wtorek, 10 marca 2015

Zimowy krem rozgrzewający do stóp Shefoot

Witajcie :)

Wiem, że za oknem piękna, wiosenna pogoda, no ale zima niby nadal trwa. W końcu mówi, się, że "w marcu jak w garncu", więc i zima może się jeszcze u nas pojawić. Choć ja bym wolała, żeby nie wracała :P 
Należę do osób zimnostopych, dlatego cieszę, się, że ten kremik wpadł w moje rączki, bo w końcu mój przestanie narzekać, że mam lody zamiast stóp :P Ale czy na pewno przestał narzekać? 
Przekonacie się czytając dalej... :)



Informacje od producenta

Pierwszy krem do stóp specjalnie na zimę, zapewniający optymalną zimową pielęgnację.

Pomaga utrzymać higienę stóp w zimowych obuwiu, dzięki wyciągowi z porostów alpejskich Usnea Barbata - innowacyjnemu składnikowi antybakteryjnemu i przeciwzapalnemu, stosowanemu przez wieki w medycynie ludowej w rejonach górskich Europy zachodniej i południowej. Ekstrakt neutralizuje bakterie gram dodatnie odpowiedzialne za powstawanie brzydkiego zapachu. Ponadto krem przyjemnie rozgrzewa zimne stopy przez ponad godzinę od aplikacji.


Składniki aktywne kremu zimowego SheFoot i ich działanie:

Masło shea – zapobiega wysuszeniu skóry, wzmacnia cement międzykomórkowy oraz płaszcz hydrolipidowy skóry
Wyciąg z porostów alpejskich Usnea Barbata – działa antybakteryjnie, przeciwzapalnie i antyoksydacyjnie; zapobiega powstawaniu nieprzyjemnego zapachu potu
Panthenol (prowitamina B5) – łagodzi podrażnienia, nawilża i regeneruje naskórek
Witamina E – wygładza i odżywia skórę, zwiększa elastyczność
Sensolene care – źródło nienasyconych kwasów tłuszczowych z oliwek, które regenerują i wzmacniają skórę i poprawiają jej elastyczność. Silnie wygładza wierzchnią warstwę naskórka.
Avocadol – masło egzotyczne z olejków soi i awokado o właściwościach przeciwzapalnych i nawilżających
Sense hot – nowoczesny składnik rozgrzewający pochodzenia roślinnego.



Ode mnie

Kremik otrzymujemy w biało-różowej miękkiej tubce, o pojemności 75 ml. Kolorystyka bardzo wpada w mój gust, jak i grafika, która jest prosta i przejrzysta. Tubka dodatkowo zapakowana była w tekturowe opakowanie, o takiej samej kolorystyce. 


Na tubce jak i opakowaniu, można znaleźć trochę informacji o kremie...


oraz skład.


Tubka zamykana jest na zatrzask, który jest w kolorze różowym. Nie zacina się, ani nie trzeba, dużej siły, aby je otworzyć. Paznokci też nie połamiemy :)


Kolor - biały.
Konsystencja - raczej dość gęsta i kremowa. W zależności ile nałożymy kremu, wchłanianie jest szybsze lub wolniejsze.
Zapach - ja wyczuwam tam zapach cynamonu, którego niestety nie lubię, ale jest to taki cynamon, jakby w szarlotce czy w jakichś ciasteczkach lub pierniczkach, więc jest nawet znośny dla mnie. Fanom takich zapachów powinien się bardzo spodobać, szczególnie w zimne wieczory. 


Podsumowując

Z kremu jestem bardzo zadowolona, gdyż on faktycznie działa! Przed jego użyciem, myślałam, że to jakiś badziew, który pewnie nic nie będzie robił i będzie udawał, że rozgrzewa.  Na szczęście pozytywnie mnie zaskoczył. 

Napiszę może jak ja go używałam i jak najlepiej się u mnie sprawdzał. 
Oczywiście najpierw ciepła kąpiel, aby stópki się choć troszkę rozgrzały. Kremik najlepiej smarować zaraz po kąpieli, kiedy stopy są jeszcze w miarę ciepłe, bo zauważyłam, że kremik aktywuje się jakby pod wpływem ciepła, więc lekko ciepłe stopy, ciepłe dłonie smarujące stopy, a po ich nasmarowaniu najlepiej wskoczyć pod kołdrę. Wtedy trzeba poczekać chwilę, aby zaczął działać. Należy także umyć potem ręce, chyba, że chcecie, żeby one również się rozgrzały :P 

Z jego działaniem to w sumie było różnie. Raz zaczynał działać szybciej raz wolniej. Ale mniej więcej 10 minut mu trzeba dać, na jakiś rozruch :D Producent podaje, że produkt rozgrzewa stopy przez ponad godzinę i jest to prawdą. Dokładnie nie powiem jak długo, bo smarowałam go tylko na noc przed snem. 
Można go też smarować rano przed wyjściem z domu, aby zapobiegał w powstawaniu brzydkich zapachów. Ja jednak nigdy nie mam głowy, do smarowania stóp rano, a do butów  i do stóp mam specjalne spraye, które są szybsze w użyciu, szczególnie wtedy jak się spieszymy. Dlatego ten kremik stosowałam na noc, bo wtedy on mógł się spokojnie wchłonąć, no a chwilkę trzeba mu dać na to, ale tak jak już napisałam, w zależności ile go damy na stopy. 

Stopy po tym kremiku były przyjemnie nawilżone i rozgrzane, a to za sprawą nowoczesnego składnika Sense Hot, o którym wcześniej jeszcze nie słyszałam :)

Ogólnie jestem z niego bardzo zadowolona, bo faktycznie działa. Jedynie co mi średnio pasuje do jego cynamonowo-ciasteczkowy zapach, gdyż nie jestem fanką takich zapachów. Innym może się on spodobać. 

Cena takiego kremiku to około 20 zł. Wydajność zależy od tego ile go będziemy używać. Ja nie stosowałam go systematycznie, więc starczył mi na całą praktycznie zimę :P 

Polecam osobom takim jak ja, czyli ZIMNOSTOPYM! :D I w końcu przestałam słuchać narzekań od mojego Jacka, że mam lodowate stopy :P 

Mieliście okazję używać tego kremiku? A może mieliście coś podobnego i rozgrzewającego do stóp? Jak się sprawdziły takie kosmetyki u Was?

---

P.S. Wiem, że już 2 dni po Dniu Kobiet, ale i tak jestem ciekawa jak tam Wam minął dzień :) I co dostałyście w prezencie? Ja kwiatka nie chciałam, no ale wybrałam sobie coś również z roślinki, czyli drzewko Bonsai :) A dzień ogólnie spędzony jak zwykle :)

72 komentarze:

  1. Kusi mnie ten krem, ponieważ często mam problem z zimnymi stópkami.. chyba zakupię na jesień.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam :) Ja go na jesień pewnie znowu zakupię :)

      Usuń
  2. Również mam problem z zimnymi stopami.. ;/

    OdpowiedzUsuń
  3. chętnie wypróbowałabym ten krem :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Też mam zawsze zimne stopy :) a na dzień kobiet dostałam fioletowego storczyka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No storczyki bardzo ładne są :) Zastanawiałam się nad nim , ale stwierdziłam, że drzewko Bonsai jest dla mnie ciekawsze :D

      Usuń
  5. Ja w ogóle jestem wiecznie zimna, a stopy to mam dosłownie jak lód. Zimą przydałby się zdecydowanie taki krem, teraz na wiosnę czy lato to mi nie przeszkadza że mam taką chłodną skórę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. noo w lecie to nawet lepiej jak jest chłodna :D Plus przynajmniej w lecie :D

      Usuń
  6. Idealny produkt dla mojej mamy, która cały czas narzeka na zimne stopy :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Moje stopy są wiecznie zimne, więc zapewne byłby to produkt odpowiedni dla mnie ^^ Choć zniechęca mnie nieco jego cynamonowy zapach ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widzę, ze też takich zapachów nie lubisz :) Ale da się przeżyć :)

      Usuń
  8. Ostatnio zaczęłam lubić swoje stopy i o nie dbać, więc zafunduje im ten kremik :)

    OdpowiedzUsuń
  9. oo coś dla takiego zmarzlucha jak ja :)

    OdpowiedzUsuń
  10. W takim tazie i na moje zimne stopy, jak znalazl i chetnie bym nie zmnywala z rak, bo rece rowniez zimne ;p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja także ręce mam często zimne, ale im sparuję kremiki do rąk, dlatego zawsze zmywam :D

      Usuń
  11. Zimne stopy to mój znak rozpoznawczy hehe

    OdpowiedzUsuń
  12. Odpowiedzi
    1. Ja również :D Szczególnie, że jestem zmarzluchem :D

      Usuń
  13. mi też przydałby się taki rozgrzewający krem do stóp bo moje to też takie lodowce ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To polecam przetestować :) Może się spodoba :)

      Usuń
  14. oo proszę, marka kompletnie nam nieznana :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Szczerze mówiąc nie wierzyłam w działanie tego typu kremów, ale widzę że to ideał dla takiego zmarzlucha jak ja :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też wcześniej w nie nie wierzyłam, ale pozytywnie sie zaskoczyłam :)

      Usuń
  16. Też nie przepadam za zapachem cynamonu, ale w takiej wersji szarlotkowej jest ok.Muszę po niego lecieć.ZIMNE STOPY łączmy się haha xD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak jest łączmy się! :D :D
      Mam nadzieję, że będziesz z niego zadowolona :)

      Usuń
  17. Great post!! Thanks for the info dear ;)
    Kisses from Spain.
    Xoxo, P.

    My Showroom


    OdpowiedzUsuń
  18. W sumie to nie cierpię zapachu cynamonu w żadnej postaci ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też za nim nie przepadam, bo gustuję w całkiem innych zapachach, ale da się go przeżyć :)

      Usuń
  19. jestem okropnym zmarźluchem nawet w lato, ten krem by mi się przydał!

    OdpowiedzUsuń
  20. To coś dla mnie na moje lodowate stópki :D

    OdpowiedzUsuń
  21. Ja nie mam na szczęście problemu z zimnymi stopami, ale kremik ciekawy. ;)
    Pozdrawiam. :**

    OdpowiedzUsuń
  22. z tego co czytam jest to krem dla moich ciągle lodowato zimnych stópek:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hehe dokładnie tak :D i dla moich lodowatych stópek :D

      Usuń
  23. przydałby mi się taki krem :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Kurczę to zdecydowanie coś dla mnie!! :D ja mam wiecznie zimna stopy i ręce :P
    tylko ten zapach.... ale od biedy pewnie tez bym go przeżyła ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że byś go przeżyła, skoro ja daję radę :D A nie znoszę kosmetyków o takim zapachu :) Ogólnie to nie rozumiem dlaczego wszystkie zimowe kosmetyki muszę pachnieć właśnie jakoś cynamonowo? Zrobiliby też w innych zapachach :D

      Usuń
  25. Tego kremu nie znam, ale miałam kiedyś krem do stóp z dodatkiem chili i też świetnie rozgrzewał - na zimę sprawdzał się idealnie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też myślałam, ze ten ma w składzie chilli, a okazało się, że to jakiś inny nowy składnik, który też rozgrzewa :)

      Usuń
  26. Chętnie wypróbowałabym dla samego zapachu gdyż takie uwielbiam <3

    OdpowiedzUsuń
  27. ja lubię zimą takie słodkie zapachy :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Coś dla mnie - zmarzlucha - chociaż zapach mógłby być inny ;)

    OdpowiedzUsuń
  29. też jestem zimnostopna niezależnie od pory roku i bardzo mnie zaciekawił ten krem
    co do dnia kobiet - dostałam różę od męża i kazał się zapisać do fryzjera,bo da mi kaskę na zmianę fryzury :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ooo to fajnie :) Ja powiem szczerze, tylko raz w życiu byłam u fryzjera, ale mój mi obiecał, że weźmie mnie do jakiegoś fajnego:) Tylko ciekawe kiedy :D

      Usuń
  30. Przydałby się taki do rąk :) Nie cierpię zimy, ciągle przemarzam :(

    OdpowiedzUsuń
  31. Chyba nie miałam jeszcze rozgrzewającego kremu do stóp, ale chętnie bym go wypróbowała :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja pierwszy raz mam do czynienia z takim kremem rozgrzewającym :)

      Usuń
  32. Produkt idealny dla mnie, mam wiecznie zimne stopy i nawet skarpetki mało pomagają

    OdpowiedzUsuń
  33. Wczesniej dość sceptycznie podchodziłam do takich wynalazków, ale swego czasu miałam krem do stóp z Avonu o rozgrzewającym działaniu i muszę przyznać, że te kosmetyki naprawdę działają. Dla zmarzluchów idealna sprawa :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja właśnie pierwszy raz mam taki rozgrzewający kosmetyk :) Wcześniej takich nie używałam, bo myślałam, że nie działają :P

      Usuń
  34. Uwielbiam kremy do rąk i stóp,a ten muszę mieć,bo kocham zapach cynamonu:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To powinien Ci się spodobać jak lubisz takie zapachy :)

      Usuń
  35. Myślę, że mi zapaszek bardzo by się spodobał :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli lubisz cynamonowe zapaszki to pewnie tak :D

      Usuń
  36. Jest swietny, uzywam go teraz bo jestem osoba o wiecznie zimnych stopach :) to prawda, ze trzeba mu dac chwile na rozruch, ale potem juz fajnie grzeje :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O dobrze, że mi o nim przypomniałaś, bo została mi go jeszcze resztka i trzeba wykorzystać :D A teraz jest dobra na niego pora :D hehe

      Usuń

Dziękuję za Twój komentarz :) Jeśli spodobało Ci się u mnie to dodaj mnie do obserwatorów :)
Komentarze chamskie i wulgarne będą usuwane.