Witajcie :)
Czy u Was także jest takie piękne słoneczko na zewnątrz jak u mnie? :) Mam nadzieję, że teraz pogoda będzie się robiła coraz ładniejsza i nastanie w końcu wiosna :)
Jako, że wydenkowałam już krem Sylveco, postanowiłam teraz co nieco o nim napisać.
Zapraszam :)
Informacje od producenta
W pielęgnacji skóry atopowej, silnie przesuszonej i wymagającej regeneracji ważne jest odpowiednie nawilżanie i natłuszczanie skóry, aby stale odbudowywać jej naturalną warstwę ochronną. W łagodzeniu zmian skórnych pomaga betulina, a dzięki zawartości olejów roślinnych i wosku pszczelego kondycja skóry ulega znacznej poprawie.
Hypoalergiczny krem brzozowy z betuliną powstał na bazie wyłącznie naturalnych składników. Jest przeznaczony do codziennej pielęgnacji każdego rodzaju skóry, przede wszystkim wrażliwej i skłonnej do uczuleń. Zawiera głównesubstancje aktywne - betulinę i kwas betulinowy, uzyskiwane z kory brzozy - które mają właściwości łagodzące i regenerujące w przypadku podrażnień, stanów zapalnych i uszkodzeń tkanki skórnej. Krem brzozowy nie zawiera konserwantów, co sprawia, że w naturalny sposób odbudowuje warstwę ochronną skóry, odżywia ją i przywraca równowagę.
W uzupełnieniu codziennej pielęgnacji powstał lekki krem brzozowy, który można stosować na dzień, pod makijaż.
Działanie:
- skutecznie łagodzi zmiany atopowe, koi podrażnienia oraz drobne urazy, zmniejsza zaczerwienienia i obrzęki
- optymalnie natłuszcza i odżywia skórę, odbudowuje jej warstwę hydrolipidową
- doskonale zabezpiecza skórę przed niekorzystnymi czynnikami, takimi jak wiatr, mróz, słońce, suche powietrze
- zapewnia długotrwałą ochronę przed utratą wilgoci, wzmacnia odporność skóry
- zapobiega nadmiernemu łuszczeniu się i rogowaceniu naskórka
- likwiduje uczucie ściągnięcia i swędzenia
- stosowany systematycznie znacznie poprawia kondycję skóry, wygładza ją i wyrównuje koloryt cery
Składniki: Woda, Olej sojowy, Olej jojoba, Olej z pestek winogron, Wosk pszczeli, Betulina, Stearynian sodu, Kwas cytrynowy
Ode mnie
Opakowania zbytnio opisywać nie trzeba, bo każdy widzi na zdjęciach jak to wygląda, ale dla jasności... Opakowanie białe, plastikowe o pojemności 50 ml. Posiada przykrywkę, dzięki której paprochy nie dostają się do środka :)
Dodatkowo krem został zapakowany do kartonowego pudełeczka, w kolorze biało-zielonym. Pudełeczko jak dla mnie nietypowe, bo rzadko się takie spotyka (przynajmniej ja) :)
Co znajdziemy na opakowaniu? Trochę informacji na temat kremu oraz jego skład.
Skład jak widać, prosty i krótki. Pewnie znajdzie wielu zwolenników :)
Kolor - biały.
Konsystencja - zbita, przypomina konsystencję masła TBS. Pod wpływem ciepła rozpuszcza się na skórze i pozostawia tłustą warstwę, jakby olejku, która dość długo się wchłania.
Zapach - dziwny i ciężki do opisania. Niby miał być bezzapachowy, ale jednak jakiś zapaszek jest.
Podsumowując
Co do kremu mam w sumie mieszane uczucia. Kiedy zaczęłam go stosować, na całej twarzy pojawiły się takie podskórne gulki, nie ropne. Kiedy dotknęło się jej była taka chropowata i przypominała mi balsam do suchych miejsc z Joanny kokosowy. Kto miał ten będzie wiedział co mam na myśli :P Dlatego postanowiłam go zużyć do nóg.
Co mi się w nim jeszcze nie podobało to to, że pozostawiał na twarzy tłustą warstwę olejkową, która bardzo długo się wchłaniała, a przy dotknięciu troszkę jakby się kleiła. Na nogach mi to za bardzo nie przeszkadza. Fajnie się sprawdzał zaraz po goleniu, bo nie podrażniał skóry.
Oceńmy teraz zapewnienia producenta.
- skutecznie łagodzi zmiany atopowe, koi podrażnienia oraz drobne urazy, zmniejsza zaczerwienienia i obrzęki - zgadzam się,
- optymalnie natłuszcza i odżywia skórę, odbudowuje jej warstwę hydrolipidową - natłuszczać natłuszcza, ale bardzo długo się to wchłania co nie jest dla mnie przyjemne. Co do odbudowywania tego nie zauważyłam.
- doskonale zabezpiecza skórę przed niekorzystnymi czynnikami, takimi jak wiatr, mróz, słońce, suche powietrze - ciężko mi to ocenić, gdyż chyba tylko raz zastosowałam go w dzień, bo drażniła mnie właśnie ta tłusta warstwa.
- zapewnia długotrwałą ochronę przed utratą wilgoci, wzmacnia odporność skóry - jeśli myślimy o tej warstwie długo wchłaniającego się oleju to po części się zgadzam
- zapobiega nadmiernemu łuszczeniu się i rogowaceniu naskórka - zgadzam się,
- likwiduje uczucie ściągnięcia i swędzenia - niestety nie. Pomimo tej warstwy oleju, moja skóra nadal czuła dyskomfort oraz lekkie ściągnięcie. Miałam wrażenie, że ten olejek nic nie robi, tylko po prostu przyczepił się do twarzy :/ Na nogach za to radził sobie lepiej i tam już troszkę czułam delikatnego nawilżenia.
- stosowany systematycznie znacznie poprawia kondycję skóry, wygładza ją i wyrównuje koloryt cery - kondycję mojej skóry twarzy pogorszył, więc niestety się nie zgadzam. Nogi także są raczej w tej samej kondycji jak wcześniej. Krem jakoś specjalnie na skórę nie wpłynął.
Jak widzicie u mnie wyszło pół na pół, dlatego też i takie mam o nim zdanie, że jest przeciętniakiem.
Posiada krótką datę ważności, bo tylko 3 miesiące od otwarcia. Jeśli chodzi o wydajność, to jest wydajny. Gdybym stosowała go tylko do twarzy na pewno wystarczyłby mi na o wiele dłużej.
Pod makijaż także się nie nadaje, bo jest za tłusty i skóra się po nim lepi.
Cena tego kremu wynosi 29,40 zł.
A Wy co sądzicie o tym kremie? Mieliście go? Jak u Was się sprawdził?
Już myślałam, ze to coś dla mnie mnie, skład fajny, ale po recenzji chyba nie kupię:)
OdpowiedzUsuńNa wizażu widziałam, że ma wiele pozytywnych opinii, więc może Tobie bardziej by przypadł do gustu niż mi :)
Usuńszkoda ze jest tłusty ja mam mieszana cerę...wiec chyba nie dla mnie;//
OdpowiedzUsuńProducent pisze, że niby jest do każdego rodzaju cery, ale nie wiem czy podpasi :)
UsuńNie lubię kremów które pozostawiają na twarzy tłustą warstwę;))
OdpowiedzUsuńTeż właśnie nie przepadam, szczególnie aż tak tłustych :P
UsuńTo jest mój zeszłoroczny ulubieniec :) Świetnie koił skórę po stosowaniu kwasów :)
OdpowiedzUsuńTo moim ulubieńcem niestety nie został :) Ale polubiłam go stosując na nogi i po goleniu :)
UsuńTe gulki i tłustość skutecznie mnie zniechęcają do niego ;p
OdpowiedzUsuńNa wizażu widziałam, że wiele dziewczyn była z niego zadowolona :P
UsuńJak nie do buzi to do nóg :D super :) Ja bym o tym nie pomyślała :) A tak na poważnie to i tak nie do mojej cery ten krem.
OdpowiedzUsuńTo ja tak przeważnie robie jak mi jakiś krem do twarzy nie spasi to do nóg używam :D
Usuńa ja mam od dawna na niego ochotę i mimo wszystko wypróbuje w przyszłości :)
OdpowiedzUsuńJasne jeśli masz ochotę to śmiało :) Mnie tak średnio on spasił, ale Tobie może się spodobać :)
UsuńCzytałam o nich dużo pozytywnych opinii i przez to mnie kusił. Podoba mi się też jego skład, więc pomimo że u Ciebie się nie sprawdził to kiedyś pewnie go wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńTeż właśnie widziałam wiele pozytywnych opinii na jego temat, no ale nie u każdego się wszystko sprawdza :)
Usuńjaki ładny skład:) ale te podskórne grudki, brr...
OdpowiedzUsuńTe grudki jakoś specjalnie widoczne nie były, tylko jak się dotykało twarzy to było je czuć i to mnie wkurzało :P A skład ma faktycznie bardzo fajny :)
UsuńPod makijaż zdecydowanie jego lekki braciszek się nadaje, ten lubiłam zimą tłuścioszek o ładnym składzie :)
OdpowiedzUsuńTak mi się właśnie wydawało, że brat lepiej będzie pasował pod makijaż :)
UsuńRaczej się nie skuszę na niego skoro pod makijaż się nie nadaje...
OdpowiedzUsuńNiestety za tłusty jest pod makijaż :)
UsuńJa ogólnie nie przepadam za tłustymi kremami .
OdpowiedzUsuńTo tak jak ja, ale jak dobrze przy tym nawilżają, to na noc taki może być :D Tylko żeby jako tako się wchłaniał :)
UsuńWersji w słoiczku nie miałam okazji używać, ale lekki krem rokitnikowy wspominam bardzo dobrze. Miał bardzo przyjemną konsystencję, ładnie nawilżał skórę i pomagał ujarzmiać naczynka. Przykro mi, że się nacięłaś :(
OdpowiedzUsuńMam gdzieś próbkę tego rokitnikowego, ale jeszcze nie używałam :D
UsuńNa szczęście nie wydałam na niego ani złotówki, bo udało mi się go wygrać :)
mnie kusi lekki krem brzozowy z sylveco, po potrzebuję czegoś bardzo mocno nawilżającego pod makijaż żeby nie widoczne były podkreślone skórki, bo podkład którego używam do lekkich nie należy i zastanawiam się czy wśród marki sylveco takowy znajdę :)
OdpowiedzUsuńMożliwe, że ten lekki jest dużo lepszy od tego :) Niestety tamtego nie miałam, więc trudno mi ocenić :)
UsuńOj przez tą tłustą powłokę którą zostawia zdecydowanie krem nie dla mnie. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. :**
No też za takimi tłuściochami średnio przepadam :P
Usuńskoro spowodował u Ciebie te podskórne grudki i zostawia tłustą warstwę na skórze to podziękuję :)
OdpowiedzUsuńMożliwe, że to tylko u mnie tak zadziałał, a u Ciebie może by one nie wystąpiły :) Ciężko stwierdzić :)
UsuńNie miałam nic z Syleco ale u mnie tez tak kremy lądują jak sie na buzi nie sprawdzają :)
OdpowiedzUsuńHehehe, bo na nogach chyba najszybciej się je zużyje :D
UsuńMiałam wersję "lekką" tego kremu i byłam z niego bardzo zadowolona. Dobrze nawilżał i przy okazji nawet lekko matował skórę :)
OdpowiedzUsuńTo może ta lekka wersja jest faktycznie lepsza od tej :)
UsuńMam go, ale jeszcze nie używałam i teraz trochę się boję :P
OdpowiedzUsuńHehehe spokojnie nie ma się czego bać :D Może akurat u Ciebie się sprawdzi lepiej :D A jak nie to zawsze możesz, tak jak ja, zużyć do nóg :D
UsuńWiele dobrego o kosmetykach tej marki czytaliśmy, kuszącą mają ofertę:)
OdpowiedzUsuńTeż czytałam wiele dobrego o tych kosmetykach i nawet miałam już pozytywne z nimi doświadczenia, ale tym razem niestety nie do końca się u mnie sprawdził :)
UsuńJa za to go bardzo polubiłam. Na dniach kończę mój obecny krem i sięgam po lekką wersję tego kremu Sylveco
OdpowiedzUsuńAle miałaś tą wersję z betuliną czy sam brzozowy? Bo widziałam, że są 2 wersje :)
UsuńO ostatnio patrzyłam się na ten kremik , ale nie kupiłam. Po przeczytaniu recenzji nie czuję się skuszona :/ szkoda myślałam że lepiej się spisze.
OdpowiedzUsuńWidziałam wiele pozytywnych opinii na temat tego kremu, więc może u Ciebie lepiej by się spisał niż u mnie :)
UsuńSzkoda, że się nie sprawdził i musiałaś zużyć go do nóg, ale przynajmniej one miały coś od życia :D Ciekawa jestem jakby ten kremik sprawdził się mojej skórze, bo w sumie lubię takie tłuste i treściwe konsystencje, a moja skóra wszystko pije :)
OdpowiedzUsuńZawsze możesz go na sobie wypróbować :D Może u Ciebie sprawdziłby się lepiej :D
UsuńNiestety trudno o dobry krem nawilżający do twarzy, ja mam cerę bardzo problematyczną, wiec wciąz szukam czegoś odpowiedniego
OdpowiedzUsuńU moim przypadku akurat nie trudno o dobry krem, bo już na kilka fajnych trafiłam :) No, ale z tym się za bardzo nie polubiłam :)
Usuńnie miałam go ale mam wersję rokitnikową i mogę jej używać tylko na noc, na dzień jest zdecydowanie zbyt tłusta :( ale poza tym to bardzo go lubię ;)
OdpowiedzUsuńJa mam próbki gdzieś tego rokitnikowego :) Ale rokitnikowy jest chyba bardziej płynny i chyba szybciej się wchłania od tego :P
UsuńSzkoda, że pojawiły się u Ciebie takie niespodzianki :( u mnie ten krem pewnie byłby zdyskwalifikowany za takie powolne wchłanianie ;)
OdpowiedzUsuńDlatego został awansowany na krem do nóg :P No a to wchłanianie jest baaaaardzo powolne :)
UsuńNie zachwyca, raczej się nie skuszę :)
OdpowiedzUsuńKusil mnie dosc mocno, ale obecnie chyba juz nie mam na niego ochoty ;)
OdpowiedzUsuńhehehe Kochana może u Ciebie sprawdziłby się lepiej, bo wiedziałam, wiele pozytywnych opinii o tym kremie :)
UsuńNo wlasnie daltego mnie kusil ;) Teraz juz sama nie wiem ;)
UsuńTo już decyzja należy do Ciebie :D Zawsze możesz tak jak ja, zużyć na nogi :D hehee
UsuńTrzeba go wypróbować, żeby sprawdzić czy będzie się nadawał :) Miałam kiedyś balsam myjący do włosów z tej firmy i był świetny ! :)
OdpowiedzUsuńJa miałam kremowy żel pod prysznic i też był świetny, ale ten krem zaliczam to średnio udanych. Oprócz tego mam jeszcze 2 kosmetyki tej firmy i są całkiem wporzo :)
UsuńNigdy nie miałam produktów tej firmy i sama nie wiem czy wogóle chcę próbować.... :P
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie :)
Mój blog
Ogólnie lubię tę markę, bo ma na prawdę fajne produkty, no ale ten krem mi niestety nie spasił :)
Usuńnie miałam kosmetyków z tej firmy, ale chciałam kupić jakiś lekki krem właśnie z sylveco. słyszałam kilka ciekawych opinii :)
OdpowiedzUsuńSylveco ma wiele ciekawych kosmetyków i myślę, że jakiś przypadłby Ci do gustu, bo wiele osób je chwali :)
UsuńPosiadam lekki krem brzozowy tej firmy w opakowaniu z pompką i jestem w nim zakochana :) Zapraszam do obserwowania mojego bloga :)
OdpowiedzUsuńMożliwe, że ten lekki jest o wiele fajniejszy od tego :)
UsuńRaczej nie dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńWiesz co kochana takie same gulki podskórne miałam po kremie z APIS ;//
OdpowiedzUsuńTo ten z APIS też raczej nie jest dla mnie :P
Usuńgdzieś chyba próbkę miałam
OdpowiedzUsuńWszyscy się tak nim zachwycają, a ja właśnie nie mam do niego przekonania, bo wydaje mi się za tłusty.
OdpowiedzUsuńNo mnie niestety też nie zachwycił i to nie tylko ze względu na to, że jest zbyt tłusty :)
Usuńto już raczej nie skusiłabym się na wypróbowanie tego kosmetyku
OdpowiedzUsuńA wczoraj zerkałam na niego :) Miałam nosa żeby nie brać, jakoś nie lubię takich tłustych :)
OdpowiedzUsuńTo faktycznie miałaś nosa, że go nie wzięłaś :D
UsuńCzasami uda mi się trafić z przeczuciem :D
Usuń:D
Usuńnie miałam i z tego co czytam to już nawet nie chcę mieć :P
OdpowiedzUsuńMam próbki tego kremu, ale teraz zniechęciłaś mnie do ich wypróbowania :)
OdpowiedzUsuńoj nie chciałam :P Widziałam też wiele pozytywnych opinii tego kremu, więc może Tobie się spodoba :)
Usuńnie używałam tego kremu
OdpowiedzUsuńmogłabym prosić o poklikanie w ostatnim poście? to tylko chwilka :)
http://czillen.blogspot.com/
bardzo fajnie się zapowiada niestety mam skorę tłustą więc to nie dla mnie :(
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie na konkurs ! :)
claudiaslomiana.blogspot.com/2015/02/konkurs.html
U mnie niestety fajnie się nie sprawdził....;/
UsuńMuszę kiedyś przetestować kremy tej marki :)
OdpowiedzUsuńZ Sylveco mam peeling, który jest super i szampon, który jest masakrą, ma właśnie też tą betulinę.
OdpowiedzUsuńJak widać Sylveco ma fajne i nie fajne kosmetyki :D
UsuńNie przekonuje mnie więc raczej się nie zdecyduję :)
OdpowiedzUsuńNie przekonuje mnie więc raczej się nie zdecyduję :)
OdpowiedzUsuńKurcze, a ja chętnie bym wypróbowała :>
OdpowiedzUsuńTo Kochana wypróbuj :) Może Tobie się akurat spodoba :)
Usuńszkoda że nie sprawdził się do końca tak jak należy...
OdpowiedzUsuńOj szkoda, szkoda, bo skład ma bardzo ładny :)
UsuńO jaaa już wiem czego nie kupować, oszalałabym z takim kremem.
OdpowiedzUsuńheheheh dlatego moje nogi sobie skorzystały :D
UsuńZdecydowanie to krem nie dla mnie :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że jest nie dla mnie :)
OdpowiedzUsuńA już miałam go wypróbować, a tak zaoszczędzę parę złotych ;) dzięki
OdpowiedzUsuńWiele osób widziałam, że jest z niego zadowolonych, więc może i u Ciebie mógłby się lepiej sprawdzić :)
UsuńTej firmy to interesuje mnie jak na razie tylko pomadka z peelingiem :)
OdpowiedzUsuńOoo mnie ona też ciekawi :D
Usuń