Dziś przychodzę do Was z kolejnym naturalnym kosmetykiem. Tym razem kremem do twarzy. Kremik jest już prawie na dnie, dlatego postanowiłam już o nim coś napisać :) Jeśli jesteście ciekawi to zapraszam :)
Informacje od producenta
Dolly Naturalny krem do twarzy z ekstraktem ślimaka
Pojemność 50 g
- Regeneruje
- Odbudowuje uszkodzenia
- Głęboko nawilża
- Ujędrnia
- Wygładza zmarszczki
- Leczy trądzik
Krem do twarzy z ekstraktem ślimaka to produkt o szerokim wachlarzu właściwości, skutecznym i widocznym działaniu.
Główny składnik kremu stanowi ekstrakt ze śluzu ślimaka (Helix aspersa ), który posiada zbawienne działanie na skórę – regeneruje i odbudowuje uszkodzenia skóry i rany, wpływa na syntezę kolagenu, stymuluje procesy zwiększania elastyczności i jędrności skóry. Oprócz niego formuła kremu zawiera: kwas hialuronowy, witaminy A, C i E, glicerynę, arbutynę, kolagen i wodę, których łączne działanie daje głębokie nawilżenie, ujędrnienie skóry, regeneracje, wygładzenie zmarszczek, a także wspomaga leczenie trądziku, alergii, blizn i rozstępów.
Sposób użycia: Stosować codziennie rano i wieczorem na oczyszczoną skórę twarzy.
Ode mnie
Kremik od razu urzekł mnie swoim prostym, a zarazem stylowym opakowaniem. Postawiono tu głównie na biel, czerń i róż. Wszystko bardzo ładnie się ze sobą komponuje. Grafika nie jest przesadzona. Po prostu postawiono na minimalizm i uważam, że bardzo dobrze to wyszło :)
Kremik zamknięty jest w białym słoiczku, o pojemności 50 gram, i dodatkowo został zapakowany jeszcze w tekturowe pudełeczko, na którym zawarto wszystkie informacje. Na słoiczku żadnych nie ma, więc lepiej w razie czego zachować pudełeczko.
Na pudełeczku znajdziemy takie informacje jak:
W składzie już na drugim miejscu znajduje się ekstrakt z ślimaka, więc nazwa kremu jak najbardziej pasuje. Producent nas nie oszukuje :) Skład prosty, krótki i wydaje mi się, że jak najbardziej na plus.
Wracając jeszcze do słoiczka... Po odkręceniu zakrętki, krem dodatkowo został zabezpieczony taką jakby nakładką z dzyndzelkiem, co jest bardziej higieniczne i zabezpiecza krem przed nawpadaniem paproszków :) Dziwna sprawa, bo zastanawiałam się, po co to dali, skoro tak czy siak muszę do zdjąć, no ale muszę przyznać, że faktycznie pomaga :D Paprochy mi nie nawpadały, jak to było przy maśle do ciała we wcześniejszym poście. Normalnie magia jakaś :D hehe
Kolor - jasnozielonkawy.
Konsystencja - treściwa, dobrze się rozsmarowuje na buzi, świetnie nawilża skórę na długo, trzeba mu dać chwilkę do wchłonięcia.
Zapach - przyjemny, nie nachalny. Taki zapach kremowy :D
Podsumowując
Jak możecie się domyśleć, po tytule postu, kremik został u mnie hiciorem. A teraz wytłumaczę dlaczego :)
Jak już napisałam wyżej, kremik od razu urzekł mnie swoim ładnym i prostym opakowaniem. Kolorystyka od razu przypadła mi do gustu.
Słoiczek, który zawiera magiczną nakładkę, przed nieprzyjaciółmi - paprochami :) Wyżej o tym napisałam :)
Kolor kremiku jest bardzo oryginalny, i również bardzo mi się spodobał :) Mówi się, że zieleń to pozytywny kolor, odprężający i chyba coś w tym jest :)
Jak jest z wydajnością? Myślę, że nie źle, bo nie trzeba go dużo, aby wysmarować całą twarz. Używam go już około miesiąca, ale jeszcze go trochę zostało, więc myślę, na około 1-1,5 miesiąca powinien wystarczyć.
A teraz co z działaniem? Również jest dobrze!
Świetnie współgra z tonikiem aloesowym, o którym już też pisałam. Przyspiesza gojenie wyprysków na twarzy, co jest dla mnie ogromnym plusem i głównie to przeważyło, że stał się moim hitem! Skóra po nim stała się bardziej gładka, promienna i delikatna w dotyku, czyli z zapewnieniami producenta muszę się zgodzić, bo wszystkie te czynniku u siebie zauważyłam :)
Tylko co do likwidacji porów, się nie wypowiem, bo takowych u siebie nie zauważyłam problemów :P
Na minus niestety cena kremiku, bo kosztuje 99 zł. Producent daje rabat jeśli od razu weźmiemy 3 kremy, ale to i tak dla mnie dużo.
Na allegro wyczaiłam, że są tańsze, po 49 zł, więc tyle jestem w stanie już dać za taki kremik. 3 kremy można tam kupić za to 99 zł :)
Czyli podsumowując cenę:
U producenta - 1 x krem 99 zł, 3 x krem 270 zł z rabatem + 12 zł (poczta) lub 20 zł (kurier) koszty wysyłki.
Na allegro - 1 x krem 49 zł, 3 x krem 99 zł + 0 zł kosztów wysyłki
Allegro wygrywa :)
To jak skusicie się? Czy macie innych swoich ulubieńców? :)
Pamiętam, jak pisałaś o nim na początku i nie byłam do tego ślimaka przekonana, ale teraz chętnie sięgnęłabym po ten krem :)
OdpowiedzUsuńJa to jestem zawsze ciekawa takich wynalazków :D I bardzo się cieszę, że spisał się tak dobrze :) Że tak powiem, aż się zdziwiłam :D
UsuńOoo, jaka konsystencja fajna :D Chętnie bym wypróbowała :D
OdpowiedzUsuńJa polecam :)
UsuńMa piekny seledynowy kolor.
OdpowiedzUsuńJednak mnie do siebie nie przekonuje.
Ja go bardzo polubiłam, i jest to chyba najlepszy krem jaki miałam :)
UsuńCiekawy produkt <3
OdpowiedzUsuńCiekawy, dobrze że na Allegro można znacznie taniej go kupić :)
OdpowiedzUsuńNa szczęście na allegro zawsze można liczyć :D hehe
Usuń99zł!! :O wow! nie wiem czy dałabym tyle za krem!
OdpowiedzUsuń99 zł też raczej bym nie dała, ale 49 zł już tak :) Choć jakbym nie znalazła nigdzie taniej to może bym dała, sama nie wiem hehe :D
UsuńZ drugiej strony mam swój ulubiony tonik Clinique który kosztuje (80 zł!) i też wydaję z czystym sumieniem na niego pieniądze, ale robię to bardzo szybko żeby szybko zapomnieć ile mnie kosztował:)
Usuńhehe no dokładnie :D Są takie kosmetyki na które nie szczędzimy kaski. Ja myślę, że na kosmetykach do pielęgnacji twarzy właśnie nie powinno się żałować dobrych kosmetyków :D
Usuńjaki ma świetny kolor ten krem! :)
OdpowiedzUsuńTaka wysoka cena.. ;/ Z chęcią bym wypróbowała, ciekawa jestem jakby sprawdził się u mnie ;)
OdpowiedzUsuńna szczęście na allegro można go kupić taniej :)
UsuńJA kupiłam go wczoraj za 28
UsuńO widzisz to jakaś promocja była? :)
Usuńbardzo ciekawy kremik, denkuję teraz coś podobnego, cena jednak wysoka :/
OdpowiedzUsuńsłyszałam o nim sporo pozytywnych opini ;]
OdpowiedzUsuńOpakowanie i mnie urzekło bo wygląda naprawdę stylowo i ładnie! :) Czytałam juz o nim na innych blogu i tam też była pozytywna opinia. :)
OdpowiedzUsuńDesign opakowania faktycznie sprawia, że chciałoby się mieć ten krem :-) Tym bardziej, że działanie też ma bardzo dobre z tego co widzę, co prawda nie używam kremu na dzień, ale może jak już zacznę, to zdecyduję się właśnie na niego w pierwszej kolejności.
OdpowiedzUsuńJa tego kremu głównie na noc używam :) Ale na dzień w sumie też :) Mam nadzieje, że i Ty będziesz z niego zadowolona jak się na niego zdecydujesz :)
UsuńSłyszałam o nim dużo dobrego, fajny produkt:)
OdpowiedzUsuńSkoro na allegro można go taniej kupić to chętnie przetestuje :)
OdpowiedzUsuństosowałam już 3 różne kremy ze ślimaka i lubie te kosmetyki, chociaż nie każdy sprawdził się równie dobrze. Ważne jest, czy producent podaje ile ślimaka rzeczywiście znajduje się w kremie :) u mnie najlepiej działał azjatycki Purebess, 90% śluzu ślimaka (ma formę żelu, więc nie każdemu przypadnie do gustu), na allegro ok. 35zł. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńTutaj niestety nie wiem, ile jest procent tego ślimaka, ale jest na drugim miejscu w składzie, więc wydaje mi się, że całkiem nie źle :) A ten azjatycki co Ty miałaś też wydaje się ciekawy :)
Usuńsłyszałam już o nim i od pierwszego kontaktu zaciekawił mnie, więc w przyszłości skuszę się zapewne na niego z ciekawości :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy kosmetyk. Kolorek tez ma świetny :)
OdpowiedzUsuńhi dear,i want to try it
OdpowiedzUsuńkisses
Z jednej strony ciekawi mnie ten krem, ale z drugiej strony nie wiem czy bym się skusiła na ten kremik.
OdpowiedzUsuńKolor konsystencji za to jest uroczy ;)
Zużyłam kilka próbeczek kremów ze śluzem ślimaka (azjatyckich) i mam ochotę na jakąś pełną serię. Na ten się nie skuszę, bo jak dla mnie wygląda on na taki bazarkowy krem. Mam zboczenie do ładnych opakowań i chyba skuszę się na serię Snail Repair z firmy Mizon :)
OdpowiedzUsuńKażdy wybiera kosmetyki jakie mu się podobają :) Mnie odpowiada ten i z wygląda i z działania :) Ale może wypróbuję także inne firmy jeszcze :)
Usuńhmmm muszę się skusić :D
OdpowiedzUsuńHmmm, kuszący i konsystencja mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńAle ma boski kolor! Aż przyjemnie by mi się go używało :)
OdpowiedzUsuńAllegro rzeczywiście wygrywa :D
Też mi się kolorek podoba :D
Usuńjuż tak dużo dobrego o nim czytałam, ze kusi strasznie! ale mam leczenie dermatologiczne i niestety jak na razie nie mogę mieszać kremów, a jestem ciekawa efektu.
OdpowiedzUsuńRozumiem :) Przy takim leczeniu faktycznie lepiej nie mieszać :)
Usuńo kurcze, kolor tego kremiku jest powalający :D za sam kolor, mam ochotę go wypróbować :D
OdpowiedzUsuńmi również kolor bardzo się podoba :)
Usuńwygląda rewelacyjnie, kolor nieziemski :)
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie ten ślimak ;)
OdpowiedzUsuńA ja polecam wypróbować :D
UsuńTen krem jest w kolorze mojej kuchni ;) cena kosmiczna ;P
OdpowiedzUsuńTo masz bardzo ładny kolor kuchni :D
Usuńmiałem żel ze śluzem ślimaka, fajnie działał:)
OdpowiedzUsuńwidzę, że ogólnie kosmetyki ze ślimakami się fajnie sprawdzają :D
UsuńTen kremik Kochana kusi mnie juz od dluzszego czasu, a po Twojej recenzji czuje sie jeszcze bardziej skuszona :D Z pewnoscia w tym roku nabede, fajnie, ze napisalas, jak sie ma sprawa z Allegro :)
OdpowiedzUsuńJak najbardziej polecam Kochana :D Pomyślałam, że ludziom przyda się info gdzie taniej kupić taki kremik, bo 99 zł, to faktycznie dość sporo :)
UsuńNie tknęłabym tego kremu na pewno ! :D Już jednej z blogerek pisałam, że w wakacje śmigając rowerem do pracy jeździłam przez " las / park " i zawsze rano ( około 6 ) wszystkie ślimaki a raczej winniczki wypełzywały na ścieszkę i omijanie ich graniczyło z cudem, i nawet błotniki nie pomagały, opony w ślimakach , a raz na spodniach jednego przewiozłam ; / bleeeee
OdpowiedzUsuńhahaha no to miałaś przygodę :D Mnie ślimaki nie obrzydzają, oczywiście jeśli nie muszę ich jeść :D Kremik mi się bardzo podoba, dlatego ja na pewno go kupię ponownie :D
Usuńohyda... nie dziwię sie że masz uraz do nich...
UsuńWiem, że wiele dziewczyn się zachwyca kremami ze ślimakiem ale nie wiem ile by mi musieli zapłacić żebym się tego nie brzydziła, poważnie ja bym nie dała rady. Ale trzeba przyznać że kolorek tutaj wymiata, no kosmiczny jest :)
OdpowiedzUsuńA ja byłam właśnie bardzo ciekawa tych kosmetyków ze ślimaków :D Oczywiście on wygląda jak typowy zwykły krem. Nie czuć tam żadnego śluzu, lepkości. Taki przyjemny kremik po prostu :)
Usuńja niestety unikam wszystko co ma w sobie coś ze ślimaka :P
OdpowiedzUsuńale polubiłam bardzo krem do twarzy na dzień od Bio-Beauty :)
A ja zauważyłam ze to coś ze ślimaka ma bardzo fajne właściwości i bardzo fajnie wpływa na cerę, dlatego ja jak najbardziej będę stosować takie kosmetyki jeśli mają mi pomagać :)
Usuńlubię "" ślimaka "" chociaż pozystkiwany ekstrakt jest z roślin zazwyczaj :)
OdpowiedzUsuńU mnei wlasnie konkurs na fanpagu z tym cudem :)
Właśnie zauważyłam, że się skończył, bo już wytypowałeś osobę hehe :D
UsuńNiestety nie wiem jak pozyskiwany jest ten ekstrakt, nigdzie o tym nie wyczytałam :)
Na razie się wstrzymam od zakupu :P
OdpowiedzUsuńGenialny kolorek ma ten krem :D
OdpowiedzUsuńOj tak mnie też się bardzo podoba :D
Usuńciekawy kremik. :D
OdpowiedzUsuńTo super że działa, chociaż cena trochę odstrasza....:/
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie kilka dni temu założyłam nowego bloga :)
Mój blog
Zawsze byłam ciekawa takiego kremu i pewnie w końcu wypróbuję. Póki co, sam kolor kremu mnie oczarował.
OdpowiedzUsuńKolor i mnie od początku się spodobał :) Polecam wypróbować, bo działanie na prawdę ma fajne :)
UsuńKusił już mnie kiedyś krem zw śluzem ślimaka, ale to była jakaś tańsza wersja.
OdpowiedzUsuńdomyślam się, że jest kilka podobnych kremów ze śluzem ślimaka :)
Usuńśluz ślimaka... trochę odstraszające:) i ten kolor... ale jeśli ma działać, czego sie nie robi dla urody:)
OdpowiedzUsuńMi kolor bardzo się podoba :) A śluz ślimaka nie przeszkadza mi w tym kremie, bo kompletnie nie czuć, żeby coś dziwnego miało być w tym kremie :)
UsuńDużo pozytywów czytałam o tym kremie, na pewno kiedyś wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńPolecam :D
UsuńSkład podany podejrzanie.
OdpowiedzUsuńNie rozumiem? Co jest podejrzane?
UsuńJaki ma fajny kolor :D Na początku nie byłam do niego przekonana, ale zapowiada się fajnie :)
OdpowiedzUsuńMnie on od początku ciekawił :) Zawsze mnie ciekawiły takie "inne" kosmetyki :D
UsuńCzekałam na tę recenzję od kiedy widziałam ten kosmetyk w Twoich nowościach, bodajże ;> Podobno śluz ze ślimaka bardzo dobrze powinien spisywać się u osób z cerą mieszaną, tłustą czy też trądzikową. Jestem tego niesamowicie ciekawa, bo sama mam pierwszy z wymienionych przeze mnie cer ;>
OdpowiedzUsuńJa mam w sumie cerę chyba taką mieszaną, bo czasami jest normalna, czasami sucha, ale lubię mi też wyskakiwać różne wypryski. Myślę, że warto wypróbować taki kremik ze ślimakiem, bo na prawdę ma fajne działanie i ja jestem mega z niego zadowolona :)
UsuńKrem z ślimaka - brzmi zachęcająco :) zachęciłaś mnie tak bardzo, że nawet ta cena mnie nie przeraża :)
OdpowiedzUsuńhehe to bardzo się cieszę :) I mam nadzieję, że i u Ciebie dobrze się ten krem sprawdzi, bo wiadomo , że u każdego dany kosmetyk może się sprawdzić inaczej niż u innych, bo ma inną cerę itd. Ale z tego co zauważyłam to póki co u każdego zadziałał równie dobrze :)
Usuńfajny ma kolr :d ... wlasnie u mnie zkaonczyl sie niedawno konkursi zapytam wygranej jak sie bedzie sprawdzal ;D
OdpowiedzUsuńWiem pisałeś wyżej, że był u Ciebie konkurs z tym kremem :) Też jestem ciekawa jak spisze się u zwyciężczyni ten krem :)
UsuńOjj skuszę się, zawsze mnie interesowały takie nietypowe kremy, tak jak właśnie ten :))
OdpowiedzUsuńTo tak samo jak mnie :D
Usuńnie miałam tego kremiku :)
OdpowiedzUsuńpierwszy raz widzę taki kolor kremu do twarzy ;)
OdpowiedzUsuńJa też się wcześniej z takim kolorem kremu nie spotkałam :D
UsuńJaki ma piękny kolor, obietnice producenta wyglądają obiecująco, cena trochę zwala z nóg :)
OdpowiedzUsuńNa szczęście na allegro można go kupić taniej :)
UsuńMa piękny kolor :) To już kolejna pozytywna opinie na temat kremu zawierającego w swoim składzie śluz ze ślimaka. Warto mu się bliżej przyjrzeć :)
OdpowiedzUsuńOczywiście polecam wypróbować :) Uważam, że jest godny wypróbowania :)
UsuńTen ekstrakt z ślimaka osobiście mnie trochę przeraża
OdpowiedzUsuńhehe nie ma czego ;D W kremie zupełnie nie czuć niczego dziwnego :) Jego konsystencja także jest bardzo przyjemna i nie przypomina żadnego śluzu :D
UsuńRozumiem cie, ale jak byłam w podstawówce to byłam "mamą" ślimaków i w autobusie przemycałam je do domu (bo były taaaakie duże), więc tego typu kosmetyki nie dla mnie :)
Usuńheheheh :D Ok nie namawiam :D Kto będzie chciał ten wypróbuje :D
UsuńSłyszałam o cuchach ze ślimaka, ale nie miałam okazji wypróbować :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie, http://juliet-monroe.blogspot.com/KLIK :))
Jeśli będziesz kiedyś miała okazję, to polecam wypróbować :)
UsuńFajny ma kolor ;) faktycznie lepiej czasem robić zakupy na allegro :)
OdpowiedzUsuńTen ślimak nie brzmi zachęcająco, ale po Twojej opinii zmieniam zdanie :D
OdpowiedzUsuńCzuję się bardzo mocno zachęcona tym kremikiem :)
OdpowiedzUsuńAllegro rzeczywiście wygrywa i to jak :)
OdpowiedzUsuńŚlimakowy krem to dla mnie nowość, ostatnio słyszę o tym nietypowym dodatku coraz częściej- czy się skuszę? Nie wiem, pomyślę :)
To prawda, kosmetyki ze ślimaków są coraz bardziej sławne :P
UsuńWow ! Allegro kontra producent kolosalna różnica, nasuwa się pytanie czy faktycznie kupujemy ten sam produkt :) ...
OdpowiedzUsuńAle jeśli chodzi o kosmetyk, słyszałam o tych kremach mnóstwo dobrego ! Chyba w końcu muszę się skusić :)
Wydaje mi się, że pomimo różnej ceny to jednak ten sam produkt, no ale nie wiem, bo jeszcze tego na allegro nie zamawiałam :)
UsuńNie użyłabym produktu, w którym są składniki pochodzenia zwierzęcego.
OdpowiedzUsuńMnie śluz ślimaka nie przeszkadza. Zresztą nie robi się im tym krzywdy :)
Usuńświetny kolor :D
OdpowiedzUsuńnie miałam przyjemności używać tego kremu choć z chęcia bym go wypróbowała :)
kiedyś używałam koreańskiego żelo-kremy właśnie ze słuzem ślimaka i był spoko :) jednak nie byłam zbytnio systemtyczna więc jakiś super efektów nie zauważyłam :) ale chyba do niego wrócę, ścisnę poślady i będę codziennie się nim smarować :)
hehehe :D No to ściskaj poślady i myślę, że jak będziesz się nim smarować codziennie, to coś to da :D Choć nie miałam tego koreańskiego, ale też bym go z chęcią wypróbowała :)
Usuńech... to lenistwo :D
Usuńwytrzymałam jakoś 4 tygdonie przy codziennym stosowaniu :)
na poczatku mnie wysypało a dopiero po czasie było lepiej i wtedy jak głupia przestałam być regularna w stosowaniu :D
hehehe może przy drugim podejściu już wysypu nie będzie? :) Ja w sumie już się przyzwyczaiłam codziennie smarować czymś buźkę, tak wpadło w nawyk. Tak samo jak z połykaniem tabletek :D Też się przyzwyczaiłam :D
Usuńno może nie :)
Usuńja też zawsze rano i wieczorem smaruję buzię, bez tego bym umarła ale ten żelo-kremik był tak lekki, że trzebabyło jeszcze jakiś krem na niego położyć, a na to czasem nie było czasu :D
oj do regularnego przyjmowania tabletek to chyba nigdy się nie przyzywyczaję :P
To ten mój na tyle nawilża twarz, że nie trzeba go niczym wspomagać :)
UsuńTeż myślałam, że nigdy się do łykania tabletek nie przyzwyczaję, a teraz robię to automatycznie :D
Jaka cena! Na pewno go przez to nie kupię :P
OdpowiedzUsuńDla mnie jeśli produkt jest dobry, to jestem w stanie go ponownie kupić, mimo wyższej ceny. A ten właśnie taki jest. Zresztą 50 zł, to jeszcze nie tak dużo za dobry kosmetyk. Oczywiście dla mnie :)
UsuńOd jakiegoś czasu miałam problemy z cerą, zwłaszcza na brodzie, teraz mam tam po prostu przebarwienia potrądzikowe i od czasu do czasu coś mi tam wyskoczy. Tego kremu używam od dwóch tygodni i na razie jedyne co zauważyłam, to ogólne pogorszenie cery - na brodzie mam totalny wysyp pryszczy - mam nadzieję, że ten krem tak działa tylko na początku, a później to się poprawi. Przyznam, że trochę nie wiem, co robić... Liczyłam na poprawę, jest pogorszenie i nie wiem, czy powinnam odłożyć krem, czy stosować go dalej. Bo może być tak, że po prostu mi nie służy bądź w ten sposób oczyszcza mi twarz, przez "wyciągnięcie" wszystkiego na zewnątrz...
OdpowiedzUsuńTeż tak miałaś na początku stosowania, czy od razu zauważyłaś poprawę? Pozdrawiam:)
Hmm dziwna sprawa. W sumie może Twoja skóra tak zadziałała, żeby się właśnie "oczyścić" tak jak to napisałaś. Ja u siebie raczej nie zauważyłam takiej reakcji, ale może dlatego, ze mam inną cerę. Może spróbuj go jeszcze potestować, a jak nie przejdzie to odstawić. Może używasz jakiś innych nowych kosmetyków? Może to któryś z nich tak działa?
Usuńprzepraszam, że się tak wtrącę ale... :P jak ja używałam żelu ze ślimaczkiem to też najpierw było pogroszenie i wysyp. Dopiero bodaj po ok. 3 tygodniach to się unormowało.
UsuńCzytałam, że wiele osób tak ma na początku a dopiero po czasie jest poprawa :) więc może warto jeszcze potestować krem ;)
O widzisz :) To fajnie, że się wypowiedziałaś, bo ja właśnie takiej akcji u siebie nie miałam, więc fajnie, że ktoś napisał, kto miał coś podobnego :) To mam nadzieję, że koleżance pomogłaś :)
UsuńWygrałam ten kremik na Facebookowym rozdani, ale niestety do tej pory go nie otrzymałam, a szkoda, bo bardzo chciałabym go przetestować. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. :**
Kurcze to nie dobrze. Powinnaś się do nich odezwać i upomnieć o wygraną. Ja bym nie odpuściła :)
UsuńJak dla mnie kremy z dodatkiem śluzu ślimaka to genialne odkrycie XXI wieku ;) Nie wiem jak sprawuje się ten krem na twarzy, ale ten którego ja używam jest genialny. Nie uczula, a mam problemy z alergią no i co najważniejsze widzę po 3 msc. stosowania znaczną poprawę cery ;)
OdpowiedzUsuń