Odżywka do włosów suchych i zniszczonych.
Bardzo spodobał mi się zapach tej odżywki. Jest przyjemnie kwiatowy a zapach dość długo utrzymuje się na włosach. Włosy po niej także są przyjemne i wygładzone.
Kupię ponownie
7. FM Group Hair. Szampon do włosów suchych i zniszczonych.
Podobnie jak przy odżywce ma ładny i kwiatowy zapach. Podczas mycia włosy robią się mięciutkie i przyjemne w dotyku. Nadaje ładnego blasku włosom.
Kupię ponownie
8. Wella Pro Series Moisture Conditioner. Odżywka nawilżająca do włosów.
Recenzja >>TUTAJ<<
Na pewno kupię ponownie!
9. Gliss Kur Hair Repair Liso Asiatico. Odżywka wygładzająca do włosów.
Recenzja >>TUTAJ<<
Jeśli będzie dostępna w Polsce to kupię ponownie
10. Gliss Kur Hair Repair Asia Straight. Szampon prostujący.
Recenzja >>TUTAJ<<
Jeśli będzie dostępny w Polsce to kupię ponownie
CIAŁO
1. Oliwka pod prysznic z olejkiem arganowym Yves Rocher.
Recenzja >>TUTAJ<<
Nie kupię ponownie
2. Decubal Intensive Cream. Intensywnie odżywczy i regenerujący krem do skóry suchej i atopowej.
Krem dobrze zmiękcza i natłuszcza skórę. Skóra jest po nim miękka i delikatna. Przeważnie stosowałam go do smarowania stóp, bo niestety niby jest bezzapachowy, ale wyczuwałam w nim jakiś dziwny zapaszek.
Może kupię ponownie
3. Babaria. Aloesowy krem wygładzający do ciała.
Świetny krem! Fajnie nawilża skórę na długi czas, szybko się wchłania oraz bardzo ładnie pachnie. Kupiłam go na Majorce i jeśli kiedyś się jeszcze z nim spotkam to kupię ponownie.
Kupię ponownie!
4. Decubal body cream. Odżywczy i silnie nawilżający krem do ciała.
Krem faktycznie świetnie nawilża skórę. Jest bardzo wydajny jednak znowu nie spodobał mi się tu jego zapach, dlatego jego też zużyłam głównie do smarowania stóp.
Może kupię ponownie
5. Olejek do kąpieli zielona herbata. Tea Spa With Plant Extracts Naturalis.
Olejek ten zakupiłam w internecie za jakieś 7 zł za 1 litr. Myślałam, że starczy mi na bardzo długo, jednak okazało się, że trzeba go dość sporo wlać, aby można było się przy nim relaksować. Zapach bardzo ładny.
Nie kupię ponownie.
6. Dove Go Fresh Restore. Odżywczy żel pod prysznic figi i kwiat pomarańczy.
Zapach w opakowaniu przyjemny jednak po nałożeniu na ciało staje się bardziej mydłowy. Tworzy przyjemną kremową pianę, jednak nie zauważyłam jakiegoś szczególnego działania. Używałam go głównie do golenia nóg :P
Nie kupię ponownie
TWARZ
1. Decubal, Face Vital Cream. Wypełniający i rewitalizujący krem do twarzy.
Świetny krem! Dobrze nawilża i wygładza skórę. Skóra twarzy jest miła w dotyku i tak lepiej jakoś wygląda.
Kupię ponownie
2. Decubal, Face Cream. Odżywczy intensywnie nawilżający krem do twarzy.
Recenzja >>TUTAJ<<
Kupię ponownie
3. Dermedic Hydrain 3 Hialuro. Płyn micelarny H2O.
Recenzja jeszcze na starym blogu >>TUTAJ<<
Może kupię ponownie
4. FM Group. Płyn miceralny.
Dobrze oczyszcza i usuwa makijaż z twarzy przy okazji nawilżając twarz.
Kupię ponownie
DŁONIE
1. Decubal, Hand Cream. Nawilżający i zmiękczający krem do rąk.
Przyjemny krem do rąk, który dobrze nawilża i zmiękcza dłonie. Jednak nie spodobał mi się zapach, choć niby jest bezzapachowy.
Może kiedyś kupię ponownie
2. Wellreal. Krem do rąk Aloe Vera.
Recenzja jeszcze na starym blogu >>TUTAJ<<
Może kupię ponownie
HIGIENA
1. Carea Maxi. Bawełniane płatki kosmetyczne.
Bardzo fajne duże płatki. Jednym płatkiem można zmyć cały makijaż. Choć jest ich tylko 60 w opakowaniu, to są bardzo wydajne. Chyba nawet bardziej je polubiłam niż te o standardowej wielkości.
Kupię ponownie
2. Johnson's baby Skincare wipes. Mokre chusteczki oczyszczające.
Lubię je za ich skład.
Kupię ponownie
3. Wilkinson Extra 3 Beauty. Maszynki do golenia.
Najlepsze maszynki jakie miałam. Zdarza się, że mogę się nimi golić kilka razy.
Kupię ponownie
INNE
1. Dermapharm atraktis. Kocimiętka w sprayu.
Mojej kotce nie podpasowała ta kocimiętka, czyli jest kiepska :P
Nie kupię ponownie
2. Vichy Idealia próbka.
Ciężko ocenić, po tak małej próbce, ale pierwsze wrażenie było naprawdę fajne.
Kupię
3. Olimp Bio-silica. Tabletki na włosy, skórę i paznokcie.
Ciężko ocenić, po takim małym opakowaniu. Myślę, że utrzymuje dobry stan włosów, po Regitalu, jednak wolę ponownie wrócić do Ragitalu.
Nie kupię ponownie
4. Dr Deckmann. Odbarwiacz do tkanin białych i o trwałych kolorach.
Dobry produkt i radzi sobie z usuwaniem niechcianych barwników.
Kupię ponownie
5. FM Group for Home. Płyn do prania tkanin kolorowych.
Już o nim kiedyś pisałam. W zapasie kolejna butelka.
Kupię ponownie
6. FM Group for Home Splendid Violet. Luksusowy płyn do płukania.
Nadaje ciuchom bardzo ładny zapach na dość długo. W zapasie mam inny wariant zapachowy.
Kupię ponownie
I tak dobrnęliśmy do końca listy :)
Znam kosmetyki Decubal, niektóre są całkiem niezłe :)
OdpowiedzUsuńpopieram hehe :)
UsuńOj faktycznie duże:)
OdpowiedzUsuńSporo bubelków Ci się trafiło.
OdpowiedzUsuńa no, pewnie dlatego chwile mi zeszło z ich zużyciem :P
UsuńWow. Naprawdę tego sporo. Gratuluję :)
OdpowiedzUsuńhehe dziękuję :) Pierwszy raz udało mi się tyle uzbierać :P
UsuńU mnie w tym miesiącu również szykuje się spore denko :-)
OdpowiedzUsuńspore denko, u mnie w tym miesiącu bardzo kiepsko z zużyciami ;)
OdpowiedzUsuńAle duże denko, ja nigdy nie robię, bo nie miałabym co pokazywać :P
OdpowiedzUsuńTona przybywa, a mało ubywa :D
kiedyś też tak miałam, bo byłam chyba za bardzo oszczędna i wszystkiego tak maciupinkę brałam hehe:)
UsuńFaktycznie spore :)
OdpowiedzUsuńPobiłaś rekordy w zużyciach "włosowych". Mi ostatnio idzie marnie, jakaś jestem rozleniwiona i sięgam po niezbędne minimum ;)
OdpowiedzUsuńhehe no właśnie zauważyłam, jak zaczęłam przeglądać te moje zużycia :P Ale niektóre z tych produktów, to były resztki więc starczyły na 1-2 mycia i były puste, dlatego tyle ich wyszło :)
UsuńOstatnio też się trochę rozleniwiłam. Nie wiem czy to przez pogodę, ale nie mam moców na nic normalnie :/
Duże denko ;) widzę dużo produktów do włosów. U mnie Syoss i Gliss Kur się nie sprawdzają.
OdpowiedzUsuńSyoss u mnie też się często nie sprawdza, a Gliss Kur jak na razie nie źle :)
UsuńWidzę, że kosmetyki do włosów Dove się nie spisały, mnie zawodzą bardzo często, niestety. Spore denko, lubię te chusteczki Johnson's Baby :)
OdpowiedzUsuńno u mnie często kosmetyki Dove się nie sprawdzają. Zapachy mają czasami ciekawe, ale jesli chodzi o żele pod prysznic to często są takie mydłowe, co mnie denerwuje :P
UsuńOoo to poszalałaś z tym denkiem :D ja z tych produktów znam tylko olejek z YR.
OdpowiedzUsuńNa kosmetyki Decubal już od jakiegoś czasu się czaję, bo dużo osób je chwali. Jednak w mojej okolicy są dostępne tylko w jednej aptece w której byłam może z 2 razy w życiu :D także jakoś mi nigdy nie jest po drodze ;)
ja je póki co też spotkałam w 1 aptece, ale to może przez to, że rzadko odwiedzam apteki hehe :P
UsuńNo trochę poszalałam, a jak :D
niz nie mialam z tego :)
OdpowiedzUsuńale firme decubal kojarze, wlasnie skonczyla mi sie ich pianka :)
pianka jest bardzo fajna :) też ją miałam :)
UsuńSpore denko :) Nie miałam nic z Twoich zużyć oprócz odżywki Wella. Bardzo ładny kolor farby do włosów, też przydałoby mi się niedługo ufarbować, ale muszę poszukać czegoś z niższej półki cenowej ze względów finansowych -,-
OdpowiedzUsuńOdżywka z Wella jest świetna dla moich włosów :)
UsuńCo do farb, to ja ufam jak na razie tylko Garnierowi i L'Oreal dlatego po nie sięgam.
Super deko! Muszę w końcu spróbować micela od Fm :)
OdpowiedzUsuńmnie on przypadł do gustu :)
UsuńSporo:)
OdpowiedzUsuńA ja lubię te żele z Dove, ale tej wersji zapachowej nie miałam akurat ;)
OdpowiedzUsuńa ja średnio lubię, bo mnie denerwuje ten ich mydłowy zapach we wszystkich praktycznie żelach. Ale w opakowaniu pachną ładnie
Usuńdenko na bogato, gratuluję:)
OdpowiedzUsuńBardzo Spore to denko :-) :-)
OdpowiedzUsuńNa prawdę dużo denko. Widzę kilka nowości, których nie używałam.
OdpowiedzUsuń:*
Faktycznie sporo udało Ci się zużyć :) Farbę L`oreala mam w planach wypróbować :)
OdpowiedzUsuńja lubię farby L'Oreala :)
UsuńZazdroszczę takiej ilości kosmetyków :D !Wszystkie Twoje posty są bardzo interesujące ! Odwiedzam Twój blog pierwszy raz, przez przypadek, ale z pewnością jeszcze do Ciebie wrócę !:)
OdpowiedzUsuńJeśli masz ochotę to zapraszam do mnie, na nowy post.
Pozdrawiam M. :*
Bardzo mi miło, że Ci się u mnie podoba :) Oczywiście zapraszam ponownie :)
UsuńWow zaskoczyłaś mnie ilością zużyć :) Z powyższych kosmetyków miałam tylko micelka z Dermedic i jakoś mnie nie powalił ;)
OdpowiedzUsuńdla mnie jest ok, ale średnio sobie radził ze zmywaniem tuszu z rzęs :)
UsuńWaciki i chusteczki tylko mi znane ;D
OdpowiedzUsuńto było naprawdę duże denko! mnie dove też nie przypasowało do włosów:/
OdpowiedzUsuńSuper denko :)
OdpowiedzUsuńMoja mama lubi produkty z FM
ja też lubię :) Choć nie zawsze mi wszystko podpasuje, ale wiele rzeczy mi się podoba :)
UsuńZaciekawiły mnie te kosmetyki Gliss Kur Hair Repair Liso Asiatico, ciekawe czy w Anglii są dostępne, może siostra by mi kupiła, bo ogólnie moje włosy lubią kosmetyki GK.
OdpowiedzUsuńno w Anglii pewnie prędzej można je znaleźć :)
Usuńbardzo ładne zużycie! super, masz teraz miejsce na nowe kosmetyki ;)
OdpowiedzUsuńAleż wielkie denko!!!! Decubal bardzo mnie kusi!!!
OdpowiedzUsuńDecubal ma ciekawe produkty, tylko szkoda, że nie mają żadnego przyjemnego zapaszku :)
UsuńSporo zuzyc, gratuluje :) Szkoda, ze Syoss tak kiepsko sie spisal ;)
OdpowiedzUsuńniezłą rodzinkę udało Ci sie zużyć ;)
OdpowiedzUsuńBardzo duże to denko..jeju doczytac konca nei mozna..ale pozytywnie bardzo :)
OdpowiedzUsuńNaprawdę dużo tego;) Pozdrowienia
OdpowiedzUsuńZaciekawiły mnie produkty z Gliss Kur :) Mam nadzieje, że wejdą do sprzedaży w Polsce :)
OdpowiedzUsuńno fajnie by było :)
UsuńSurowe oceny :) Ale widzę, że i kociak przyłożył łapkę do denka :)
OdpowiedzUsuńhehehe oj tam nie takie surowe :P A no kotek też miał swój udział w denku hehe :D
UsuńFaktycznie denko duuuże ! Widzę że Syoss też Cię nie zachwycił ! I patrzę że sporo rzeczy masz z Decubalu ! Ja mam jeden kremik i powiem Ci że ratuje mnie w awaryjnych sytuacjach ! Jak mam jakiegoś niemiłego gościa to po nocy gdy posmaruję decubalem niespodzianka jest praktycznie nie widoczna ! Do tego na odparzenia też działa rewelacyjnie ! :D
OdpowiedzUsuńa co to masz za kremik z Decubala? :)
Usuńkilka pozycji znam ;)
OdpowiedzUsuńu mnie także szykuje się duże denko ;)
obserwuję ;)
to jestem ciekawa Twojego denka :)
UsuńZ Twojego Denka miałam tylko micel Dermedic, żel Dove i płatki kosmetyczne z Biedronki :) Poszalałaś w tym miesiącu ;)
OdpowiedzUsuńhehe no trochę poszalałam :P
UsuńOgromne to Twoje denko, ja swoje czerwcowe, omyłkowo wrzuciłam do śmietnika, zanim obfociłam :/
OdpowiedzUsuńoj... dlatego ja zużycia wrzucam do pudła do pokoju do którego często nie wchodzę, żeby nikt nie wyrzucił hehe :P
UsuńSporo tego :)
OdpowiedzUsuńIdealii od Vichy używałam i początkowo fajnie działała na moją skórę, jednak po pewnym czasie zupełnie przestała się sprawdzać. Więcej niż pół opakowania zużyłam na kremowanie szyi i dekoltu ;)
OdpowiedzUsuńoj to nie fajnie. Ja jestem jej strasznie ciekawa :) Szczególnie po tej próbce zaciekawiła mnie jeszcze bardziej :)
UsuńTe prostujące kosmetyki do włosów z Gliss Kur wyglądają ciekawie, oby były dostępne w Polsce :)
OdpowiedzUsuńoczywiście ten szampon prostujący włosów nie prostuje (przynajmniej moich), ale podoba mi się, bo fajnie traktuje moje włosy, i podoba mi się jak je wygładza :) Mam wrażenie, że sklep u którego zamówiłam ten szampon pomylił się pisząc, że jest prostujący zamiast wygładzający włosy :)
UsuńSporo tego:-) Szczerze mówiąc to nic nie miałam:-)
OdpowiedzUsuńNo może płatki kosmetyczne;-)