Pewnie wiele z Was zna już ten antyperspirant lub o nim czytało. Jak się tylko dowiedziałam o tej nowości, wiedziałam, że musi być mój :) Będąc na zakupach w Rossmannie skusiłam się na zapach Fresh Blossom, który chcę dzisiaj Wam przedstawić.
Jeśli jesteście ciekawi mojej opinii zapraszam do recenzji :)
Informacje od producenta
Nowa generacja antyperspirantów
Pierwszy antyperspirant od Garniera o formule suchego kremu zawierający 80% składników pielęgnacyjnych, by chronić delikatną skórę pod pachami.
Komfortowy, relaksujący zapach z nutą świeżych kwiatów.
Ode mnie
Antyperspirant otrzymujemy w postaci niewielkiej zakręcanej tubki, o pojemności 40 ml. Tubka jest koloru białego, a moja wersja dodatkowo zawiera pomarańczowe akcenty. Grafika jest prosta i przejrzysta.
Z tyłu opakowanie znajdziemy kilka informacji o produkcie...
oraz skład.
Pomarańczowa końcówka antyperspirantu jest lekko zaokrąglona, z dziurkami przez które wydostaje się krem. Bardzo wygodna w użyciu.
Kolor - biały.
Konsystencja - kremowa, dość szybko wchłaniająca się.
Zapach - bardzo ładny, kwiatowy. Kojarzy mi się z wiosną, kiedy zakwitają kwiaty :)
Podsumowując
Pierwsze co mi się w nim spodobało to jego opakowanie. Jest wygodne w użyciu i wizualnie również dla mnie wygląda bardzo ładnie.
Drugą sprawą jest to, że pięknie pachnie! Tak jak wyżej napisałam wyczuwam z nim takie wiosenne kwiaty, które bym mogła wąchać non stop.
Dość szybko się wchłania i nie podrażnia moich paszek. Zaraz po goleniu go akurat nie używam, gdyż zawiera w składzie aluminium (Aluminum Chlorohydrate), więc nie chcę żeby przedostawało się do mojego ciała przez świeżo ogolone miejsca, a dlaczego?
CIEKAWOSTKA
Aluminium – zatyka pory w skórze, dzięki czemu hamuje naturalne zjawisko pocenia się; po pewnym czasie jednak bardzo dobrze przenika przez skórę i zaczyna się gromadzić; naukowcy coraz częściej łączą jego występowanie w kosmetykach z rozwojem Alzheimer’a, ponieważ aluminium odkłada się w mózgu – jego złogi odkryto przy okazji wielu sekcji zwłok osób, które zmarły na tę chorobę; aluminium podrażnia również nasz układ immunologiczny oraz może uszkadzać układ rozrodczy.
Źródło
Przeważnie wygląda to tak, ze wieczorem golę pachy i dopiero rano smaruję je antyperspirantem, wtedy te świeże ranki po goleniu zostaną jakby zagojone i aluminium nie przedostanie się do krwiobiegu. Jeśli używacie antyperspirantów z aluminium lepiej nie używać takich zaraz po goleniu, ale to oczywiście moja drobna sugestia :) Niektórzy w to wierzą, niektórzy nie, ja należę raczej do tej pierwszej grupy.
Niestety jak się nim wysmarujemy i zaczniemy zakładać ciemną koszulkę jak jeszcze nie wyschnie, to zostaną białe smugi na ubraniu.
Jeśli chodzi o działanie, to bardzo dobrze sobie radzi. Chroni od potu raczej przez cały dzień. Ja oczywiście należę do osób, które nie mają jakiegoś strasznego problemu z potliwością. Kiedyś potrafiłam w ogóle się nie pocić (nawet na w-fie), więc nie wiem jakby się sprawdził u osób, które mają problem z nadmierną potliwością, ale myślę, że mógłby się nie sprawdzić.
Ogólnie jestem zadowolona z tej nowości. Podoba mi się forma suchego kremu i myślę, że może się skuszę jeszcze na inne wersje zapachowe, choć myślę, że Fresh Blossom jest najładniejsza dla mojego nosa :)
Cena wynosi około 13,50 zł
Do wyboru są jeszcze 4 inne zapachy:
Znacie ten antyperspirant? Używaliście? Jak u Was się sprawdził i jaki posiadaliście zapach?
Bardzo lubię antyperspiranty garniera, może i ten wypróbuję:)
OdpowiedzUsuńJa mam chyba ich pierwszy antyperspirant :P
UsuńJa mam zamiar przetestować ten bezzapachowy;)
OdpowiedzUsuńNo bezzapachowy przynajmniej nie będzie się mieszał z zapachem perfum, choć i tak jakoś nie zauważyłam, żeby ten zapachowy to robił :D
UsuńChętnie bym wypróbowała :) obawiam się tylko, czy na dłuższą metę nie zostawiłby białych śladów na czarnych rzeczach, niestety sporo antyperspirantów mnie tak załatwiło ;)
OdpowiedzUsuńTak jak napisałam wyżej, u mnie się to zdarzało kiedy zaczynałam się ubierać, a krem jeszcze nie zdążył wyschnąć, i wtedy zostawiał te białe ślady :) Niestety wiele antyperspirantów tak ma :P
Usuńja mam wersję różową i jestem z niej zadowolona :) o tym aluminium nie wiedziałam, a niestety smaruję się nim zaraz po depilacji...
OdpowiedzUsuńTo się cieszę, że mogłaś się u mnie tego dowiedzieć :) Różowa wersja niestety nie pamiętam jak pachniała, ale na pewno ją wąchałam :)
UsuńCiekawe jak pachnie pomarańczowy :)
OdpowiedzUsuńDla mnie bardzo ładnie i najbardziej mi się spodoba ze wszystkich zapachów. Dla mnie to takie wiosenne kwiaty :)
UsuńChyba musze go w końcu przetestować:)
OdpowiedzUsuńMnie na razie nie przekonuje, ale kto wie, może się skuszę w przyszłości :)
OdpowiedzUsuńTo mnie bardzo skusił :D
UsuńMnie też ciekawi on:) chętnie wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńBardzo mnie nim zaciekawiłaś :) :) chętnie go wypróbuję !!
OdpowiedzUsuńCzekam aż moja kuleczka się skończy i z chęcią wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńJa mam ochotę na wszystkie ! A z tym aluminium to nie do końca jest jak piszą :)
OdpowiedzUsuńWiesz nigdy nic nie wiadomo. Za kilka lat może okazać się coś innego. Może faktycznie jest w tym ziarnko prawdy, a dla własnego dobra lepiej nie narażać się niepotrzebnie :) Przynajmniej ja tak uważam i staram się do tego stosować :D
UsuńBadania wykluczyły, że aluminium przyczynia się do rozwoju Alzheimera, bo nawet jeśli on przedostanie się przez skórę, to są to tak niewielkie ilości, że nie ma się czego obawiać (czytałam wiele artykułów naukowych na ten temat) ;)
OdpowiedzUsuńA antyperspirant muszę wypróbować :)
Ale może oczywiście w jakiś sposób szkodzić, nie musi to być choroba Alzheimera. Ja tak czy siak wolę być z tym ostrożna. Czytałam też , że może powodować raka piersi, inni znowu to wykluczają, więc w sumie nie wiadomo jaka jest prawda. Tak samo mówi się o parabenach. Jedni mówi, że są szkodliwe inni nie. Najważniejsze, aby po prostu używać kosmetyków w bezpieczny sposób (czyli nie na jakieś rany) i z umiarem i myślę, że nic nam nie będzie :) Mi nie chodziło o to, żeby nie używać antyperspirantów z aluminium, tylko, żeby tego nie robić zaraz po goleniu :) Kosmetyków z parabenami też mi się zdarza używać, ale i tak uważam, że mogą być szkodliwe :)
Usuńsłyszałam już o nich jak skończę obecny to może się skuszę :)
OdpowiedzUsuńTeż mam, ale u mnie się nie sprawdza, wiecznie mam mokrą pachę ;/
OdpowiedzUsuńOj to szkoda :/
Usuńw ogóle na noc nie powinno się stosować antyperspirantów ;)
OdpowiedzUsuńkończę kulkę z nivea i mam zamiar w któryś z tych wersji się zaopatrzyć
W sumie racja. Skóra w nocy powinna odpocząć i pooddychać :D
Usuńmatko, nie miałam pojęcia o tym aluminium! muszę sprawdzić składy moich antyperspirantów
OdpowiedzUsuńSpokojnie :) Mi chodziło po prostu o to, żeby zaraz po goleniu ich nie używać, także nie chcę nikogo straszyć :D
Usuńjeszcze nie używałam, ale na pewno zakupie :)
OdpowiedzUsuńjestem bardzo ciekawa go i chce wypróbować, choć te aluminium w składzie troszkę odstrasza
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem jak nie będziesz ich używać zaraz po goleniu to nie ma się czego bać :) Wiele antyperspirantów ma aluminium w składzie :)
UsuńU mnie jakoś te antyperspiranty Garniera się nie spisywały, więc po ten chyba nie będę nawet sięgać ;p
OdpowiedzUsuńPrzykro mi, że u Ciebie się nie sprawdziły
UsuńOryginalna aplikacja :) Ja lubię Ziajowe antypersipranty :)
OdpowiedzUsuńJa jakoś średnio lubię kosmetyki Ziaji :)
UsuńJa wolę jednak antyperspiranty w sprayu :) Ale ten też mnie zaciekawił :)
OdpowiedzUsuńJa w sumie lubię i takie i takie :)
UsuńNie mialam żadnego ale mnie kusi.
OdpowiedzUsuńMiałam białą i błękitną wersję, obie polubiłam :)
OdpowiedzUsuńMam 2 te antyperspiranty i bardzo je polubiłam :)
OdpowiedzUsuńwe don't have it italy..i would like to try it
OdpowiedzUsuńMnie jakoś on nie kusi, co do aluminium to wiedziałam, że tak działa.
OdpowiedzUsuńA mnie kusi ale na razie mam tego za dużo ;)
OdpowiedzUsuńOd dłuższego czasu mam na niego ochotę :) Nigdy nie używam antyperspirantu od razu po goleniu :)
OdpowiedzUsuńMam na niego ochotę, ale hmm z tym aluminium to nieciekawa sprawa brr
OdpowiedzUsuńMyślę, że wystarczy nie smarować się nim po goleniu i to aluminium nie powinno być dla nas groźne :)
UsuńNie wiedziałam, że takie nowości Garnier wypuścił w obieg....no no...myślę, że się skuszę choć puki co mam kulkę z Garniera więc muszę trochę poczekać aż się skończy:)
OdpowiedzUsuńTo cieszę się, że mogłaś się u mnie o nim dowiedzieć :)
UsuńCiekawi mnie ten antyperspirant, więc może kiedyś wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńA o tym aluminium nawet nie wiedziałam, troch mnie przestraszyłaś :P Muszę zwracać większą uwagę na skład.
Spokojnie nie ma się czego bać :) Po prostu nie smarować się/psikać nimi zaraz po goleniu najlepiej :)
UsuńBardzo dobrze jest wiedzieć o tym Aluminium, aż sprawdzę swoje antyperspiranty czy posiadają bo często zdarza mi się psikać od razu po goleniu. :( Widziałam ten krem, ale jakoś nie przekonuje mnie. :)
OdpowiedzUsuńZauważyłam, że bardzo dużo antyperspirantów zawiera to aluminium. Nike z tego co pamiętam go nie miał, bo moja mama go właśnie dlatego kupowała :)
UsuńCiekawi mnie ten produkt , jednak kiedyś miałam z garniera jakiś i zadowolona nie byłam. Mam z nivea i jest idealny no i nie zostawia śladów.
OdpowiedzUsuńA o aluminium nie wiedziałam , dziękuję za informację.
To ja niestety nie miałam innego z Garniera, więc nie wiem jak inne by się sprawdziły. Może z tym by było inaczej :)
UsuńJako, iz teskni mi sie za wiosna, chetnie sie za nim rozejrze :) Ciekawostka bardzo przydatna Kochana :)
OdpowiedzUsuńPolecam, bo zapach ma na prawdę przyjemny :) Najbardziej mi przypadł do gustu ze wszystkich dostępnych :)
UsuńBardzo lubię produkty Garniera ale tego produktu jeszcze nie mialam;/ ale napewno go kupię jak mój zapasik wykoncze;)) Moja Droga mam takie małe pytanko jakiego aparatu uzywasz bo mi sie popsuł i szukam a widze ze jakoś twoich zdjęć jest naprawde bardzo dobra;))
OdpowiedzUsuńKochana ja używam Canona 650D :)
UsuńChętnie bym wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńAle ma fajne opakowanie :) Chętnie bym się skusiła
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc nie słyszałam o tym :) muszę jak najszybciej wpaść do drogeri i zobaczyć co to za cudo :)
OdpowiedzUsuńhttp://anxo99.blogspot.com/
Bardzo lubię antyperspiranty z Garnier ale tego szczerze mówiąc jeszcze nie widziałam :) Chętnie się na niego skuszę
OdpowiedzUsuńJeszcze go nie miałam, ale chyba wypróbuje
OdpowiedzUsuńdziwny mam dzień nie iwdze zdjęć na blogach i usunęły m isię albumy z fanaga : / ,.... hmm. a jesli chodzi o garniera to nie jestem nadal przekonany do tej firmy
OdpowiedzUsuńMoże masz jakiegoś wirusa na kompie? Ale nie wiem co się mogło stać hmm... Dziwna sprawa. Ja w sumie lubię kosmetyki Garniera. Wiele z nich się u mnie sprawdza :)
UsuńGarniera lubię , powiem szczerze że do tej pory nie miałam pojęcia o tego typu antyprespirancie
OdpowiedzUsuńTo ciesze się, że mogłaś się o nim dowiedzieć :)
UsuńNie miałam żadnego antyperspirantu z tej marki, a jakoś mnie reklama tego nie przekonała do zakupu :)
OdpowiedzUsuńTo mnie bardzo zaciekawił ten antyperspirant :) Ale nie pamiętam czy widziałam reklamę. Ja się z nim spotkałam gdzieś w internecie :)
UsuńIdę sprawdzać moje antypoty czy nie mają AluminumA :D:/
OdpowiedzUsuńA tego cuda nie znam, ale jakoś mnie nie zachwyca ta forma ;) Chyba przywykłam do sprayi i tak zostanie ;]
Ja w sumie lubię obie formy :) A z tym aluminium to bez paniki :)
UsuńNie miałam, ale bardzo podoba mi się opakowanie :)
OdpowiedzUsuńMnie również przypadło do gustu :)
UsuńZ Garniera nie znam - używam innych :]
OdpowiedzUsuńMam różową wersję Fruity Flower i też się z nim polubiłam :)
OdpowiedzUsuńDziwny wynalazek :-).
OdpowiedzUsuńDla mnie całkiem normalny :)
UsuńBardzo ciekawe te antyperspiranty :)
OdpowiedzUsuńWidzę, że lubisz kosemtyki a mnie jeszcze do jutra trwa konkurs w którym można wygrać zestaw naturalnych kosmetyków o wartości 150 zł ;) https://www.facebook.com/klauditte. Recenzje oraz ich działanie możesz odnaleźć u mnie na blogu !
OdpowiedzUsuńbuziaki kochana !
kusi mnie ten produkt :P ale mam zapas dezodorantów z Balea więc pewnie szybko po ten nie sięgnę ;)
OdpowiedzUsuńja podobnie jak Ty nie mam problemów z nadmiernym poceniem się, i jako nastolatka właśnie komplketnie się nie pociłam nawet w jakieś upały itd :P nigdy nie mogłam pojąć jak można się pocić np. na twarzy :P
owszem teraz już też tak mam ( ach starość mnie dopadła) ale kiedyś nigdy :P
No właśnie ja tak samo zawsze się zastanawiałam nad tym hahahaha!! W ogóle się dziwiłam, jak właśnie na w-fie inne osoby np. miały mokre koszulki na plecach, albo pod pachami, a ja nic. Albo właśnie się komuś z czoła lało :P U mnie też się teraz to zmieniło. Niestety ta przeklęta starość :P hehe
Usuńhehehe no ja identycznie miałam :D
Usuńswoją drogą ciekawe czemu tak było, bo ponoć w wieku nastoletnim ma się najieksze tego typu problemy :) a Nas na stare lata coś wzieło :P
Kurcze kiedyś gdzieś słyszałam czy czytałam o tym, a teraz nie pamiętam.
UsuńJa wiem, ze miałam szybką przemianę materii i byłam chudziutka. Praktycznie w ogóle tłuszczu. Teraz organizm, się spowolnił nie działa tak szybko jak kiedyś, więc musi więcej energii w przetrawienie czy w działanie dać i myślę, że to może być coś z tym związane. Teraz w ogóle zaczął mi się jakiś tłuszcz odkładać, bo już nie mam takiej szybkiej przemiany materii jak kiedyś :) Jak ktoś ma więcej na sobie, to musi więcej energii w to wnieść no i szybciej się męczy przez co się poci :) Kiedyś nie miałam tego tłuszczu, więc może dlatego nie miałam z czego się pocić :P hehe Takie oto moje przemyślenia hehe :D
ej! zgapiara z Ciebie bo ja tez tak miałam :D jesteśmy chyba bardziej podobne niż się Nam wydaje :D
Usuńmoze i coś wtym jest... bo mi przemiana materii też zdecydowanie spadła w porównaniu do tego co było w gimnazjum-liceum :)
kurcze tylko, że jeśli to faktycznie tak jest to z wiekiem będzie się nam pogarszać... :(
hahaha no popatrz, chyba faktycznie masz rację z tym podobieństwem :D
UsuńNo jeśli nie będziemy o siebie dbać i jeść byle co, to niestety będzie tylko gorzej. A ja niestety lubię czasami zjeść sobie jakiegoś fast foodzika :P Dlatego tak ważna jest zdrowa dieta :)
Chciałam go wypróbować, ale bałam się śladów.. i jednak się nie zdecyduję bo nie mam przeważnie czasu na czekanie, aż wyschnie :(
OdpowiedzUsuńAle jak się nie da go za dużo, to bardzo szybko się wchłania i wysycha :)
UsuńPosiadam wersję Fruity Flower. Używam go od jakiegoś miesiąca i mam co do niego mieszane uczucia. Ma przyjemny zapach, szybko wchłania się w skórę, nie brudzi za mocno ubrań. Aczkolwiek raczej średnio chroni mnie przed potem :( Przy 12 godzinnej zmianie nie sprawdza się, o ;)
OdpowiedzUsuńRozumiem :) U mnie raczej się sprawdza, bo nie zauważyłam tego typu niespodzianek :D
UsuńMasz szczęście ;) U mnie o wiele lepiej sprawdzają się dezodoranty w spray'u, o dziwo. Chociaż przyznam, że do tej pory nie byłam zadowolona z żadnego antyperspirantu marki Garnier ^^
UsuńSpraye też się u mnie bardzo dobrze sprawdzają :D Raczej nigdy nie miałam jakiś strasznych problemów z potliwością, no chyba, że w bardzo upalne lato, wtedy się troszkę bardziej pocę :D Z Garniera to chyba mój pierwszy antyperspirant, więc nie mam porównania :)
UsuńOd dawna zastanawiam sie nad jego kupnem ale na razie mój się nie skonczył :)
OdpowiedzUsuńNie znam, ale bardzo mnie zaciekawiły. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. :**
o tak pacnie pięknie..:) mm:)
OdpowiedzUsuńps. bardzo przyjemny blog:) obserwuje:)
Ten najbardziej spodobał mi się :)
UsuńBardzo mi miło, że Ci się u mnie podoba :)