Hejka :)
Ale mamy ostatnio piękną pogodę. Upały jak w środku lata, czyli to co lubię :) Szkoda tylko, że moje dziecię źle to znosi, bo on raczej zimowy i nie jest przyzwyczajony do tak wysokich temperatur, przez co jestem zmuszona ostatnio siedzieć w domu, a z chęcią bym wyszła i korzystała z pogody, no ale cóż. Raczej po tatusiu ma, że nie lubi gorąca :P
Jakiś czas temu pisałam Wam, że dostałam się do testowania kosmetyków LPM. Dzisiaj chciałabym Wam je troszkę przedstawić i podzielić się moją opinią.
Zapraszam :)
Zacznę może od olejku do mycia. Otrzymujemy go w pomarańczowo - przezroczystej butelce o pojemności 250 ml. Fajnie, bo możemy kontrolować poziom jego zużycia.
Zamykany jest do zatrzask i nie ma problemu z jego otwieraniem. Paznokci sobie na nim nie połamiemy :)
Zapach jest bardzo ładny. Taki jakby perfumowany. Jest to niby zapach kwiatu pomarańczy, ale całkiem inny od tej białej wersji żelu LPM. Tamten pachniał tak bardziej mydłowo i mi się nie podobał, a ten jest bardzo ładny, choć dość intensywny. Po umyciu zapach pozostaje przez jakiś czas na skórze. Producent pisze, że to olejek, ale moim zdaniem jest to raczej żel, tylko może troszkę gęstszy. Olejek ma za zadanie oczyszczać, odżywiać i pozostawiać ją jedwabiście miękką. Co do odżywienia niestety się nie wypowiem, bo trudno mi to ocenić, ale skóra faktycznie jest milsza w dotyku, dobrze oczyszczona i pachnąca.
Przejdźmy teraz do kremu do rąk. Otrzymujemy go w małej tubce o pojemności 75 ml. Tubka wykonana została z materiału soft touch, czyli jest milutka w dotyku. Osobiście bardzo lubię takie opakowania :)
Zamykana jest również na zatrzask. Trochę mnie wkurza, że tak głośno się otwiera, bo przeważnie muszę wychodzić z pokoju w którym śpi moje dziecko, żeby czasami ten dźwięk go nie obudził.
Krem zawiera w składzie aloes, masło Shea i wosk pszczeli, czyli ma odżywiać, nawilżać, koić i chronić skórę przez różnymi czynnikami zewnętrznymi. Myślę, że wszystkie te zapewnienia spełnia, przynajmniej na mojej mało wymagającej skórze. Nie wiem jakby się sprawdziło na skórze bardzo suchej. Szybko się wchłania, a dłonie są po nim mięciutkie. Chyba się stanie moim drugim ulubieńcem :)
Krem pięknie pachnie, tak delikatnie słodko i zarazem świeżo. Bardzo ciekawy zapach, kojarzy mi się z wakacjami w ciepłych krajach. Taki ciepły i przyjemny.
Podsumowując, z obu produktów jestem bardzo zadowolona. Zapachy przypadły mi do gustu, jak i ich działanie na moją skórę, która nie jest bardzo wymagająca.
A Wy mieliście okazję testować te kosmetyki? Jak się u Was sprawdziły i co o nich sądzicie?
P.S. Życzę również Wszystkim wszystkiego najlepszego z okazji Dnia Dziecka :) W końcu w każdym z nas jest go chociaż odrobina :D
Jeszcze nei miałam okazji wypróbować ich kosmetyków :D Jednak chyba sobie zakupię :D Najlepszego!
OdpowiedzUsuńStosowałam kiedyś krem do rąk, ale bez rewelacji u mnie.
OdpowiedzUsuńO, a u mnie spisuje się bardzo dobrze i bardzo podoba mi się jego zapach :)
Usuńrównież wszystkiego najlepszego z okazji dnia dziecka:D
OdpowiedzUsuńJeszcze nie używałam ich kosmetyków:)
OdpowiedzUsuńTo polecam wypróbować :)
UsuńOlejek bym chętnie wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńBardzo polubiłam te produkty :)
OdpowiedzUsuńTo tak jak i ja :)
UsuńKrem do rąk bardzo lubiłam ;D
OdpowiedzUsuńMuszę w końcu pokusić się o jakiś kosmetyk tej marki :)
OdpowiedzUsuńPolecam wypróbować :)
UsuńNie miałam tych kosmetyków :)
OdpowiedzUsuńObserwuję :)
Bardzo mi miło :)
UsuńOlejek chętnie kiedyś wypróbuję
OdpowiedzUsuńChetnie wyprobowalabym ten olejek-zel, bo pod ostatniej przygodzie z ta marka mam ochote na wiecej :)
OdpowiedzUsuńNiestety nie przepadam za produktami tej marki.
OdpowiedzUsuńJa ją polubiłam, szczególnie za zapachy :)
UsuńZaciekawił mnie ten olejek
OdpowiedzUsuńWygląda na warty wypróbowania:)
OdpowiedzUsuńLubię ich kosetyki, mam zamiar kupić więcej tych olejków ;) Mam ten drugi zestaw.
OdpowiedzUsuńA to jest jeszcze więcej tych olejków? :) Ja wiem o dwóch tylko :P
UsuńOlejek muszę wypróbować :) mój synek też nie lubi gorąca, ale i w domu i na zewnatrz marudzi... ząbki nam wychodzą i noce i dnie są ciężkie...
OdpowiedzUsuńNo właśnie u nas chyba też już zęby zaczynają iść, bo strasznie się ślini i marudny jest :/ Od jakiegoś czasu też się budzi w nocy :/ A Twój ile ma?
UsuńJa w tym roku nie testowalam :)
OdpowiedzUsuńA ja byłam ciekawa :D
UsuńO tym olejku juz czytałam ze jest niezły :-)
OdpowiedzUsuńBo jest :D
UsuńOlejku jaki i kremu z checia bym wypróbowała☺
OdpowiedzUsuńNa krem chętnie się skuszę :)
OdpowiedzUsuńObserwuje :)
Ciekawy olejek :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie zaprzyjaźniłyśmy się z olejkami :D
OdpowiedzUsuńCiekawy blog, pełen ciekawostek i inspiracji! Będę zaglądać częściej! Buziaki
OdpowiedzUsuńhttp://nicoolsblog.blogspot.com
Pierwszy raz słyszę o tej firmie
OdpowiedzUsuńkrem znam, olejek chętnie wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńfirma jest mi bardzo dobrze znana ze sklepów, ale nic od nich nie używałam :)
OdpowiedzUsuńTo polecam w końcu wypróbować :D
UsuńKosmetyki LPM mają dla mnie jedną super zaletę - pięknie pachną :)
OdpowiedzUsuńTaaaak! Zgadzam się :D
UsuńOlejku bym spróbowała :)
OdpowiedzUsuńO Wiola dawno Cię chyba nie było? :D
UsuńOlejek już jest na mojej liście :) naprawdę miałam dużą awersje do tej marki, ale przez to, że ostatnio jest o niej głośno mam ochotę się przełamać :)
OdpowiedzUsuńZostaję na dłużej :)
Bardzo mi miło :)
UsuńA w tej marce najbardziej podobają mi się zapachy :)
lubię ich zapachy ;)
OdpowiedzUsuńJa też! :D
UsuńTeż poznałam ten duet :) Fajne zapachy świetnie pasują na lato :)
OdpowiedzUsuńFakt, całkiem fajne są te zapachy :D
UsuńNajwiększe wrażenie zrobiło na mnie opakowanie :D
OdpowiedzUsuńDokładnie! Ja mam analogiczne odczucia :D
UsuńJestem bardzo zadowolona z tego olejku.Świetnie nawilża skórę. :)
OdpowiedzUsuńBardzo dobrze nawilża skóre a dodatkowo ładnie pachnie. Używam go na codzien od jakiegoś czasu i jest okej :)
OdpowiedzUsuńBardzo interesująca propozycja, zachęcająca do zakupu. Ciekawe czy Twoja opinia się sprawdzi!
OdpowiedzUsuńFaktycznie są one tak skutecznie? Warto się na nie zdecydować, czy lepiej poszukać czegoś innego?
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten żel. Pięknie pachnie! :)
OdpowiedzUsuń