Płyn miceralny testuję już od kwietnia w ramach współpracy z Bingo Spa i dzisiaj chciałabym Wam o nim co nie co napisać. Jeśli Was to interesuję to zapraszam :)
Informacje od producenta
Delikatny płyn micelarny przeznaczony do usuwania makijażu przed zabiegami profesjonalnymi.
SKŁADNIKI AKTYWNE:
Aloes - intensywnie nawilża, łagodzi podrażnienia,
Len - reguluje poziom wilgoci w naskórku, odżywia, chroni przed szkodliwym działaniem czynników zewnętrznych i zapobiega przedwczesnemu starzeniu się skóry,
Alantoina - działa regenerująco, łagodzi, nawilża, wygładza i zmiękcza skórę,
Woda demineralizowana.
Sposób użycia: płyn micelarny rozprowadzić wacikiem na twarzy, szyi i dekolcie. Oczy zmywamy ruchem okrężnym od zewnętrznego do wewnętrznego kącika. Powtarzamy czynność, aż wacik będzie czysty. Płyn nie podrażnia skóry ani nie pozostawia tłustego filmu. Nie wymaga stosowania dodatkowych preparatów wyrównujących pH.
Pojemność: 500 ml
Ode mnie
Jak mogliście wyżej przeczytać płyn ma buteleczkę o pojemności 500 ml z wygodnym dozownikiem. Moim zdaniem jest to dość sporo, a z uwagi na to, że często się nie maluję, to wystarczy mi na bardzo długo.
Na opakowaniu buteleczki znajdziemy takie informację jak składniki aktywne...
sposób użycia...
oraz skład.
Skład: Aqua (demineralized water) (woda demineralizowana), Glycerin, Linum Usitatissimum Extract (ekstrakt z nasion lnu zwyczajnego), Aloe Vera Extract (ekstrakt z aloesu), Chamomilla Recutita Extract (ekstrakt z kwiatu rumianku pospolitego), Propylene Glycol, Sodium Cocoamphoacetate, Allantoin (alantoina), Lacid Acid, Disodium EDTA, DMOM - Hydantoin, Sodium Benzoate (konserwant), Lilial, Linalool, Hexyl Cinnamal, Geraniol, Citronellol, Eugenol, Parfum
sposób użycia...
oraz skład.
Skład: Aqua (demineralized water) (woda demineralizowana), Glycerin, Linum Usitatissimum Extract (ekstrakt z nasion lnu zwyczajnego), Aloe Vera Extract (ekstrakt z aloesu), Chamomilla Recutita Extract (ekstrakt z kwiatu rumianku pospolitego), Propylene Glycol, Sodium Cocoamphoacetate, Allantoin (alantoina), Lacid Acid, Disodium EDTA, DMOM - Hydantoin, Sodium Benzoate (konserwant), Lilial, Linalool, Hexyl Cinnamal, Geraniol, Citronellol, Eugenol, Parfum
---
Kolor - bezbarwny
Konsystencja - wodnista
Zapach - przyjemny i delikatny. W sumie to bardzo podobny do kremu pod oczy, o którym pisałam TUTAJ.
Podsumowując
Płyn dobrze radzi sobie ze zmywaniem delikatnego makijażu. Nie maluję się mocno, więc nie wiem jakby sobie poradził z innym makijażem. Jednak kiedy płyn zaleci nam do oka, może nas trochę piec/szczypać.
Fajnie, że posiada dozowniczek, ale przy wyciskaniu go na wacik może nam się trochę rozchlapywać na boki. Trzeba więc, dobrze ustawić wacik, aby go nie rozlać. Plus też za przeźroczystą buteleczkę, bo można kontrolować poziom zużycia.
Tak jak już wspominałam, nie maluję się często, więc i wydajność ma dużą w moim przypadku.
Ogólnie to nie podrażnił mi skóry. Twarz po umyciu nim jest delikatnie nawilżona, nie pozostawia tłustego filmu.
Skład uważam za bardzo dobry. Składniki aktywne wysoko w składzie i tylko jeden konserwant.
Cena wynosi 38 zł. Moim zdaniem to nie dużo, bo u mnie jest wydajny :)
Uważam, go za przyzwoitego micela, ale również nie podbił jakoś szczególnie mojego serca, ale nie mówię, że jest zły :)
Można go nabyć w sklepie internetowym TUTAJ.
Produkt otrzymałam w ramach współpracy z firmą BingoSpa. Fakt ten nie miał wpływu na moją opinię.
Skład uważam za bardzo dobry. Składniki aktywne wysoko w składzie i tylko jeden konserwant.
Cena wynosi 38 zł. Moim zdaniem to nie dużo, bo u mnie jest wydajny :)
Uważam, go za przyzwoitego micela, ale również nie podbił jakoś szczególnie mojego serca, ale nie mówię, że jest zły :)
Można go nabyć w sklepie internetowym TUTAJ.
Produkt otrzymałam w ramach współpracy z firmą BingoSpa. Fakt ten nie miał wpływu na moją opinię.
Mieliście styczność może z tym micelem? Jak u Was się spisał?
Ale jestem ciemna masa, nie wiedziałam że BP mają micelki :]
OdpowiedzUsuńhehehe a no mają :D Wcześniej też jakieś mieli, tylko seria Artline, jest nowa :)
UsuńWow, nie wiedziałam, że mają w ofercie takie produkty :)
OdpowiedzUsuńTo właśnie się dowiedziałaś :D
Usuńfajne opakowanie :)
OdpowiedzUsuńDosyć często jakiś kosmetyk tej marki przewija się przez moją kosmetyczkę, micelka opisanego przez Ciebie nie znam, zniechęca mnie tylko szczypanie kiedy dostanie się do oczu, a moje są bardzo wrażliwe.
OdpowiedzUsuńNo właśnie wiem ;/ Gdyby nie to, to byłby na prawdę bardzo fajny micel. Chyba, że to tylko moje szczypie hehe :P
UsuńNie wiedziałam, że mają coś takiego w ofercie :)
OdpowiedzUsuńWidzę, że wiele osób nie wiedziało :)
UsuńChoćby się nazwali Artline, dalej mam niechęć do Bingo spa :P A co do miceli to ostatnio trafiłam na strasznego bubla z Pat&rub więc chyba póki co daruję sobie eksperymenty i zostanę przy znanych i lubianych :)
OdpowiedzUsuńhehe rozumiem, też mam takie firmy, do których mam jakąś niechęć :) Niestety z kosmetykami to nigdy nic nie wiadomo :)
UsuńCiekawy produkt ;) ja z Bingo mam kilka kosmetyków ale nie zachwyciły mnie.
OdpowiedzUsuńNo Bingo Spa ma takie kosmetyki, też miałam kilka, które mnie nie zachwyciły, ale są też takie, które bardzo polubiłam :)
UsuńNie wiedziałam, że oni mają micele;)
OdpowiedzUsuńtak jak wiele osób hehe :D
UsuńPierwszy raz go widzę :-)
OdpowiedzUsuńSzkoda że trzeba go zamawiać internetowo...nie przepadam za tego typu zakupami :/ Obecnie też jestem na etapie poszukiwania dobrego produktu do demakijażu...z tym, że ja maluje się prawie codziennie i to dość mocno :)
OdpowiedzUsuńno ja właśnie delikatnie się maluję, więc nie wiem jakby sobie radził z mocnym makijażem :)
UsuńA ja lubię zamawiać internetowo :) Bardzo to dla mnie wygodne :)
duuuża pojemność :)
OdpowiedzUsuńFajnie, że ma pompkę.
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzę, bardzo lubię taką aplikację. ;)
OdpowiedzUsuńJak szczypie w oczy to raczej nie dla mnie...
OdpowiedzUsuńNiby te pompki są fajne, ale zauważyłam, że właśnie w wodnistych konsystencjach, takich jak micele, czy toniki nie spisują się do końca, bo chlapią :P Wielka pojemność tego micela, więc na pewno musi być wydajny! :)
OdpowiedzUsuńFaktycznie to chyba przez konsystencję tak chlapią :)
UsuńJa mam już swój ulubiony płyn. Przetestowany w różnych warunkach :) i nawer z mocnym wieczorowym makijażem sobie radzi :)
OdpowiedzUsuńJa lubię testować i próbować produktów których jeszcze nie miałam, wtedy mogę zawsze poznać coś lepszego :D
Usuńpierwszy raz słyszę, ale jak przy dostaniu się do oka piecze do nie dla mnie, bo ja miceli głównie używam do oczu :)
OdpowiedzUsuńJa też zawsze używam miceli do oczu i myje nimi całą twarz :)
UsuńNigdy go jeszcze nie miałam :)
OdpowiedzUsuńRaczej nie dla mnie, takich płynów używam zazwyczaj też do demakijażu oczu i nie mogą mnie szczypać.
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam, że Bingo ma micele. ogromny plus za pompkę, mimo, że trochę chlapie to i tak jest dobrym rozwiązaniem.
OdpowiedzUsuńWłaśnie się zastanawiam czy przy takim produkcie pompka jest potrzebna czy raczej będzie tu przeszkadzać.
UsuńUwielbiam go! :) Poleciła mi go koleżanka jakiś czas temu i stał się moim ulubieńcem! :)
OdpowiedzUsuńObserwuję i zapraszam na rozdanie do mnie! :)
chyba pierwszy raz widzę z dozownikiem i również tak jak osoby wyżej nie wiedziałam, że bingospa ma takie płyny :D +obserwuję :)
OdpowiedzUsuńu mnie odpadają płyny które powodują szczypanie lub podrażnienie gdyż mam mocno wrażliwe oczy ;)
OdpowiedzUsuńświetny blog :) obserwuje :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńSzczypanie oczu wyklucza jego zakup w moim przypadku :)
OdpowiedzUsuńaloes kusi, bo moja cera się z nim lubi, jednak oczy mam też bardzo wrażliwe, mógłby mnie szczypać.
OdpowiedzUsuńPisałam o tej serii na jednym z portali, bardzo mnie ciekawią te kosmetyki :) Niestety do firmy mam mieszane uczucia, miałam same buble, ale może to się kiedyś zmieni :)
OdpowiedzUsuńJa z Bingo Spa trafiałam i na dobre i na kiepskie kosmetyki :)
UsuńNie najgorszy skład.
OdpowiedzUsuńTeż tak myślę :)
UsuńZ Bingo Spa miałam kiedyś jedynie tylko krem, chętnie wypróbuję tego micelka :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz go widzę ;]
OdpowiedzUsuńJa ostatnio używam micelka z Sylveco :) polecam !
OdpowiedzUsuńZ Sylveco mam tonik hibiskusowy, który też powoli wykańczam :) Jest całkiem fajny :)
UsuńWydaje mi się bardzo ciekawy, ja używam takiego plynu z Biedronki i całkiem mi pasuje :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie, Mój blog/ KLIK :))
Ja do tych z Biedronki nie bardzo umiem się przekonać :)
UsuńJestem na tak, w biedronce bywam od wielkiego dzwonu ale chyba specjalnie po niego podjadę. Lubię, kiedy mają takie mega pojemności :)
OdpowiedzUsuńAle nie wiem czy on jest dostępny w Biedronce, raczej wątpię. Można go kupić w internecie, albo jakimś sklepie stacjonarny (o ile taki jest) Bingo Spa.
UsuńWygląda przekonująco i z chęcią kupiłabym go :)
OdpowiedzUsuńMarka mnie kusi od dluzszego czasu, ale zadnego produktu od nich nie mialam. Plyny micelarne uwielbiam, wiec ten chetnie bym wyprobowala :)
OdpowiedzUsuńNo to szczypanie go dyskwalifikuje w moich oczach niestety.
OdpowiedzUsuńMam juz ulubiony płyn micelarny,jednak lubię wiedzieć coś o innych;))
OdpowiedzUsuńzaciekawila mnie ta nowa seria:)
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam płynu micelarnego z dozownikiem, ale jeśli szczypie w oczy to chyba podziękuję :p
OdpowiedzUsuń