Stop suchej skórze twarzy z Antybakteryjną Maską Kolagenową Oczyszczającą i Zmniejszającą Blizny BeautyFace

Hejka

Jak pewnie zwróciłyście już uwagę, biorę udział w akcji "Stop Suchej Skórze Twarzy" (banerek na pasku bocznym). To już taka druga akcja w której biorę udział. Wcześniej testowałam płatki kolagenowe pod oczy. Teraz wybrałam sobie do przetestowania Antybakteryjną Maskę Kolagenową Oczyszczającą i Zmniejszającą Blizny. 

Informacje od producenta:

Hydrożelowa maska do twarzy na bazie naturalnego kolagenu morskiego z dodatkiem alg i błota morza martwego o silnym działaniu oczyszczającym, bakteriobójczym i antyseptycznym oraz poprawiającym strukturę skóry. Maska stosowana regularnie pomaga pozbyć się bruzd i blizn oraz w walce z trądzikiem. Opakowanie stanowi gotowy profesjonalny zabieg poprawiający strukturę i wygląd skóry.

Przeznaczenie: skóra w każdym wieku ze skłonnością do zanieczyszczeń i wągrów, z rozszerzonymi porami, nierównościami, bliznami i bruzdami, po zabiegu oczyszczenia twarzy, eksfoliacji. Szczególnie polecana do cery mieszanej, tłustej, łojotokowej. Maseczka używana regularnie może z powodzeniem wspomagać leczenie trądziku młodzieńczego i różowatego oraz pomaga wyrównać powierzchnię i strukturę skóry.

Działanie:

• antybakteryjnie, antyseptycznie
• wspomaga oczyszczanie i pomaga pozbyć się toksyn
• złuszcza martwy naskórek, peelinguje
• pobudza krążenie, poprawia metabolizm oraz ukrwienie
• wygładza nierówności, niweluje bruzdy i blizny,
• łagodzi łojotok i zmiany skórne, reguluje wydzielanie sebum
• zamyka pory i wygładza skórę
• poprawia napięcie i elastyczność
• łagodzi podrażnienia
• pomaga likwidować trądzik
• nie wysusza skóry i może być stosowana także do cery suchej i normalnej

Składniki aktywne: naturalny kolagen morski, skondensowany wyciąg z błota morza martwego, algi (bogate w minerały i aminokwasy), algi morskie, olejek eukaliptusowy, Witamina C, alantolina, kwas hialuronowy, olejek różany, ekstrakt z pestek winogron.

Ode mnie:

Zanim nałożyłam maskę na twarz, musiałam wykonać jeszcze kilka punktów, które zalecał producent. 

 1. Oczyścić twarz. 2. Umieścić maskę wraz z opakowaniem na 20-30 sekund w misce z gorącą wodą.


No to robimy... :)

3. Wyciągnąć maskę z miski i z opakowania. 4. Nałożyć maskę na twarz i pozostawić na 30 minut.


No to wykonujemy :)

Jak już mogliście zauważyć na zdjęciach maska znajduje się w specjalnie wyprofilowanym przeźroczystym opakowaniu, a ten jest jeszcze dodatkowo zabezpieczony specjalną folią, aby płyn znajdujący się w środku nie wylał się. 

Kolagenowa maska jest koloru czarnego i taka troszkę glutowata/żelowata. Jest w formie płatu i posiada specjalne wycięcia na oczy, nos i usta. 

Zapach jest dość intensywny i taki lekko mydlany. Ja nie wiem co ja mam ostatnio, że wszystko mi mydlanie pachnie hehe. Może to jakiś zbieg okoliczności? :)

A teraz przyszedł czas na straszne i przerażające zdjęcie. 
OSTRZEGAM!
Tylko dla ludzi o mocnych nerwach :D

Ja w masce!

Wyglądam jak jakiś robokop! :P
Jeśli przeżyliście to znaczy, że nie było tak źle :P Albo zaszliście się od śmiechu :P hehe

Opinia:

Teraz przyszedł czas na opinię... Maskę musiałam trzymać 30 minut na twarzy, zgodnie z zaleceniami na opakowaniu. Niestety było to trochę niewygodne, gdyż nie przepadam za tego typu maskami, ponieważ mam dość małą twarz i jeszcze nie spotkałam maski, która by w miarę dobrze dopasowywała się do mojej twarzy. Dodatkowo musiałam leżeć na łóżku praktycznie nieruchomo, żeby maska mi nie spadła, dlatego to też było trochę mało komfortowe. Maska trochę się zsuwała, odstawała, wchodziła do oczu, przez co troszkę mi łzawiły i szczypały. Zapach maski był dość przyjemny, choć taki lekko mydlany i na dłuższą metę może być troszkę drażniący. 

Ale przechodząc do pozytywnych cech tej maski to oczywiście jej działanie. Podczas trzymania jej na twarzy czułam lekki i przyjemny chłodek. To bardzo orzeźwiało twarz. Po ściągnięciu maski, skóra była gładka, miękka, lekko nawilżona, bardziej promienna i elastyczna. Efekt utrzymywał się nawet do następnego dnia. Zapach maski po ściągnięciu również utrzymywał się jeszcze przez jakiś czas. 
Czy skóra była bardziej oczyszczona? Tego niestety nie wiem, bo przed aplikacją, należało oczyścić twarz (użyłam płynu miceralnego Vichy) i najlepiej wykonać jej peeling. 

Niestety po jednorazowym użyciu tylko tyle mogę stwierdzić. Może gdybym użyła jej więcej razy zadziałałaby jeszcze lepiej :) 

Cena takiej maski to 26 zł i można ją nabyć na stronie BeautyFace TUTAJ. Ale w tym momencie widzę, że jest niedostępna. Może w niedługim czasie znowu będziecie mogli ją tam zakupić :)

Dziękuję firmie BeautyFace za możliwość przetestowania maski. Fakt ten nie miał wpływu na moją recenzje. 

Wy także bierzecie udział w akcji? Jak się u Was sprawdziły maski i jakie sobie wybrałyście? :)