Witajcie :)
To już mój ostatni post z fotorelacją z Majorki :) Niektórym pewnie mogło się to już znudzić :P
Dzisiaj chciałabym Wam przedstawić stolice Majorki, czyli Palmę. Jest to największe miasto Majorki oraz Balearów. Z naszego miasteczka, w którym mieszkaliśmy (kto nie pamięta Ca'n Picafort), do Palmy jechaliśmy autobusem jakieś 60-80 minut.
Jak w każdym mieście można znaleźć sklepiki z ciuszkami :D Ja oczywiście musiałam do większości zaglądnąć :) Wstąpiliśmy zatem do INSIDE. U mnie w mieście tego sklepu nie ma, a tak w ogóle to nie wiedziałam, ze taki istnieje :P
W przymierzalni :) Oczywiście musiałam kupić tą czarną tunikę :)
Na ulicach sprzedawali jakieś malunki :D Nie wiem czy to była ich twórczość czy czyjaś :P
oraz jakąś szamańską biżuterię czy co to tam było :P hehe
I wstąpiliśmy do kolejnego sklepiku z ciuszkami, tym razem do New Yorkera. Ten sklep w moim mieście akurat jest :) Byłam także w Yves Rocher, ale nie mam zdjęcia :P
A tu ja :P I miszcz drugiego planu w niebieskiej koszulce :D
I znowu malunki :D
Sklep z komiksami. Mój chciał wejść, ale niestety był zamknięty :P
W szczególności chciał kupić ten komiks, bo się śmieje, ze to ja jestem tam na okładce, bo nazywa mnie swoim króliczkiem, a tu jest dziewczyna w blond kłaczkach i z uszami królika :P hehe
Drzewka pomarańczowe rosły na ulicach :)
Chciałam jedną pomarańczkę zerwać, no ale niestety nie sięgnęłam :P
I znowu sklepik, tym razem chiński z butami :P Musiałam wejść :D
Dorwałam fajkę wodną :) Tak w ogóle to ona była większa ode mnie :P
KFC w którym byłam zrobić siku :P
A to już stacja podziemna z której zaczynaliśmy zwiedzanie oraz kończyliśmy :)
Tak w ogóle to bardzo fajne rozwiązanie z taką podziemną stacją. Jest tam nie tylko stacja autobusowa, ale także metro.
Gdy wracaliśmy niestety trafiliśmy na jakieś czyszczenie ścieków. To coś z tyłu to szambiarka i strasznie tam dawało... sami wiecie czym :P Na szczęście w miarę szybko usadowiliśmy się w autobusie i pojechalimy do swojego miasteczka :)
I to koniec mojej podróży :) Z chęcią pojechałabym tam jeszcze raz. Mam nadzieję, że nie wynudziliście się strasznie.
Jeśli ktoś nie był na Majorce, a myśli czy by się tam wybrać, to polecam odwiedzić :) Piękne miejsce :)
Nigdy jeszcze nie byłam na Majorce:) Słyszałam, że jeździ tam bardzo dużo Anglików. Zdjęcia i widoki zachęcają :) A tunika, którą kupiłaś super:)
OdpowiedzUsuńja Ci powiem, że chyba więcej Niemców tam jeździ, bo tam co drugi chyba to Niemiec był :)
UsuńJeśli nie byłaś to polecam się kiedyś wybrać :)
I dziękuję póki co tunika leży w szafie, bo przez ostatnie dni jakoś nie pasowała do pogody, bo wiadomo w czarnym gorąco :P
Niemcy to są chyba wszędzie hehe. W Chorwacji to ich tam chyba było więcej jak Chorwatów :P Dla mojego to dobrze, bo mógł się z nimi swobodnie dogadać, a ja stałam i nic nie kapowałam, równie dobrze mogli mnie obgadywać, a ja bym się cieszyła :P
Usuńhehehe no dokładnie ja tez nie czaję niemieckiego :P W ogólnie nie lubię niemieckiego, dlatego wkurzało mnie, że wszędzie muszę słyszeć ten język :P
UsuńNo ja też nie przepadam właśnie za niemieckim, ale jestem czasem na niego skazana, bo mój ogląda filmy w tym języku ;)
Usuńhehe, to filmy też czasami oglądam, ale na szczęście lektor zagłusza niemiecki :D
UsuńTunika jest świetna :) też bym z chęcią taką sobie kupiła :)
OdpowiedzUsuńodliczam już dni do wyjazdu :D
sprawdź w INSIDE może jeszcze będą hehehe :D
UsuńKiedy to lecicie? :) Ależ Ci zazdroszczę!! :D
sprawdze :P
Usuńlecimy w poniedziałek :) ale z Warszawy także z Gdańska ruszamy w niedzielę przed północą Polskim Busem, bo o 10 rano mamy wylot ;) chodzę już cała nakręcona :D i właśnie biorę się za przeglądanie ciuchów na wyjazd :)
Też lecieliśmy z Warszawy z Modlina, ale jechaliśmy samochodem i zostawiliśmy go na parkingu strzeżonym.
UsuńTeż bym chciała zastanawiać się teraz co zabrać na wyjazd :)
mój facet nie mógłby porzucić swoje ukochane autko na jakimś parkingu u obcej osoby :D
Usuńhehehe no mój postawił na wygodę, dlatego był w stanie zostawić :D
Usuńwygoda, wygodą ale ukochany samochodzik musi mieć właściwą opiekę :D
Usuńale Wy mieliście do Wawy chyba dużo dalej no nie? od Nas Polski Bus jedzienie całe 5 godzin więc nie jest źle ;)
Powiem Ci, że na lotnisko jechaliśmy w nocy, więc był mniejszy ruch i wyszło jakieś 5h, ale z powrotem była masakra, bo jechaliśmy w dzień i były okropne korki i chyba pół dnia nam zeszło :P
UsuńWow, ale super:)
OdpowiedzUsuńo dziewczyno moża umrzeć z zazdrości. Super fotorelacja
OdpowiedzUsuńhttp://zyciowa-salatka.blogspot.com/
oj tam od razu umierać :) Trzeba się tam wybrać! :D
Usuńmuszę oblukać pozostałe wpisy z Majorki,bo widzę,że przeoczyłam :)
OdpowiedzUsuńfotorelacja jak i opisy fotek super :)
hehe to bardzo się cieszę, że opisy się podobają jak i fotorelacja :) Wszystkie fotorelacje znajdziesz w kategorii "Podróże" :)
UsuńDużo ciekawych miejsc zobaczyłaś ;) A te malunki całkiem ciekawe ;D
OdpowiedzUsuńno niektóre malunki były ciekawe, a na niektórych nie wiedziałam co tam jest namalowane :P
UsuńZazdroszczę, jeszcze nie byłam, fajne to zdjęcie z pomarańczą, jak byłam w Chorwacji kiwi rosło na drzewach:) Widzę, że mnóstwo ulicznych sprzedawców, to fajne, lokalne, cieszy oko. U nas takich ludzi często się goni, bo nie mają pozwolenia na bazarowanie. Ciekawe miejsce, choć powiem szczerze nie miała wyobrażenia o mieście, dla mnie Majorka to jak dotychczas plaża i woda:)
OdpowiedzUsuńKiwi jeszcze nie widziałam na drzewach :D Szkoda, że u nas takie drzewka nie rosną.
UsuńTam się takich ludzi nie przegania, u nas to w ogóle jest cyrk na kółkach :P
U nas taki lokalny handel nie ma racji bytu chyba że na jakiś targach, a tam to kwitnie większość to pewnie dzieła samych sprzedających a ja taki kreatywny hand made cenię.
UsuńTeż mi się tak wydaje. Może u nas kiedyś się to zmieni :)
UsuńSzkoda, ze nie dalas zdjec z plazy ;) Bardzo fajna fotorelacja :)
OdpowiedzUsuńDzieki Tobie juz prawie zerezerowalam podroz, jednak zanim sie zdecydowalam zabraklo miejsc w hotelu ;/ Szukalysmy z Corka miejscowosci, jak najblizej Palmy. Teraz juz z urlopem kiepsko, ale postanowilysmy, ze za rok lecimy - o ile bede tak samo zdesperowana i wsiade do tej latajacej puszki ;)
bo w Palmie na plaży nie byliśmy, dlatego nie mam zdjęć z plaży tam. Łaziliśmy tylko po mieście :) To zarezerwujcie sobie wcześniej hotel i przelot to wyjdzie Was taniej :) My rezerwowaliśmy jakieś pół roku wcześniej i wyszło nas jakieś 3 tys. na 2 tygodnie na 2 osoby :) Mam nadzieję, że i Wam się tam spodoba :)
UsuńZdecydowanie planujemy rezerwowac na wiosne, bo i taniej i pozniej nie bedzie wyjscie sie wycofac ;) Z pewnoscia sie spodoba Kochana, naogladalysmy sie juz tutaj programow o Majorce, w wiekszosci turysci to Niemcy ;) MOzna tez fajne mieszkania wynajac za calkeim przyzwoite pieniadze. Tutaj wychodzi obecnie przelot (niemieckimi liniami) i hotel kolo 800 - 900 Euro, ale licze na to, ze przed sezonem uda sie cos taniej znalezc ;)
UsuńHehe no dokładnie :D Myślę, że przed sezonem będzie taniej :) O mieszkaniach jeszcze nie słyszałam do wynajęcia :) Nam wygodniej było jednak zamieszkać w hotelu, bo zawsze to Pani przyjdzie posprzątać i jeść dadzą :D
Usuńi bar maja ;p
Usuńa w barze to może raz siedzieliśmy. Tak to chodziliśmy to knajp nad morzem lub w mieście :)
UsuńAle Ci fajnie było !! :)
OdpowiedzUsuńA no fajnie było :) Szkoda, że się skończyło :P
Usuńdzieki ogromne! również obserwuje jako Lexy :D
OdpowiedzUsuńPozazdrościć - musiało być na prawdę fantastycznie :)
OdpowiedzUsuńoj było było :) Szkoda, że się skończyło :)
UsuńSuper zdjęcia, zazdroszczę pobytu :)
OdpowiedzUsuńpozazdrościć wypoczynku:)
OdpowiedzUsuńMiło tak pooglądać i pomarzyć, by tam się kiedyś znaleźć :)
OdpowiedzUsuńjak slicznie ;)
OdpowiedzUsuńNajwiększe miasto? A na zdjęciach wygląda mi to na takie swojskie miasteczko malutkie haha :D Ładnie :) Podoba mi się klimat :)
OdpowiedzUsuńNa zdjęciach może tak wygląda, ale w rzeczywistości wygląda na większe :D hehe
UsuńAle tam fajnie, sama chętnie bym się wybrała :) Miło się ogląda takie zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńAle jesteś malutka! ;) pomarańcz ♥ może to i dobrze, że ten sklep z komiksami był zamknięty ;D
OdpowiedzUsuńhehehe no mam tylko 164 cm wzrostu :P Chyba, że się skurczyłam :D
UsuńTeż chętnie wybrałabym się na jakieś wakacje, ale niestety w tym roku już nam się nie uda :(
OdpowiedzUsuńPrzykro mi :( Ale może za rok wybierzecie się na jakieś fajne wakacje :)
UsuńPięknie tam jest :)
OdpowiedzUsuńNie byłam nigdy na Majorce, ale od dawna chcę się tam wybrać ;) Może kiedyś się uda....
OdpowiedzUsuńFajna relacja i super zdjecia zazdroszcze.
OdpowiedzUsuńSama chętnie bym się tam wybrała, pozazdrościć ! :)
OdpowiedzUsuńrzetelne-recenzje,blogspot.com
Bardzo lubiłam te ,,majorkowe" posty :)
OdpowiedzUsuńBardzo mnie to cieszy :) :*
UsuńOjj byłam tam i tak chciałabym wrócić!!!
OdpowiedzUsuńTeż bym chciała :D
UsuńFajna fotorelacja ;)
OdpowiedzUsuńAle ja Ci zazdroszczę :)
OdpowiedzUsuńcudne zdjęcia, inny świat, chciałabym kiedyś własnoręcznie zerwać pomarańczę z drzewa
OdpowiedzUsuńTeż właśnie chciałam, no ale nie miałam jak :D
UsuńAle fajne wspomnienis :) jak ma razie to hoduje papryke na balkonie :P
OdpowiedzUsuńhehe mi na balkonie rośnie cytryna, granat i fasolka szparagowa, a w domu, mango i awokado :)
UsuńPowtarzam się, ale bardzo zazdroszczę :P. Mam nadzieję, że kiedyś uda mi się odwiedzić Majorkę!
OdpowiedzUsuńNo ja mam nadzieję, że kiedyś odwiedzisz, bo naprawdę warto :)
UsuńDziewczyna na komiksie z króliczymi uszami naprawdę wygląda tak jak Ty haha. Tzn oczywiście gdybyś była narysowana. Mi się relacje nie znudziły, bardzo miło się zwiedza takie posty :)
OdpowiedzUsuńhehehe no to bardzo się cieszę :) I w sumie z chęcią zobaczyłabym ten komiks :D
UsuńFajnie by było tam kiedyś pojechać :)
OdpowiedzUsuńJak pięknie!
OdpowiedzUsuńzarówno miejsca jak i tunika przepiękne :)
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
UsuńŚwietna fotorelacja ;) nigdy nie byłam tam ale mega bardzo bym chciała ;)
OdpowiedzUsuńwidze ze pobyt bardzo udany , zazdraszczam :)
OdpowiedzUsuńMuszę się kiedyś wybrać na taką wycieczkę :) świetne zdjęcia :) i Ty Ślicznotka urocza :))
OdpowiedzUsuńWow, taki wyjazd to świetna sprawa i niesamowite wspomnienia:)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie udało się zerwać tej pomarańczy.. ciekawe czy smakowałaby lepiej niż ta ze sklepu:D
Domyślam się, że tak :) Tam wszystkie pomarańcze i soki pomarańczowe lepiej smakują, bo rosną cały czas w słoneczku :)
Usuńsuper wyprawa! zazdroszczę :) ciekawe zdjęcia
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńAle sama Palma wygląda na trochę smutne miasteczko.
OdpowiedzUsuńBo zdjęcia robiliśmy tylko w środku miasta. Ogóle wygląda to dużo lepiej :)
UsuńŚwietne zdjęcia, ale na pewno nie do końca oddają tamten klamat :)
OdpowiedzUsuńNo to jasne, że nie oddają :) Trzeba się tam osobiście wybrać i zobaczyć :)
Usuń