Hejka :)
Dziś przychodzę do Was z recenzją maskary Bfly, którą otrzymałam od Astor. Maskarę możemy nabyć praktycznie w każdej drogerii w cenie około 38 zł.
Informacje od producenta:
Astor przedstawia Big & Beautiful BFly Butterfly Look Mascara dla ekstremalnie pogrubionych, ale wciąż elastycznych rzęs.
To pierwsza mascara dająca tak spektakularne pogrubienie przy tak niesamowitej lekkości. Rzęsy stają się luksusowo długie, bez efektu obciążenia.
Żelowa formuła o lekkiej,ekskluzywnej teksturze zapewnia super pogrubienie i maksymalną elastyczność rzęs.
Nie zawiera ciężkich olejków i wosków, oraz skoncentrowanych, ciemnych barwników.
Mascara wyposażona jest w unikalną szczoteczkę dopasowującą się do wszystkich kształtów oczu, dla maksymalnego wydłużenia, pogrubienia i rozdzielenia rzęs już od najmniejszych włosków.
Dla spektakularnego efektu podkreślenia pokryj rzęsy w zewnętrznym kąciku oka dodatkową warstwą produktu.
Korzyści:
- Super objętość bez obciążenia
- Imponująco podkreślone i wciąż elastyczne rzęsy
- Unikalna szczoteczka rozdzielająca rzęsy na całej ich długości
- Testowany oftalmologicznie
- Odpowiedni dla osób noszących szkła kontaktowe
Składniki: AQUA/WATER/EAU, PARAFFIN, GLYCERYL STEARATE, COPERNICIA CERIFERA CERA/COPERNICIA CERIFERA (CARNAUBA) WAX/CIRE DE CARNAUBA, PVP, CERA ALBA/BEESWAX/CIRE D'ABEILLE, PROPYLENE GLYCOL, TRIBEHENIN, POLYSORBATE 20, STEARIC ACID, ACRYLATES COPOLYMER, PANTHENOL, CAPRYLYL GLYCOL, HYDROXYETHYLCELLULOSE, TOCOPHERYL ACETATE, SODIUM HYDROXIDE, TALC, ACRYLATES/CARBAMATE COPOLYMER, ASCORBYL GLUCOSIDE, GOSSYPIUM HERBACEUM (COTTON) POWDER, SERICA /SILK POWDER/POUDRE DE SOIE, RETINYL PALMITATE, HYDROGENATED VEGETABLE OIL, GLYCERIN, COLLAGEN, HYDROGENATED OLIVE OIL, OLEA EUROPAEA (OLIVE) FRUIT OIL, HYDROLYZED KERATIN, PRUNUS ARMENIACA (APRICOT) KERNEL OIL, SODIUM SULFATE, CERAMIDE 2, OLEA EUROPAEA (OLIVE) OIL UNSAPONIFIABLES, POTASSIUM SORBATE, PHENOXYETHANOL, BAMBUSA ARUNDINACEA LEAF EXTRACT, SODIUM BENZOATE, TOCOPHEROL [May Contain/Peut Contenir/+/-: CARMINE (CI 75470), CHROMIUM HYDROXIDE GREEN (CI 77289) , CHROMIUM OXIDE GREENS (CI 77288), D&C BLACK NO. 2 (CI 77266), FERRIC FERROCYANIDE (CI 77510), IRON OXIDES (CI 77491, CI 77492, CI 77499), MICA, TITANIUM DIOXIDE (CI 77891), ULTRAMARINES (CI 77007)]
Ode mnie:
Wygląd produktu:
Maskara posiada ciekawe metaliczno-różowe opakowanie. Kształtem przypomina cygaro. Napisy na opakowaniu są w kolorze czarnym, który ładnie komponuje się z tłem.
Szczoteczka:
Maskara posiada ciekawie powyginaną szczoteczkę. Kształtem przypomina mi falę. Szczoteczka jest duża, a włoski dość długie. Nie jest ona silikonowa, więc dla fanek szczoteczek silikonowych może ona nie spasować. Kolor maskary jest czarny. Na początku miałam problem, aby przyzwyczaić się do używania takiej szczoteczki, ale z czasem jakoś dałam radę :)
Efekty na rzęsach:
Pewnie wszystkich najbardziej interesuje ta część postu, więc oglądajcie :)
Rzęsy pomalowałam tylko jedną warstwą tuszu.
Opinia:
Tak jak wspomniałam wcześniej, na początku ciężko było mi się przyzwyczaić do takiej innej szczoteczki, ale z czasem jakoś się przyzwyczaiłam, choć czasami dalej mam problem z operowaniem tą szczoteczką, szczególnie jeśli chodzi o dolne rzęsy. Czasami odbija się lekko pod okiem lub na powiekach, ale jeśli się postaramy to możemy tego uniknąć, bo maskara nie należy do tych bardzo mokrych tuszy.
Ja to jestem taki harpagan, że nie chce mi się długo siedzieć nad tuszowaniem rzęs, więc staram się to zrobić szybko :)
Jeśli się przyjrzymy z bliska, to widać, że maskara może troszkę sklejać rzęsy, ale z daleka tego nie widać i w sumie nawet mi to nie przeszkadza, bo ogólnie ładnie się prezentuje taki efekt (dla mnie :) ) Poza tym pogrubia, wydłuża i nie obciąża rzęs. Utrzymuje się przez cały dzień bez osypywania i kruszenia. Nie podrażnia oczu i nie wysycha w opakowaniu. Łatwo zmyć go płynem miceralnym. Minusem jest długa lista w składzie.
Opakowanie bardzo mi się podoba, cena jest przeciętna, ale standardowa jeśli chodzi o tego typu maskary.
Efekt jaki otrzymałam tą maskarą podoba mi się, a co Wy o niej sądzicie? Jak Wam się podoba? :)
Bardzo fajnie wydłuża :-)
OdpowiedzUsuńnie aznam tuszy astora mam od nich bronzer i bardzo sobei cwale. a zdradź jakim aparatem robisz fotosy ? bo bardzo wyraxne ci wychodza :)
OdpowiedzUsuńNajczęściej jest to Canon 650D :) Kradnę go chłopakowi :D hehe
UsuńMiałam klasyczną wersję tego tuszu i się nie polubiliśmy. Żadne dziwadła mnie nie kuszą :D
OdpowiedzUsuńja na początku też myślałam, że się nie polubimy, ale z czasem jakoś się to zmieniło :) i efekt dla mnie także jest zadowalający :)
UsuńŚwietny efekt ;)) Pierwszy raz widzę ten tusz :P
OdpowiedzUsuńnaprawdę? :D Tyle razy go reklamowali w TV hehe nie wiem jak to przegapiłaś :D
Usuńśliczny efekt daje na rzęsach ;-)
OdpowiedzUsuńu Ciebie wygląda cudnie! u mnie się nie sprawdził :)
OdpowiedzUsuńtak mi się wydaje, że to zależy od tego jakie kto ma rzęsy. U mnie wiele tuszy się sprawdza, ale muszą mieć przy tym dobrą szczoteczkę :)
UsuńNie miałam jeszcze tuszu z tak powykręcaną szczoteczką :) Efekt całkiem ładny, wydłużenie super, tylko może faktycznie odrobinę skleja ale minimalnie, co jest do wybaczenia ;)
OdpowiedzUsuńno dlatego ja mu to wybaczyłam, bo to sklejenie widać z bliska jak ktoś się dobrze przyjrzy. Z daleka tego nie widać i wygląda to fajnie :)
UsuńJa też mam pierwszy raz tusz z taką szczoteczką :D
Ja ogólnie lubię wszystkie tusze marki Astor ;) Oglądałam ostatnio tą szczoteczkę i zastanawiałam się, jakbym sobie z nią poradziła ;) Póki co kupiłam ten najnowszy tusz w złotym opakowaniu i już nie mogę się doczekać pierwszego użycia ;)
OdpowiedzUsuńdomyślam się, że mówisz o Seduction Codes? :) Też go mam, ale w wersji niebieskiej :) Też jest fajny :)
Usuńbardzo ciekawa , opływowa szczotka. chyba jeszcze nie miałam tuszy z Astor
OdpowiedzUsuńPodoba mi się efekt ;)
OdpowiedzUsuńkupiłabym nawet za samo opakowanie ;D też na szybko maluję rzęsy i często mi się odbijają na powiekach :D ogólnie podoba mi się efekt tej maskary :)
OdpowiedzUsuńhehe ja jestem mało cierpliwa, więc nie chciałoby mi się siedzieć pół godziny na tuszowaniu rzęs :D ale efekt też mi się podoba :)
UsuńMi rowniez podoba sie efekt, ale Ty Kochana masz takie ladne, dlugie rzesiska, ze pewnie nie potrzebujesz mocnego podkreslania ;)
OdpowiedzUsuńno jakoś takie sobie urosły, więc jedna taka warstwa mi całkowicie wystarcza :)
UsuńOpakowanie ładne takie kobiece, ale szczoteczka nie w moim stylu
OdpowiedzUsuńno szczoteczka jest trochę inna od standardowych :) ale daje rade :)
UsuńCiekawa jestem jak bym sobie poradziła z taką szczoteczką. Jakoś nie przepadam za tuszami z Astor ale efekt na rzęsach dość fajny :)
OdpowiedzUsuńja kiedyś też nie byłam do ich tuszy przekonana, ale później jak zaczęłam próbować to się okazało, że są całkiem nie złe :)
Usuńjuż samo opakowanie zachęca do zakupu, bo taki słodki róż mnie zawsze przekonuje :) co prawda cena spora, ale jeśli jakość super, to można by się skusić :)
OdpowiedzUsuńmnie także już samo opakowanie przekonuje do zakupu, bo też lubię taki styl :)
UsuńEfekt mi się podoba :) Ale masz ładne, długie rzęsy :)
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
UsuńOpakowanie jest śliczne :D ale szczoteczka mnie przeraża :D mogę się założyć, że dzięki niej miałabym pandę na oku :P
OdpowiedzUsuńJa do tuszy Astora jestem uprzedzona, miałam kilka ale tylko jeden był w miarę ok, cała reszta osypuje się u mnie w przeciągu godziny a pod koniec dnia prawie nie widać że malowałam rzęsy :( może trafiam na jakieś zmacane...
Masz super rzęsy! Też bym chciała takie długie:)
to dziwne, bo mi się jeszcze żaden tusz z Astora nie osypywał, a miałam już kilka, i wszystkie póki co dobrze się spisywały. Może faktycznie trafiłaś na jakieś zmacane i wyschnięte.
UsuńNa początku może i byś miała problem z operowaniem taką szczoteczką, ale później myślę, że byś się przyzwyczaiła tak jak ja :)
A rzęsy to takie się wyhodowały w miarę długie :)
Widocznie mam pecha :(
UsuńHahah no może i tak ale już wyobrażam sobie ile by było na początku wkurzania się :D
myślę, że nie powinno być tak źle :D Zresztą każdy powinien na sobie to przetestować, go każdy ma jakby inną rękę :D hehe
UsuńTa szczota mnie zachęca ;-)
OdpowiedzUsuńhehe no szczota jest ciekawa :D
UsuńPodoba mi się wydłużenie! Lubię testować nowe tusze, ale ta szczotka mnie trochę przeraża:)
OdpowiedzUsuńnie ma się czego bać :) Wystarczy troszkę z nią poćwiczyć i nabierze się wprawy :)
UsuńCiekawie wygląda:-) a szczoteczka świetna:-)
OdpowiedzUsuńJaka fajowa szczoteczka :D Efekt na rzęsach bardzo ładny :)
OdpowiedzUsuńSzczoteczka dość nietypowa :)
OdpowiedzUsuńOpakowanie bardzo fajne ale coś mnie nie kusi ten tusz :)
OdpowiedzUsuńteż tak myślałam dopóki go nie spróbowałam :)
UsuńPierwszy raz widzę taką szczoteczkę :)
OdpowiedzUsuńDawno nie miałam tuszu Astor, kiedyś miałam Lycra Extend i bardzo go lubiłam.
a to tego nie znam i nie miałam :)
UsuńTo może warto poznać się z nową szczoteczką? :D hehe
nie słyszałam o nim, ale bardzo mi się spodobał, świetna szczoteczka;-)
OdpowiedzUsuńpierwszy raz widzę taką wymyślną szczoteczkę :)
OdpowiedzUsuńaż się dziwię, że tak mało osób ją widziało, skoro często widziałam, tą maskarę w reklamach w tv :D hehe
UsuńTej mascary jeszcze nie miałam, ale kusi mnie swoją szczoteczką, używałam tester i wydaje się wygodnie malować. Efekt fajny, ładne masz długie rzęsy!
OdpowiedzUsuńja miałam troszkę problem z malowaniem nią dolnych rzęs, ale jakoś daje radę :)
UsuńPrzedziwnie wygląda ta szczoteczka :) Opakowanie jest słodkie, ostatnio sama się nad nią zastanawiałam, ale jestem tak przyzwyczajona do 2000 calorie, że znów nie zaryzykowałam :)
OdpowiedzUsuń2000 calorie jeszcze nie miałam :) Będę musiała wypróbować, bo widzę, że wiele dziewczyn je chwali :)
UsuńFajna szczoteczka :)
OdpowiedzUsuńNie bardzo podoba mi się ten efekt ;)
OdpowiedzUsuńkażdy lubi co innego :) Mi się podoba :)
UsuńMa bardzo ciekawą szczoteczkę :) Efekt wydłużenia też bardzo mi się podoba, ogólnie ten tusz wydaje się przyjemny ;)
OdpowiedzUsuńi jest w sumie przyjemny :) choć na początku nie byłam do niego przekonana :)
UsuńNie wiem, jak wyglądały Twoje rzęsy przed, więc trudno mi oceniać efekt, ale szczoteczka jak dla mnie jest trochę przekombinowana i nie wiedziałabym jak jej używać.
OdpowiedzUsuńno faktycznie mogłam dodać zdjęcie rzęs bez tuszu, no ale na pewno bez tuszu nie mam takich długich rzęs :) Szczoteczka jest inna, ale nie taka zła :)
Usuńszczoteczka nie zachwyca mnie;[
OdpowiedzUsuńteż tak uważałam, ale efekt po niej mi się spodobał :)
UsuńEfekt jest ładny, ale odrobinę za mocno skleja. Ostatnio ciężko jest mi znaleźć tusz idealny w rozsądnej cenie :/
OdpowiedzUsuńz bliska widać, że trochę skleja, ale z daleka tego nie widać :)
UsuńFajny efekt daje na rzęsach - ekstremalne podkręcenie i wydłużenie. Szczoteczka dość kosmiczna, ale ze wszystkim da się jakoś obejść ;)
OdpowiedzUsuńhehe dokładnie :)
UsuńBardzo fajny efekt daje, ale ja jestem fanką silikonowych szczoteczek :)
OdpowiedzUsuńMam kilkanaście różnych tuszy, ale z Astora jeszcze żadnego nie testowałam :)
mi też się ostatnio nazbierało trochę tuszy :P a te z Astora są całkiem nie złe :)
Usuńwidziałam reklamę tego tuszu i właśnie ciekawiło mnie czy taka szczoteczka będzie wygodna, po Twojej opinii wnioskuję, że nie jest źle ;)
OdpowiedzUsuńno dokładnie :) Da radę ją opanować, tylko potrzebny lekki trening jest :)
UsuńChyba ją zakupie ;)
OdpowiedzUsuńTrochę przeraża mnie ta szczoteczka ;) i nie rozumiem odniesienia maskary do motyla, ale ciii ;)
OdpowiedzUsuńhehe ja w sumie też nie za bardzo rozumiem, ale chyba chodzi o efekt jaki daje, że nigdy lekkie jak skrzydła motyla ? :P
UsuńJaka ona piękna! Różowy to zdecydowanie mój ulubiony kolor haha :) Wydłużenie fajne, ale zdecydowanie zmniejsza objętość rzęs.
OdpowiedzUsuńnie zczaiłam o co chodzi z tą zmniejszoną objętością rzęs :P
UsuńChyba nie poradziłabym sobie z tą szczoteczką ;)
OdpowiedzUsuńpoćwiczyłabyś to byś sobie poradziła :D
UsuńSzczoteczka ciekawa, jednak efekt nie do końca mnie przekonuje
OdpowiedzUsuńmnie się efekt podoba, bo rzęsy są wydłużone :) Czy takie jak lubię :)
UsuńCzy tylko mnie szczotka łudząco przypomina pewien skandal od rimmela?
OdpowiedzUsuńwiedziałam, że już gdzieś widziałam taką szczoteczkę :D
UsuńFajny efekt, dodatkowo bardzo podoba mi się szczoteczka tego cuda.
OdpowiedzUsuń:*
Ale ma śmieszną szczoteczkę ;) Jeszcze takiej nie używałam. A Ty masz rzęsiska do nieba :)
OdpowiedzUsuńPiękna z Ciebie kobieta a tusz robi wrażenie, ja mam maluśkie rzęsy i nic prócz sztucznych nie pomoże.
OdpowiedzUsuńdziękuję Madziu :* :) Ja zawsze byłam ciekawa sztucznych rzęs, bo nigdy takich nie miałam :)
UsuńCałkiem fanie wydłuża, ładny efekt :) Ale szczoteczka to trochę taka mała "kosmitka" Choć do przyzwyczajenia się :D
OdpowiedzUsuń