Hejka
Długo się zastanawiałam czy dodawać recenzje pasty do zębów, ale stwierdziłam, że napiszę, bo okazała się być najlepszą pastą, jaką do tej pory miałam okazję używać :)
Zęby to jedne z ważniejszych części naszego ciała, o które należy szczególnie dbać, gdyż zęby mamy tylko jedne i jak się zepsują/wypadną to już nie odrosną (chyba, że to mleczaki) :) Jest jeszcze opcja wstawienia sztucznych/implantów, ale ja zawsze uważałam, że najlepiej mieć swoje zęby, bo jakby nie patrzeć, sztuczne zęby to ciało obce, które może nie przyjąć nasze ciało. Poza tym przeważnie takie zabiegi się drogie, więc taniej nam wyjdzie, kupić dobrą pastę i dbać o nasze zęby :)
Pastę, o której dzisiaj chcę Wam opowiedzieć, mogłam wypróbować w ramach testów w serwisie EveryDayMe, do których zostałam wybrana.
Jeśli jesteście ciekawi jak się sprawdziła to zapraszam :)
Informacje od producenta:
Ta pasta łączy w sobie trzy silne składniki takie jak chlorek cyny, fluorek sodu i technologię polychelatacji, które działają we wszystkich siedmiu obszarach sprawdzanych przez lekarzy stomatologów, w celu zapewnienia zdrowych i pięknych zębów:
- Zwalczają odkładanie się płytki nazębnej - zdrowsze dziąsła.
- Kontrolują odkładanie się kamienia nazębnego - czyste, zdrowe zęby.
- Zapobiegają rozwojowi próchnicy - przyjemniejsze wizyty u stomatologa.
- Pomagają zwalczać zapalenie dziąseł - zdrowsze dziąsła.
- Odświeżają oddech - uczucie czystych zębów przez cały dzień.
- Chronią przed nadwrażliwością zębów - mniejsza wrażliwość na ból podczas jedzenia i picia.
- Delikatnie wybielają zęby - bielszy, lśniący uśmiech. Nowy zaawansowany skład pasty Blend-A-Med Pro-Expert tworzy tarczę ochronną wokół zębów i dziąseł. Podczas szczotkowania, pasta rozprowadza aktywne składniki po całej jamie ustnej.
- Chroni zęby przed próchnicą, problemami z dziąsłami i erozją szkliwa, jak również zwalcza płytkę nazębną i nieświeży oddech.
- Związki fluoru zapobiegają rozwojowi próchnicy spowalniając erozję szkliwa i przyśpieszając proces remineralizacji.
- Cyna zabija niektóre rodzaje bakterii powodujących tworzenie się płytki nazębnej, problemy z dziąsłami, próchnicę oraz nieświeży oddech.
- Cyna pomaga także zwalczać problemy z dziąsłami hamując rozwój bakterii odpowiedzialnych za tworzenie się płytki nazębnej.
Technologia Polychelatacji
- Stabilizuje związki cyny, zwiększa efektywną ochronę antybakteryjną odświeżając oddech oraz zapobiega powstawaniu przebarwień.
- Wybiela zęby po przez usuwanie powierzchownych przebarwień i tworzenie bariery ochronnej zapobiegającej dalszemu powstawaniu przebarwień.
Ode mnie
Pasta w standardowej odkręcanej tubce w kolorze niebieskim, o pojemności 100 ml. Tubka zapakowana dodatkowo w tekturowy kartonik, również w takim samym kolorze jak tubka.
Na opakowaniu znajdziemy trochę informacji od producenta...
oraz jej skład.
Pasta zabezpieczona jest aluminiową folijką, dzięki czemu wiemy, że nie była wcześniej otwierana i nie miały jak dostać się tam bakterie. To jest oczywiście bardzo ważne, jeśli chodzi o higienę naszej jamy ustnej czy innej części ciała :)
Kolor - niebieski z drobinkami.
Konsystencja - Gęsta.
Zapach/Smak - Troszkę dziwny, ale dla mnie do zaakceptowania. Niektórym kojarzyło się z zapachem kamfory.
Podsumowując
Jak już na wstępie napisała, pasta okazała się u mnie być najlepszą jaką do tej pory miałam okazję używać. A teraz tłumaczę dlaczego :)
Po pierwsze pasta świetnie czyściła zęby. Uważam, że dużo lepiej to robi niż inne pasty, gdyż potrafią być "śliskie" przez cały dzień, nawet kiedy jem i piję. Przy innych niestety po pierwszym łyku czy zjedzeniu czegoś mam wrażenie jakiegoś osadu.
Po drugie, uważam, że pasta dłużej utrzymuje czystość i świeżość jamy ustnej od innych past. Myjąc, np. wieczorem zęby, rano wiadomo ten oddech nie jest już świeży, ale nie był tak strasznie nie świeży jak przy innych pastach. Przy innych często budziłam się z takim, jak to się mówi, kapciem w buzi, było mi nie dobrze i bolał mnie brzuch, a przy Pro-Expert tego nie miałam i czułam się rano lepiej.
Po trzecie usunęła niewielkie przebarwienia na zębach. Żałuję, że nie zrobiłam zdjęć przed i po, bo nie spodziewałam się, że może coś z tym zadziałać. Piję dużo herbat oraz palę, więc na moich zębach powstały lekkie przebarwienia gdzie nie gdzie. Po jakimś czasie zauważyłam, że się trochę te przebarwienia zmniejszyły. Wiadomo nie zniknęły całkowicie, bo chyba żadna pasta tego nie zrobi, raczej dopiero dentysta, ale i tak jestem z tego faktu zadowolona.
Po czwarte zauważyłam lekkie wybielenie zębów. Któregoś dnia przeglądając się w lusterku, zauważyłam, że moje zęby są jakby bielsze. Nie stosowałam żadnych innych specyfików, więc uważam, że to zasługa właśnie tej pasty :)
To są moim zdaniem jej plusy. Teraz przejdę do minusów, które przeszkadzały, bądź mogą przeszkadzać innym użytkownikom tej pasty. Mnie oczywiście one nie przeszkadzały, ale każdy ma inne upodobania :)
Smak/Zapach pasty niektórym może nie odpowiadać. Mnie ona oczywiście nie przeszkadza, ale niektórzy wolą bardziej miętowe pasty. Tą niektórzy określali jako kamforową.
Może powodować nasilanie się nadwrażliwości zębów? Oczywiście żaden z moich testerów tego nie zauważył, ale wyczytałam takie opinie w internecie. U mnie nic takiego się nie działo. Wydaje mi się, że to zależy od zębów jakie kto ma, więc może nie dla każdego jest ta pasta.
Podczas mycia, możemy mieć wrażenie, jakbyśmy mieli w buzi piasek. Mnie to również nie przeszkadzało, ale niektórym oczywiście może. Faktycznie ma się wrażenie jakby się miało piasek w buzi, ale przy dobrym wypłukaniu ust, to wrażenie znika. Ten "piasek" to oczywiście cyna, która pomaga utrzymać nasze zęby i dziąsła w jak najlepszym stanie. Te związki cyny zawarte w paście nazwano formułą Stannous Complex.
O tej formule możecie posłuchać w krótkim filmiku, który znalazłam na YT. Tam jest akurat przedstawiona wersja pasty Clinic Line, ale formuła nadal zostaje ta sama :)
Cena tej pasty to około 11 zł.
Ja z tej pasty jestem baaaardzo zadowolona i na pewno kupię kolejne opakowanie. Teraz gdy używam innej pasty, czuję, że moje zęby są brudne, więc czuję taki dyskomfort. Można powiedzieć, że ta pasta mnie od siebie uzależniła :P
Mieliście okazję używać tej pasty? Jak u Was się sprawdziła?
Chętnie ją kupię przy najbliższych zakupach :)
OdpowiedzUsuńSą jeszcze inne wersje. Nie wiem czym się różnią smakiem czy czym, bo nie każdemu odpowiada smak tej pasty :)
UsuńCiekawe:) może kiedys wypróbuję:) o zeby trzeba bardzo dbać :)
OdpowiedzUsuńoj trzeba, trzeba :)
Usuńmoże wypróbuję ;) ogólnie lubię pasty blend-a-med ;)
OdpowiedzUsuńJa powiem szczerze wcześniej wolałam pasty Colgate, ale teraz zmieniłam zdanie i wolę tą :P
UsuńLubię ją.
OdpowiedzUsuńSłyszałam właśnie ,że smak ma nie bardzo , ale chętnie kiedyś przetestuje :p
OdpowiedzUsuńNo najlepiej żeby każdy sam ocenił, bo każdemu co innego odpowiada :)
Usuńkamforowa? no to nie wiem czy bym kupiła...
OdpowiedzUsuńNo niektórzy tak określali ten smak, dlatego niektórym on nie odpowiada. Mi nie przeszkadza :)
UsuńChyba tą mam aktualnie...
OdpowiedzUsuńi jak spisuje się u Ciebie?
UsuńTej wersji nie miałam, ale ogólnie lubię pasty blend-a-med, choć chyba częściej goszczą u mnie Colgate :P
OdpowiedzUsuńU mnie też najczęściej gościły pasty Colgate, ale odkąd użyłam tej, to teraz ona będzie u mnie najczęściej gościć :)
UsuńW takim razie muszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuńMi najbardziej na przebarwienia i lekki osad pomaga szczoteczka elektryczna, ale dobra pasta jest też mile widziana :)
To ja używam szczoteczki elektrycznej :)
UsuńTo w takim razie ta pasta musi być naprawdę dobra :)
UsuńMyślę, że ma coś w sobie ciekawego hehehe :D Trzeba po prostu samemu przetestować żeby ocenić, bo wiadomo każdy ma inne zęby, więc i inaczej może się sprawdzić ta pasta :)
UsuńDobrze, że mi się pasta kończy! ;D
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że u Ciebie również dobrze się sprawdzi :)
Usuńkamforowa pasta... czuję się skuszona, lubię ten zapach!
OdpowiedzUsuńO widzisz :D Chyba nie spotkałam osoby, która lubiłaby ten zapach :D hehe
Usuńkiedyś używałam- bardzo dobra :)
OdpowiedzUsuńFajnie, że się również u Ciebie sprawdziła :)
UsuńZaciekawiłaś mnie tą pastą :)
OdpowiedzUsuńMam chyba jej próbkę ale pewna nie jestem :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam uczucie mocnego oczyszczenia zębów, ale czasem mam problemy z nadwrażliwością, dlatego moim sposobem na rozwiązanie problemy jest stosowanie past na zmianę - raz na nadwrażliwość, a raz mocne oczyszczenie :D
OdpowiedzUsuńO to też dobry pomysł :D
UsuńMoże kiedyś wypróbuję.
OdpowiedzUsuńnie miałam :P
OdpowiedzUsuńchęcią bym ją wypróbowała, bo przez problemy żołądkowe bardzo szybko odkłada mi się kamień na zebach i może by mi pomogła go usuwać...
jednak mam mega wrażliwe żeby i coś mi podpowiada, że mimo wszystko to nie jest pasta dla mnie :(
Może chciałabyś wypróbować najpierw próbkę żeby ocenić czy Ci pasuje?
Usuńa masz jeszcze jakieś? :P
UsuńKilka jeszcze mi chyba zostało :) Mogę Ci wysłać :)
Usuńto poproszę ;) ja zawsze boję sie kupować takich past, w większości przypadków kończy się tak, że umyję 2-3 razy i potem przez 2 tygdonie nie mogę jej używać :( więc już nawet przestałam testować jakieś inne tylko używam sensodyne i elmexa, ale nie oszukujmy się one też potrafią zbrzydnąć :P
UsuńSpoko to Ci wyślę :)
UsuńMi też po jakimś czasie używania tych samych past, nudzą się :D
no tak niestety jest ze wszystkim ;)
Usuńoby mi się tylko Marek nie znudził po ślubie bo co ja pocznę ? :P nie wiem czy jego mama będzie chciała go spowrotem :D
hahaha no właśnie :D Bo tak i też czasami bywa :P Ale miejmy nadzieję, że tak nie będzie :D
UsuńJa bardzo lubię pasty sensodyne i elmex :)
OdpowiedzUsuńJa bardzo lubię pasty sensodyne i elmex :)
OdpowiedzUsuńNie pamiętam czy kiedyś ich używałam :)
UsuńJa używam sensodyne ale teraz zaczełam używać parodontax paskudna pasta ale działa cuda polecam na krwawiace dziasl;))
OdpowiedzUsuńTo ja akurat nie mam problemu z krwawiącymi dziąsłami :) Ale oczywiście będę pamiętać :)
UsuńPowinnam ją kupić.Widziałam.Pozdrawiam serdecznie.Miłego tygodnia.
OdpowiedzUsuńMoże spróbuję, lubię pasty, które dają na długo uczucie świeżości.
OdpowiedzUsuńLubię ♥
OdpowiedzUsuńJa mam nadwrażliwe zęby i potwierdzam, że pasty Blend a Med nasilają to jeszcze... Ja niestety nie mogę już ich używać, od roku jestem wierna Sensodyne.
OdpowiedzUsuńTo najwidoczniej nie dla wszystkich ona jest :) Współczuję tej nadwrażliwości... Sensodyne kilka razy używałam :)
Usuńja uwielbiam pastę crest ale chetnie wyprobuje ta
OdpowiedzUsuńChcę Cię zaprosić na rozdanie czekające na moim blogu, sama wybierasz kosmetyczną nagrodę . Wystarczy że zaobserwujesz blog i gotowe :)Zachęcam do wzięcia udziału
http://aaangelllaaa.blogspot.com/2014/12/r-o-z-d-n-i-e-2-tak-jak-obiecaam-przy.html
Pasty Crest nie znam i pierwszy raz o niej słyszę :)
Usuńtej pasty jeszcze nie miałam i szczerze- od żadnej nigdy nie byłam uzalezniona:P
OdpowiedzUsuńhehe powiem Ci, że ja też nigdy nie byłam :D Ale teraz jak myję zęby inną pastą czuję, że zęby są takie niedomyte i mam chęć umyć zęby właśnie tą pastą :)
UsuńZnam ja i bardzo lubię.
OdpowiedzUsuńMusze koniecznie sie za nia rozejrzec, nie mialam jeszcze przyjemnosci uzywac :)
OdpowiedzUsuńmusze wypróbować! po tej recenzji, koniecznie!
OdpowiedzUsuńmoże wspólna obserwacja? :>
Nie stosowałam jeszcze tej pasty :)
OdpowiedzUsuńAkurat tej jeszcze nie miałam, więc chętnie wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńJak dla mnie jest świetna. :D
OdpowiedzUsuńMam ochotę ją wypróbować, ale ten kamforowy smak mnie trochę odstrasza.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa pasta. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. :**
Bardzo lubię pasty Blend-a-med, aczkolwiek tej powyżej jeszcze nie miałam. Jak wykończę zapas past Colgate, jakie mam, to z chęcią sięgnę po tą powyżej - na spróbowanie ;)
OdpowiedzUsuńJa polecam :) Teraz tylko tą pastę kupuję :)
UsuńJa takie uczucie niedoczyszczenia miałem, gdy próbowałem myć zęby szczoteczką manualną po krótkim czasie korzystania z elektrycznej. Bardzo niemiłe uczucie, więc doskonale wiem, co czujesz, gdy porównujesz tę pastę z innymi pastami.
OdpowiedzUsuńNie próbowałam tej pasty, ale ciągle się utrzymuje na rynku, więc ludzie ją kupują.
OdpowiedzUsuńRównież lubię tę pastę! :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię tę pastę. :) Daje wrażenie świeżości i czystości!
OdpowiedzUsuń