Witajcie
Dzisiaj chciałabym Wam przedstawić produkt, który wybrałam sobie do testów w ramach kontynuacji współpracy z firmą Bio-Beauty. Tym razem padło m.in. na cytrynową pastę, ponieważ uwielbiam cytrynowe kosmetyki i aromaty :)
Jeśli jesteście jej ciekawi zapraszam do recenzji :)
Pastę otrzymujemy z białej tubce o pojemności 75 ml. Tubka dodatkowo zapakowana jest w tekturowe opakowanie, na którym jest naklejka z informacjami o paście w języku polskim.
W składzie pasty znajdziemy m.in. wyciąg z liści szałwii, olejek cytrynowy, ksylitol, glinka biała.
Szałwia i olejek cytrynowy pochodzą certyfikowanych z upraw ekologicznych. Po otwarciu należy zużyć pastę w ciągu 6 miesięcy.
Pasta, jak widać na zdjęciu poniżej, ma kolor żółty. Konsystencja jest taka jak przy większości past, czyli gęsto-żelowa. Pachnie przyjemnie, delikatnie.
Co ja sądzę o tej paście? W sumie jestem z niej zadowolona, ale mam też kilka "ale"...
Pasta ma za zadanie zapobiegać tworzeniu się próchnicy i kamienia nazębnego. To niestety ciężko mi ocenić, ale nie zauważyłam u siebie pojawienia się próchnicy czy kamienia nazębnego :) Poza tym pasta ma mieć właściwości wybielające, oczyszczające, ochronne oraz łagodzić podrażnienia dziąseł. Jeśli chodzi o wybielenie to nie zauważyłam tego zbytnio u siebie, a jak już wybieliło zęby, to na prawdę bardzo delikatnie. Z oczyszczenia jestem zadowolona, bo z tym radzi sobie dobrze, co do ochrony to jest podobnie jak przy próchnicy i kamieniu, ciężko mi ocenić. Pasta jest bardzo delikatna dla zębów i dziąseł i dzięki zawartej w składzie szałwii oraz olejku cytrynowym łagodzi podrażnienia. Smak pasty mi odpowiada. Po umyciu nią zębów, czuje w buzi posmak takiej świeżej surowej marchewki (przynajmniej ja tak odczuwam :P), jednak ta świeżość nie trwa niestety długo.
Z pasty powinny być zadowolone osoby, które mają problemy z zębami i dziąsłami, i potrzebują delikatnych past. Ja lubię mocniejsze pasty, ale ta oczywiście nie jest zła - jest dobra. Na plus jest także skład tej pasty oraz składniki, pochodzące z upraw ekologicznych.
Kupić ją można m.in. TUTAJ KLIK.
Mieliście może styczność z tą pastą? Jak u Was się sprawdziła i co o niej myślicie?
To coś dla mnie bo jestem strasznie delikatna :)
OdpowiedzUsuńNie miałam ale widzę, że warto kupić i wypróbować :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Jak ktoś lubi naturalne kosmetyki to powinien być zadowolony :)
UsuńZ tej pasty podoba mi się jedynie, że jest delikatna ponieważ mam dość wrażliwe dziąsła.
OdpowiedzUsuńPosmak marchewki mnie zadziwił i chyba nie jest to coś, co chciałabym czuć po umyciu zębów :)
OdpowiedzUsuńMi nie przeszkadza ten posmak marchewki :) Możliwe, że tylko ja taki smak czuję :P
UsuńNie znam tej marki, a ze względu na swoje wrażliwe dziąsła chętnie bym wypróbowała tą pastę
OdpowiedzUsuńNie przepadam z tego typu naturalnymi pastami ;)
OdpowiedzUsuńJa już od jakiegoś czasu próbuję przerzucić się na naturalne pasty, ale dla mnie ich efekt jest za delikatny. :)
OdpowiedzUsuńDla mnie właśnie też :P
UsuńFajna ta pasta :)
OdpowiedzUsuńFajna ta pasta;)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa jak smakuje ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze okazji jej używać, ale może kiedyś się skuszę :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, ze świeżość nie trwa długo.
OdpowiedzUsuńA no szkoda, szkoda :)
UsuńSkład tej pasty jest bardzo interesujący :)
OdpowiedzUsuńFajna skladowo, chetnie bym wyprobowala jako taka odskocznie od tych drogeryjnych :)
OdpowiedzUsuńDokładnie :) Albo na zmianę można używać hehe :D
UsuńMamy podobne zdanie na temat tej pasty :)
OdpowiedzUsuńA no :)
UsuńNigdy o niej nie slyszalam.
OdpowiedzUsuńNgdy nie uzywalam naturalnej pasty do zebow.
OdpowiedzUsuńCiekawe jak jest z jej "smakiem", ja jakoś jednak z przyzwyczajenia lgnę to miętowych past.
OdpowiedzUsuńTo tak jak ja :) Choć od czasu do czasu można wypróbować takiej "innej" pasty :)
UsuńJa wciąż nie otrzymałam od nich przesyłki :( A strasznie jestem ciekawa tej pasty.
OdpowiedzUsuńO to dziwne, bo ja dostałam końcem listopada. Ale to zależy kiedy z nimi się umawiałaś. Ja czekałam jakiś miesiąc na paczkę.
UsuńNie powiem, ciekawy to produkt, ale nie wiem czy dla mnie :P Ja jednak wolę bardziej miętowe aromaty :D
OdpowiedzUsuńFaktycznie jest specyficzna i inna od tych standardowych :D
UsuńSkoro cytrynowa, to nie skojarzyła mi się z delikatnością, ale jak wynika z opisu, faktycznie okazała się łagodną pastą. Pewnie dlatego nie wybieliła zębów, ale nie to jest najważniejsze, lecz ochrona przed bakteriami.
OdpowiedzUsuńKiedy kolejny projekt denko?
OdpowiedzUsuńCiekawie to wygląda ;D Trzeba to przetestować ;)
OdpowiedzUsuńDokładnie! Również tak myślę ;D
UsuńTakiej pasty to jeszcze nie widziałem. Może niedługo sam ją kupię :D
OdpowiedzUsuń