Jak do mnie trafiacie?

Witajcie :)

Na kilku blogach widziałam już tego typu posty i postanowiłam go zrobić także u siebie, bo bardzo mi się spodobał. Chodzi tu o to, jak to się dzieje, że wchodzicie na mojego bloga. Co wpisujecie w google? Tego się właśnie dzisiaj dowiecie :) Mam nadzieję, że Wam się spodoba :) 

Po moich sokach raczej jeszcze nikt biegunki nie miał :D

Szczerze mówiąc sama nie wiem :P

A no zdarza się :) 

No wydaje mi się, że tak, choć sama nigdy sztucznych rzęs nie miałam, więc się nie znam :)

Hmm... chyba nie znam takiego sklepu :D Chyba, że chodzi o dzbanek ze sprzedaży  ulicznej z samochodu :P

car = fura :D

Czyżby ktoś tutaj chciał oglądać filmy dla dorosłych? :D

Yyyy... nie bardzo rozumiem? Przy wodzie przy seru? :P Woda z serem? Nie wiem :P

Wystarczy wpisać w google :)

Bardzo współczuję :P Mój facet na szczęście sknerą nie jest :) 

Mam nadzieję, że żadnych ofiary operacji plastycznych tu nie ma :) 

To pasty Colgate mogą być w ciąży?? Ciekawe jak je później rodzą :P I teraz wiemy jak powstają nowe pasty :D

No jestem ciekawa co takiego starsze kobiety mogą :D

Yyyy... od razu mówię, nie jestem żadną dilerką :P

No wydaje mi się, że jednak to nie jest to samo :D

Wiem, że moi googlowicze nie wyszukują mnie tak zabawnie jak pewnie Was, ale czasami zdarzy się coś intrygującego :) Mam nadzieję, że się nie zanudziliście :)

---

PS. Od jutra w JYSKU pościel od 27,50 zł! Przykładowe wzory możecie zobaczyć TUTAJ. Ja mam w swoim posiadaniu tą w usta Kiss Me i jest bardzo fajna, tylko oczywiście moja wtedy była droższa. Chyba muszę się przejść i zrobić zapas skoro taka tanioszka :D