Witajcie :)
Jak tam minęły Wam święta? Bo mi dość szybko i leniwie :) Na dodatek pogoda w kratkę - raz słońce, raz śnieg. Oszaleć można :P
Jakiś czas temu wspominałam Wam, że razem z moją przyjaciółką, dostałam się do testów nowych kosmetyków L'Oreal Skin Perfection KLIK. Dzisiaj chciałabym Wam napisać co nie co o tych kosmetykach, i jakie są moje wrażenia po ich użytkowaniu.
Zapraszam :)
Co obiecuje nam producent?
- Optymalnie nawilża
- Widocznie redukuje zaczerwienienia
- Wygładza i nadaje jedwabistą miękkość
Krem stworzony został dla kobiet po 25 roku życia, które pragną perfekcyjnej skóry.
Dla wszystkich rodzajów cery.
Serum:
- zwęża pory,
- eliminuje przebarwienia,
- wygładza.
A jak jest?
Kosmetyki te stosowałam razem. Zacznę może od serum, bo to jego zawsze pierwszego nakładałam na twarz.
Bardzo podoba mi się opakowanie z pompką, które jest bardzo wygodne i higieniczne.
Serum ma aksamitną konsystencję. Po nałożeniu na twarz, skóra jest wygładzona. Przypomina mi trochę efekt po nałożeniu bazy silikonowej. Ja akurat taki efekt lubię i przy okazji bardzo delikatnie matuje twarz. No, ale niestety eliminacji przebarwień nie zauważyłam, ani jakąkolwiek poprawę cery. Co do zwężonych porów nie potrafię się wypowiedzieć, gdyż z tym nie mam problemu. Wydajność całkiem nie zła. Mi wystarczył na około 2 miesiące.
Cena: około 30 zł/30 ml
Po serum, przyszedł czas na krem. Krem stosowałam zaraz po nałożeniu serum. Podoba mi się, że posiada zabezpieczające wieczko z dzióbkiem, dzięki czemu nie wpadają tam paprochy. Krem posiada piękny różowy kolor i dość gęstą konsystencję. Dobrze nawilża skórę, dzięki temu twarz staje się miękka i wygładzona. Jednak tutaj również nie zauważyłam redukcji zaczerwienień, wyrównania kolorytu, ani jakąkolwiek poprawę. I co mnie mega w nim wkurza - ROLUJE SIĘ! Nie znoszę jak kremy się rolują...
Wydajność podobna jak przy serum. Stosuję już około 2 miesiące i już jest na wykończeniu.
Cena: około 30 zł/50 ml.
Przedstawiam również składy obu kosmetyków.
Krem
Serum
Podsumowując
Trochę się zawiodłam na tej nowości, gdyż liczyłam na poprawę stanu skóry oraz najważniejsze - likwidację przebarwień. Niestety tych rzeczy nie otrzymałam :(
Co prawda opakowania mają piękne, przyciągające wzrok. Ładnie i delikatnie pachną, i dobrze nawilżają, jednak to tyle. Moim zdaniem cena nie jest adekwatna do jakości (mam na myśli tu działanie, które zapewnia producent). W sklepach możemy kupić równie dobry i tańszy krem nawilżający.
Jeśli macie ochotę je wypróbować to śmiało, może Wam przypadną do gustu. Ja jednak uważam, że szkoda na nie pieniędzy... Ale jeśli miałabym wybierać, to serum bardziej przypadło mi do gustu i może z innym kremem lepiej by się spisał. Ciężko stwierdzić :)
Mieliście okazję używać tego duetu? Jak u Was się sprawdziły?
Raczej się nie skuszę. Myślałam, że lepiej będą działać.
OdpowiedzUsuńTeż tak myślałam...
Usuń"Macałam" testery tych kosmetyków i żaden z nich jakoś nie zachęcił mnie do zakupu. Szkoda, że u Ciebie nie sprawdziły się te produkty :(
OdpowiedzUsuńNo niestety szału nie robią :(
UsuńSzkoda, myślałam że wypadnie lepiej...
OdpowiedzUsuńTeż tak myślałam :)
UsuńJestem zszokowana.. Byłam pewna ze to świetne produkty
OdpowiedzUsuńTeż ta myślałam, ale niestety okazały się przeciętniakami...
UsuńJestem zszokowana.. Byłam pewna ze to świetne produkty
OdpowiedzUsuńNie miałam okazji testować :)
OdpowiedzUsuńMam serum, ale jeszcze nie używałam. Na rewelacje nie liczę, ale mam nadzieje, ze złe nie będzie. Myślałam by dokupić krem ale hm chyba sobie daruję.
OdpowiedzUsuńPrzy serum masz błąd bo ono kosztuje 29,99 bez promo, chyba, ze gdzieś aż takie przebitki mają.
UsuńJa akurat cenę wzięłam z wizażu, widocznie tam był błąd :) To zaraz zmienię :)
UsuńMimo tego, że te kosmetyki są bardzo promowane jakoś nie mam ochoty ich kupić :)
OdpowiedzUsuńhttp://kosmetyczny-swiat.blogspot.com/
Raczej bym się nie skusiła na nie :/ ostatnio coraz gorsze mam doświadczenia z markowymi droższymi produktami. Stawiam na naturalną pielęgnację i widzę jej pozytywy u siebie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ja to różnie mam :) Dlatego próbuję różnych kosmetyków i patrze, które paszą a które nie :)
UsuńHmm, miałam ogromną ochotę kupić to serum, ale teraz już sama nie wiem :/
OdpowiedzUsuńMoże u Ciebie sprawdziłby się lepiej :)
UsuńTo widzę, że szału nie było :)
OdpowiedzUsuńNo nie było :P
UsuńU mnie też się rolował, pisałam o tym, myślałam, że tylko ja mam ten problem...
OdpowiedzUsuńJak widać nie tylko u Ciebie :)
UsuńAno szkoda, bo był szał na testowanie :)
Usuńhehe a no był był :D Po takich reklamach by nie było szału? :D
UsuńKusi mnie ta seria ;)
OdpowiedzUsuńMnie niestety nie zachwyciła...
UsuńSerum bardzo mnie kusi, jednak widzę coraz więcej rozbieżnych opinii o nim!
OdpowiedzUsuńMoże u niektórych lepiej się sprawdza :) Jeśli chodzi o wygładzenie to jest ok, ale mi głównie zależało na likwidacji przebarwień i dlatego się zawiodłam :)
UsuńJa mialam kiedys baze z Loreala do twarzy i tak samo strasznie sie rolowala! pozdrawiam! http://atramworld.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńNo ja nie znoszę takiego rolowania :/
Usuńszkoda, że nie zaobserwowałaś zmniejszenia przebarwień...
OdpowiedzUsuńOj bardzo żałuję :)
Usuńw takim razie to zupełne przeciętniaki...
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem tak :)
UsuńSzkoda, że nie wpływa na poprawę cery ;//
OdpowiedzUsuńOj szkoda, bardzo szkoda :(
UsuńJeju ja tu się super produktu spodziewałam, nawet myślałam nad kupnem:P ale dobrze, że to przeczytałam heh...
OdpowiedzUsuńNo przez te wszystkie reklamy też myślałam, że będzie super, ale niestety troszkę się rozczarowałam :)
UsuńU nas jeszcze grad w kolkowalil :D
OdpowiedzUsuńAjc, kiepsko Kochana, ze kremik jednak srednio sie sprawdzil. Ja rowniez nie cierpie, jak mi sie kremy roluja, wiec raczej sie nie skusze ;)
o widzisz :D Ta pogoda jakaś zwariowana strasznie :)
UsuńOj kiepsko, bardzo kiepsko. Rolowania strasznie nie znoszę :P
Nie stosowalam i raczej nie będę stosować z racji, ze loreal jako pielęgnacja twarzy sie u mnie nie sprawdza :(
OdpowiedzUsuńNie stosowałam nigdy żadnych kosmetyków tej marki, i pewnie to się nie zmieni :)
OdpowiedzUsuńsłyszałam dużo o tej serii, ale jakoś mnie nie kusi :)
OdpowiedzUsuńMiałam zamiar wypróbować ale teraz nie wiem czy to zrobię :)
OdpowiedzUsuńWiesz może akurat Ty będziesz z nich zadowolona :) Widziałam, że niektórzy są z tych kosmetyków zadowoleni :)
UsuńMiałam zamiar wypróbować ale teraz nie wiem czy to zrobię :)
OdpowiedzUsuńWielkie dzięki za recenzje! A tak bardzo mnie kusiła ta seria ;)
OdpowiedzUsuńNie ma za co :D Może u Ciebie lepiej by się sprawdziła ta seria :)
UsuńTo w sumie to na czym mi zależy w kosmetykach do twarzy tutaj się nie sprawdza... szkoda..
OdpowiedzUsuńNoo szkoda szkoda :)
UsuńSzkoda, że nie poprawia cery.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że ich działanie zawiodło ;/ Faktycznie można byłoby spodziewać się świetnych efektów, a tu taka niespodzianka ;/
OdpowiedzUsuńNo po tych wszystkich świetnych reklamach spodziewałam się super efektów, a tu lipka :)
UsuńSzkoda, że się nie sprawdziły. ;c
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. :**
Szkoda, że nie do końca zostałaś usatysfakcjonowana :<
OdpowiedzUsuńMam obydwa te produkty i po wstępnych testach bardziej przypadł mi do gustu krem, ale zobaczymy jak będzie dalej :)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa jak u Ciebie się oba spiszą :)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńCałkiem ładnie i elegancko wyglądają te kosmetyki, szkoda że się na nich zawiodłaś. Tak jak napisałaś, raczej nie warto wydawać na nie takiej sumy :)
OdpowiedzUsuńNo myślę, że podobne kosmetyki można kupić taniej :) A czasami nawet i lepsze :)
UsuńJa też nie lubię, gdy kremy się rolują ;/
OdpowiedzUsuńSzkoda, że się nie sprawdziły, bo faktycznie - opakowania są cudowne.
OdpowiedzUsuńNo opakowania są cudne :)
UsuńPo spojrzeniu na początki składów już bym odpuściła, a nie jestem jakaś wybredna;) Nivea mnie satysfakcjonuje. A do pielęgnacji z loreala zawsze podchodziłam z rezerwą i widać że miałam dobre przeczucia.
OdpowiedzUsuńJa chyba pierwszy raz mam kosmetyki do twarzy z L'Oreala. Lubię ich farby do włosów i kosmetyki do włosów, dlatego myślałam, że ta seria sprawdzi się lepiej, no ale cóż :)
UsuńNo nie, a miałam ochotę sprawić sobie krem z tej serii a tu "rolowanie" :<
OdpowiedzUsuńNo niestety lubi się rolować ;/
UsuńŚliczne opakowania, bardzo kobiece, szkoda tylko że krem się nie sprawdził. Zgadzam się z tobą - rolujący się krem to porażka.
OdpowiedzUsuńOj straszna porażka! Ja nie znoszę strasznie rolujących się kremów :P
UsuńAjaja, faktycznie, szkoda, że poza opakowaniem sząłu nie robi :(
OdpowiedzUsuńno szkoda szkoda :(
UsuńŚwietny blog. Zapraszam do odwiedzenia mojej strony www.xeibos.pl
OdpowiedzUsuńMnie zastanawia bardzo serum, ale sama nie wiem czy się u mnie sprawdzi. ;) Czekam już jakiś czas na próbki i nie wiem czy doczekam się.
OdpowiedzUsuńO widzisz, nie wiedziałam, że można otrzymać ich próbki :) Mam nadzieję, że do Ciebie dotrą i sobie je wypróbujesz :)
UsuńZawsze się zastanawiałam jakie sa te upiększające magiczne kremy z L'oreal, ale jak widać szału nie ma :(
OdpowiedzUsuńNo te na pewno szału nie robią :P
UsuńKurcze a tak mnie kusiły te produkty...:P chyba ze względu na opakowanie :D ale po Twojej recenzji to chyba sobie odpuszczę kupno...
OdpowiedzUsuńŚciskam mocno! :)
No opakowania mają piękne :) Ale szkoda, że nie działają tak jak tego oczekiwałam :(
Usuńbaby to jednak sroki :P
Usuńhehehe no coś w tym jest :D
UsuńWłaśnie myślałam nad kupnem tej serii...
OdpowiedzUsuńI co nadal masz ochotę ją wypróbować? :) Może u Ciebie sprawdziłaby się lepiej :)
UsuńFaktycznie kosmetyki prezentują się świetnie. Sama bym się pewnie na nie skusiła:) Szkoda, że nie wszystkie obietnice producent spełnia.
OdpowiedzUsuńTeż żałuję :(
UsuńNa moim blogu pojawiło się rozdanie z kosmetykami HEAN, jeśli byłabyś zainteresowana to zapraszam do wzięcia udziału :)
OdpowiedzUsuńteż nie lubię jak krem się roluje
OdpowiedzUsuńmoże na serum bym się skusiła
szkoda,że nie działają do końca tak jak powinny
szukam czegoś na zaczerwienienia, bo jednak często je mam, szkoda, dzieki za opinie bo bede raczej omijać ten produk i szukać czegoś innego
OdpowiedzUsuńSzkoda, że się nie sprawdziły, bo opakowania mają piękne :)
OdpowiedzUsuńbardzo ładnie kolorystycznie wyglądają opakowania
OdpowiedzUsuńTeż mam ten duet, testowałam z ofeminin (wnioskuję, ze podobnie jak Ty). Na początku miałam podobne do ciebie odczucia. Potestowałam tydzień (bo po takim czasie miałam wypełnić ankietę) i odstawiłam. Jakieś dwa tygodnie temu chwyciłam po sam krem i musze przyznać, ze solo sprawuje się nieźle i się nie roluje. Bo w duecie z serum rolował mi się bardzo:)
OdpowiedzUsuńTak dokładnie z Ofeminin testowałam ten duet :) Ja stosuję razem, gdyż nawet tak zaleca producent, ale jakbym miała wybierać to chyba bardziej serum mi podpasiło, choć mam jeszcze resztkę tego kremu więc sprawdzę go czy sam się będzie rolował :)
UsuńWłaśnie użyłam kremu, tym razem bez serum i niestety stwierdzam, że solo także się roluje ;/
Usuńostatnio dostałam próbkę tego kremu, ale jeszcze nie próbowałam. generalnie uważam że kosmetyki tej firmy są przereklamowane i zbyt drogie do swojej jakości.
OdpowiedzUsuńKosmetyków do pielęgnacji raczej jeszcze nigdy z L'Oreala nie używałam. To mój pierwszy raz :P
UsuńLubię ich farby do włosów (szczególnie Castinga) i kosmetyki do mycia. Ciekawią mnie też ich tusze do rzęs, bo słyszałam, że fajne.
Nie miałam okazji używać :)
OdpowiedzUsuńNienawidzę jak mi się kosmetyk roluje ;/ bleeee
OdpowiedzUsuńMnie jakoś te produkty nie zauroczyły, chyba że opakowaniem. :)
OdpowiedzUsuńNo opakowaniem to na pewno mogą zauroczyć, ale szału niestety nie robią działaniem :)
UsuńNaradzie same plusy. Lekka konsystencja nie obciąża, naprawdę Buzka staje się po chwili o wiele piękniejsza!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Zapraszam do mnie : http://snowarskakarolina.blogspot.com/
PS: Obserwuję i liczę na rewanż