Z tym balsamem pod prysznic zapoznałam się, gdy wygrałam go dla mnie i dla mojej przyjaciółki w konkursie organizowanym na FB na profilu Nivea. Był to konkurs "3 minuty dla przyjaciółki" czy jakoś tak. Otrzymałam wtedy 2 duże butle po 400 ml. Jedną oczywiście podarowałam przyjaciółce :)
Ale najpierw może trochę informacji o produkcie.
Informacje od producenta:
Rewolucja, pierwszy balsam do ciała pod prysznic NIVEA!
Balsam do ciała pod prysznic to wygodny i przyjemny sposób na uzyskanie aksamitnie miękkiej skóry już pod prysznicem!
DZIAŁANIE
Nakładasz odżywczą formułę z mleczkiem migdałowym bezpośrednio na mokrą skórę. Balsam działa jak odżywka, szybko i łatwo nawilżając skórę. Po kilku sekundach spłukujesz pozostałości balsamu z ciała. Następnie możesz od razu się wytrzeć i ubrać, nie czekając na wchłonięcie się balsamu do ciała.
Stosując balsam do ciała pod prysznic oszczędzasz 4 min. dziennie, czyli aż 24h w ciągu roku. To zupełnie tak, jakby ktoś podarował Ci dodatkowy dzień!
Rekomendowana cena detaliczna: 16,99 zł/ 250ml; 24,49 zł/ 400ml
Strona producenta: KLIK
Wygląd produktu:
Balsam dostępny jest w dwóch wariantach 250 ml i 400 ml. Sugerowaną cenę podałam powyżej.
Balsam znajduje się w białej tubce na zamknięcie.
Kolor i konsystencja:
Balsam ma konsystencje dość gęstego mleczka o barwie białej. Ma bardzo przyjemny zapach. Zawszę lubię wąchać skórę po jego użyciu. Zapach na skórze utrzymuje się długo. Ogólnie balsam przypomina inne balsamy, tylko, że ten jest pod prysznic :)
Skład:
Opinia:
Balsam ten jak najbardziej spełnia moje oczekiwania, a wręcz się zaskoczyłam, ponieważ przeczytałam gdzieś kogoś zdanie na temat tego balsamu i stwierdził, że to zwykły balsam jak inne. Oczywiście balsam wygląda jak zwykły balsam, ale ten dodatkowo fajnie nawilża skórę pod prysznicem i nie trzeba jej później kremować i balsamować po wytarciu ręcznikiem, gdyż skóra nadal jest nawilżona. Oszczędzamy w ten sposób czas i nie musimy czekać na wchłonięcie się balsamu. Prosty w użyciu, ponieważ nakładamy go na skórę po umyciu ciała żelem pod prysznic, i po chwili zmywamy. Skóra nie dość, że jest na długo nawilżona to jeszcze ładnie i długo pachnie.
Minusem jest nie wygodne dość opakowanie, ponieważ gdy mamy mokre dłonie i jeszcze w tym balsamie, to opakowanie wyślizguje się z rąk i trzeba uważać, aby nie pośliznąć się pod prysznicem czy w wannie, ponieważ osadza się na dnie.
Poza tymi minusami, dla mnie jest to Hicior i w niewielkiej cenie. Można go dostać praktycznie w każdej drogerii czy sklepie. Jest dość wydajny. Ja go będę nadal kupować, a nawet już mam kolejne opakowanie :)
Zestawienie plusów i minusów:
A Wy już mieliście z nim do czynienia? Jak u Was się sprawdził? :)
nivea ma dobre kosmetyki
OdpowiedzUsuńno całkiem nie złe, ale ten mi najbardziej odpowiada :)
Usuńmialam zamiar go wyprobowac i chyba to zrobie
OdpowiedzUsuńja oczywiście polecam, ale czytałam wiele różnych opinii. Innym pasi innym nie :)
Usuńnie miałam,ale czytałam,że to nawilżenie to zasługa parafiny która tylko daje złudzenie,że skóra jest nawilżona a w rzeczywistości tak nie jest
OdpowiedzUsuńdlatego ciagle się zastanawiam nad jego zakupem
W sumie to nie wiem czyja to zasługa, ale mi się wydaje, że moją skórę nawilża i długo się trzyma. No ale nie znam się tak, żeby twierdzić dzięki czemu taki efekt :)
Usuńja też się nie znam tylko takie czytałam opinie i przez to się zastanawiam czy faktycznie nawilża czy nie
Usuńmoże i jest w tym trochę racji :)
Usuńwitaj, zapraszam do mnie :) ...ja go uwielbiam! jest moim numerem jeden! :)
OdpowiedzUsuńteż go polubiłam :)
UsuńSkład kompletnie nie dla mnie, ale fajnie, że Tobie pasuje. ;-)
OdpowiedzUsuńprzed użyciem raczej myślałam, że mnie nie zachwyci, ale jednak go bardzo polubiłam :)
UsuńJuż nawet nie pamiętam kiedy używałam coś tej marki...
OdpowiedzUsuńCoraz więcej czytam na blogach fajne słowa o NIVEA więc może trzeba to zmienić?
Usuńja też dawno nie używałam nic z NIVEA, aż do teraz :) teraz ten balsam będzie u mnie częstym gościem :)
Usuńtego akurat nie używałam
OdpowiedzUsuńto polecam wypróbować :) może i Tobie się spodoba tak jak i mnie :)
UsuńBardzo fajna konsystencja :)
OdpowiedzUsuńJa tam wolę masła do ciała albo oleje, mam suchą skórę ;)
OdpowiedzUsuńmaseł do ciała i oleje też używam, jednak po tym balsamie już nie muszę się balsamować po wyjściu z łazienki :)
UsuńNie wiem czemu, ale nie mogę przekonać się do tego produktu. Moje uzależnienie od balsamowania się jest na tyle intensywne, że zapewne i tak stosowałabym jakieś masło / mleczko po kąpieli :D
OdpowiedzUsuńCzyli to już nawyk :D ja po tym balsamie mam tak nawilżoną skórę, że gdybym się jeszcze nakremowała i nabalsamowała to bym się chyba lepiła :P
UsuńDzięki niemu również oszczędzamy czas ,przydatny,zwłaszcza ,gdy się spieszymy :)
OdpowiedzUsuńJa go lubię :)
Zgadzam się :) Wymieniłam też to w plusach :D
Usuńbylam bardzo ciekawa,odkad tylko widzialam reklame tego produktu.
OdpowiedzUsuńJak widac się sprawdza :)
ja tak samo właśnie. Ja go polecam wypróbować, ale widziałam różne opinie :)
UsuńBardzo lubie tę serię i nie musze czekać aż balsam po kąpieli sie wchłonie :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten balsam, jest rewelacyjny! Chociaż naprawdę trzeba po nim wannę czy prysznic dobrze opłukać, ja już wannowy rozjechany ślizg zaliczyłam :P
OdpowiedzUsuńhehehe to prawda :D Ja często go pod prysznicem używałam, i już nie raz się po brodziku ślizgałam :D
OdpowiedzUsuń