Hejka :)
Dziś chciałabym przedstawić Wam maskarę, którą otrzymałam od Astor. Jeśli jesteście ciekawi jak prezentuje się na rzęsach i jak się sprawdziła zapraszam do dalszej części posta :)
Informacje od producenta
Zaczynaj od naturalnych rzęs, a kończ na niesamowitej objętości!
Astor przedstawia nową, pierwszą mascarę z keratyną, której aplikację możesz powtarzać bez końca! Dzięki skręconej szczoteczce i kremowej formule, umożliwiającej stopniowe budowanie struktury na rzęsach, pozwala Ci na dodawanie wyrazistości Twoim rzęsom za każdym razem, kiedy tylko masz ochotę na małą zmianę swojego stylu.
Korzyści
- Jedwabiście delikatna i elastyczna formuła z keratyną.
- Ponawiaj aplikację kiedy tylko masz na to ochotę i zwiększaj objętość swoich rzęs.
- Rzęsy nigdy nie wyglądają na wysuszone i kruche, nie ma na nich żadnych grudek.
- Skręcona szczoteczka rzeźbiąca rzęsy dociera nawet do najmniejszych rzęs w kącikach oka, bez efektu obciążenia
SKŁADNIKI: AQUA/WATER/EAU, PARAFFIN, CERA ALBA/BEESWAX/CIRE D'ABEILLE, STEARIC ACID, PVP, CETYL ALCOHOL, PROPYLENE GLYCOL, ARGININE, POLYSORBATE 20, COPERNICIA CERIFERA CERA/COPERNICIA CERIFERA (CARNAUBA) WAX/CIRE DE CARNAUBA, SYNTHETIC WAX, PANTHENOL, TALC, CANDELILLA CERA/EUPHORBIA CERIFERA (CANDELILLA) WAX/CIRE DE CANDELILLA, PHENOXYETHANOL, CAPRYLYL GLYCOL, HECTORITE, SIMETHICONE, MICROCRISTALLINA CERA/MICROCRYSTALLINE WAX/CIRE MICROCRYSTALLINE, TOCOPHERYL ACETATE, ACRYLATES/CARBAMATE COPOLYMER, HDI/TRIMETHYLOL HEXYLLACTONE CROSSPOLYMER, COLLAGEN, POLYETHYLENE, HYDROLYZED KERATIN, SODIUM SULFATE, POTASSIUM SORBATE, SILICA, SODIUM BENZOATE [May Contain/Peut Contenir/+/-: MICA, IRON OXIDES (CI 77491, CI 77492, CI 77499), CARMINE (CI 75470), CHROMIUM HYDROXIDE GREEN (CI 77289), CHROMIUM OXIDE GREENS (CI 77288), FERRIC FERROCYANIDE (CI 77510), IRON OXIDES (CI 77491, CI 77492, CI 77499), TITANIUM DIOXIDE (CI 77891), ULTRAMARINES (CI 77007).
Ode mnie
Kiedy zobaczyłam pierwszy raz tą maskarę od razu pomyślałam, że przypomina mi z wyglądu maskarę Wonderfull od Rimmela. Mają bardzo podobne kolory opakowań - metaliczny brąz.
Szczoteczka jest skręcona. Przy trzonku włoski maskary są dłuższe, a na końcu krótsze. Szczoteczka nie jest silikonowa, tylko z włosia, więc niektórzy mogą być zawiedzeni.
Na początku miałam problem z operowaniem tą szczoteczką, ale później w miarę się przyzwyczaiłam i lepiej mi to idzie :)
Efekty na rzęsach prezentują się następująco...
Efekt z jedną warstwą jest ładny i naturalny. Rzęsy nie są sklejone, a ładnie rozdzielone. Są też lekko pogrubione i wydłużone.
Przy dwóch warstwach rzęsy są bardziej wyraźne, ale także mogą się troszkę posklejać.
Maskara może się lekko odbijać na powiekach.
Podsumowując
Efekt jaki można uzyskać tą maskarą podoba mi się. Maskara utrzymuje się cały dzień na rzęsach, nie osypuje się, nie kruszy.
Jak już pisałam wcześniej, na początku miałam problem z operowaniem z taką szczoteczką, kiedy się już przyzwyczaiłam, malowanie szło łatwiej. Wygodnie trzyma się w dłoni.
Jeśli chodzi o zapewnienia producenta to trochę się zgadzam i trochę nie.
Kiedy tusz trochę zgęstnieje, na rzęsach mogą tworzyć się grudki. Maskara sięga do każdej długości rzęs, jednak przy malowaniu tych krótkich możemy się trochę zapaciać.
Niektórych może denerwować szczoteczka. Ja chyba wolę te trochę prostsze.
Dla mnie ta maskara to taki przeciętniak.
Cena tej maskary jaką podaje wizaż to około 38 zł.
Znacie tę maskarę? Używaliście? Co o niej sądzicie?
Podoba mi się efekt, a w dodatku maskara posiada fajną szczoteczkę :) może się skuszę...
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że będziesz z niej zadowolona :)
Usuńpodoba mi się efekt :) naturalny, taki jaki lubię :)
OdpowiedzUsuńMasz piękne oczy i ładnie wywinięte rzęsy, więc każdy tusz prezentuje się u ciebie wspaniale <3 Zazdroszczę !
OdpowiedzUsuńDziękuję Kochana :* :) To prawda, wiele tuszy się u mnie sprawdza :)
UsuńJa jej jeszcze nie miałam, ale efekt po jednej warstwie jest zadowalający :)
OdpowiedzUsuńbardzo ładnie wygląda na rzęsach :) mam go, ale czeka w kolejce na użycie :)
OdpowiedzUsuńTo jestem ciekawa jak sprawdzi się u Ciebie :)
UsuńWidzę ja pierwszy raz :) faktycznie daje bardzo łądny efekt ;)
OdpowiedzUsuńja niestety do tuszy Astora mam pecha i tylko jeden jedyny który dostałam pod choinkę jakieś 6-7 lat temu był ok, a wszystkie późniejsze kruszyły mi się momentalnie :P
Jak już wiesz u mnie tusze z Astora nie robią mi takich nie miłych niespodzianek i całkiem nie źle się sprawdzają :) Może trafiałaś na jakieś stare i otwierane wcześniej?
UsuńZauważyłam ;)
Usuńbardzo możliwe...wiadomo jak to jest w drogeriach, każdy wszystko otwiera :(
Otóż to :)
Usuńjakie piękne rzęsy, zazdroszcze, moje ostatnio cos kiepsko wyglądają
OdpowiedzUsuńStaram się o nie cały czas dbać i smaruję różnymi odżywkami, serami do rzęs :) To też jakoś wpływa na ich wygląd :)
UsuńNie używałam jej, ale bardzo podoba mi się efekt, jaki daje na rzęsach :)
OdpowiedzUsuńkiedyś jej używałam, ale szybko wyschła, niestety
OdpowiedzUsuńTo ja jej już chwilę używam, i jak na razie trochę zgęstniała, ale nie wyschła :)
UsuńTwoje rzęsy już bez tuszu wyglądają rewelacyjnie :) Muszę przyznać, że efekt ogromnie mi się podoba i będę musiała rozważyć jego zakup :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :* i bardzo się, że efekt sie podoba :)
UsuńSamo opakowanie wygląda super. Efekt cudny, wyrazisty a przy tym naturalny
OdpowiedzUsuńBardzo ładny efekt :) Ale przy takich rzęsach... Piękne są! Jeszcze nigdy nie miałam tuszu astor ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję Kochana :*
UsuńTo może czas wypróbować? :D hehe
Uwielbiam je! I masz piękne rzęsy :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuńefekt ładny, ale za taką cenę mógłby być lepszy :)) chociaż na Twoich rzęsach pewnie i tak większość maskar wygląda dobrze ;)
OdpowiedzUsuńHehe to prawda :P Ale domyślam się, że można go taniej znaleźć w sklepach :)
UsuńDobra,a jednak przeciętniak...szkoda mimo wszystko,że nie jest hitem.Ja w większości przypadków na początku mam problem ze szczoteczką.Efekt bardzo mi się podoba.
OdpowiedzUsuńEfekt także mi się podoba, ale jednak ta szczoteczka jest dla mnie za bardzo wymyślna :P Wolę trochę prostsze :)
UsuńAle rzęsy! Zazdroszczę! Mój ulubiony tusz to Elizabeth Arden Double Density i jestem ciekawa jak by wyglądał na Twoich rzęsach skoro nawet z moich króciaków robi firanki.
OdpowiedzUsuńO widzisz, nie słyszałam jeszcze o tym tuszu :) Obczaję go sobie :D
Usuńszkoda, że w UK kosmetyki Astor nie są tak popularne ;)
OdpowiedzUsuńnaprawdę? To ja myślałam, że w każdym kraju można je z łatwością dostać :)
UsuńSzczoteczka dziwna rzeczywiście :) Mój ideał tuszu, to Bourjois :)
OdpowiedzUsuńWiem :) Też lubię szczególnie Twist Up :)
UsuńNie miałam go, ale szczoteczka nie w moim guście.
OdpowiedzUsuńNie miałam tej maskary, w sumie już nie pamiętam kiedy miałam jakąś maskarę z Astor :) efekt ładny :)
OdpowiedzUsuńładny efekt :) Ja bardzo rzadko maluję rzęsy może dlatego, że u mnie mało co widać :P
OdpowiedzUsuńahh te twoje długie rzeski :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie wygląda. Choć ja nie przepadam za takimi szczoteczkami. Wolę silikonowe.
OdpowiedzUsuńjakoś czuję,że bym się z nim nie polubiła ze względu już na samą szczoteczkę, jakoś nie ma efektu "wow"
OdpowiedzUsuńPiękny efekt <3 ale ja na półkach sklepowych jej nie widziałam ;/
OdpowiedzUsuńbardzo ładny efekt daje, chociaż w sumie bez tuszu Twoje rzęski też wyglądają spektakularnie
OdpowiedzUsuńJa się zastanawiałam nad tą maskarą :)
OdpowiedzUsuńpodoba mi się efekt jaki daje jedna warstwa, ale twoje rzęsy i bez tuszu sa piękne i długie :)
OdpowiedzUsuńCałkiem przyjemny efekt - a jakie masz piękne rzęsy :)
OdpowiedzUsuńFajny efekt, śliczne oczka masz, komu je dasz albo komu już dałaś?:P
OdpowiedzUsuńhehe a dałam takiemu jednemu rycerzowi :D
Usuńna Twoich rzęsach chyba wszystkie tusze będą wyglądać ładnie ;)
OdpowiedzUsuńEfekt jest super, bardzo lubię tak wyraziście pomalowane rzęsy :-)
OdpowiedzUsuńEfekt mi się podoba :) nie wiem czy by się u mnie sprawdziła, jeśli tworzą się grudki :)
OdpowiedzUsuńalbo masz cudowne rzęsy albo masz cudowne rzęsy:) ewentualnie masz cudowne rzęsy... Maskara to tylko dodatek:)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny efekt, choć do szczoteczki musiałabym się przyzwyczaić, bardzo specyficzny ma kształt :)
OdpowiedzUsuńmam i używam, zgadzam się z Tobą! szczoteczka da się lubić! obserwuję :)
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie, może się spodoba :) http://biala-koszulka.blogspot.com
masz ładne, ciemne rzęsy nawet bez tuszu:)
OdpowiedzUsuńPodoba mi sie efekt na rzesach, ale nie wiem, czy bylabym zadowolona ze szczoteczki ;)
OdpowiedzUsuńPrzy twoich rzesach to każda Maskara robi wrażenie!! Ale fakt nie daje wybitnego efektu :(
OdpowiedzUsuńMnie się efekt podoba jaki daje :) Czasami uda mi się jeszcze bardziej podkreślić rzęsy nią :)
UsuńNa Twoich rzęsach wygląda bardzo ładnie ;)
OdpowiedzUsuńMascara nie dla mnie, grudek nie znoszę. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Praktycznie wszystkie maskary po jakimś czasie tworzą grudki i jak źle się nimi posługujemy :)
UsuńBardzo ciekawy produkt:)
OdpowiedzUsuńSuper efekt ;)) Ale faktycznie do złudzenia podobny opakowaniem do Rimmela ;)
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam takiej szczoteczki a efekt mi się podoba ;) wiec może się skuszę ;)
OdpowiedzUsuńŚwietny efekt! :) Nie miałam tej maskary.
OdpowiedzUsuńMiałam, ale u mnie nie dawał takiego efektu na rzęsach.
OdpowiedzUsuńEfekt mi się podoba:)
OdpowiedzUsuńBardzo ładny, subtelny efekt na rzęsach. Jednak na moich lichych firankach cudów by nie zdziałał. Nie wiem jakim cudem, ale nie mam ani jednego kosmetyku marki Astor :O
OdpowiedzUsuńTo ja mam dosyć sporo, bo należę do grona Ambasadorek Astora :)
Usuńmiałam kiedyś wersję big boom i strasznie nie radziła sobie z moimi rzesami :<
OdpowiedzUsuńbig boom chyba nie miała, więc nie wiem jak u mnie by się sprawdziła :P
Usuńprzyznam, że zaintrygowała mnie możliwość wielokrotnej aplikacji więc może nawet się skuszę jak skończą się moje tusze z bourjois :) bardzo fajna recenzja, konkretna i przejrzysta :)
OdpowiedzUsuńŚmieszna ta szczoteczka, tak dziwnie wycięta, a efekt na rzęsach raczej subtelny i codzienny :)
OdpowiedzUsuńSzczoteczka maskary mnie zaskoczyła, ale fajnie mi się nią maluje. Pięknie wygląda u Ciebie na rzęsach :)
OdpowiedzUsuńWidziałam w sklepie, faktycznie ciekawa szczoteczka, ale bałabym się właśnie tego zapaćkania. Twoje rzęsy natomiast wyglądają cudownie :)
OdpowiedzUsuńTwoje rzęsy wyglądają cudnie. :)
OdpowiedzUsuń