W tym miesiącu nawet udało się troszkę tego zużyć. Jak wiecie 2 tygodnie byłam na urlopie, i żeby nie tachać ze sobą pustaków, pozwoliłam sobie dołączyć zdjęcia z internetu produktów, które zużyłam na Majorce. Mam nadzieję, że nie będzie Wam to przeszkadzało :)
WŁOSY
5.
1. Schwarzkopf Essence Ultime Omega Repair Mask. Maska do włosów zniszczonych.
Recenzja >>TUTAJ<<
Dla mnie maska kiepska i zapach okropny. Nie lubię takich mocnych i słodkich zapachów w kosmetykach. Trafiła do moich kitów.
Nie kupię ponownie
2. Cece Med Silk Shampoo. Szampon z jedwabiem do włosów suchych i zniszczonych.
Recenzja >>TUTAJ<<
Szampon spisał się tak sobie. Zapach przyjemny, ale efektów to za bardzo nie widziałam u siebie. Okazał się też bardzo wydajny, bo choć chciałam go szybko skończyć, to nie dawałam mu rady :P
Nie kupię ponownie
3. Syoss, Supreme Selection, Restore, Deep Repair Hair Bath. Szampon do włosów.
Ten szampon także pisał się tak sobie. Dobrze oczyszcza, ale po wysuszenie włosy są takie sobie. Nie zauważyłam także żadnej odbudowy. Dużo lepiej szampon się sprawdza z całym zestawem niż osobno i tak go mogę używać.
Nie wiem czy kupię ponownie
4. Farba Casting Creme Gloss 1010 Jasny Lodowy Blond L'Oreal.
Recenzja >>TUTAJ<<
Spodobały mi się efekty tej farby. Ładnie rozjaśnia i nadaje włosom chłodnego odcienia. Nie zawiera amoniaku i nie śmierdzi. Wygodna w użyciu.
Kupię ponownie
5. Clairol Herbal Essences, Niech kolor będzie z Tobą. Szampon rozświetlający kolor włosów.
Szampon nadaje włosom przyjemnego blasku, dzięki czemu rozświetla nasz kolor. Delikatnie myje i ma przyjemny zapach. Jest gęsty i dość wydajny. Jedna ciężko go przy końcu wydobyć z buteleczki.
Kiedyś może kupię ponownie
CIAŁO I TWARZ
6.
7.
8.
1. Avon Planet Spa Bali Botanica Body Scrub. Odświeżający peeling do ciała.
Recenzja >>TUTAJ<<
Za bardzo peeling to nie jest, a raczej kremowy żel pod prysznic z małymi drobinkami, jednak nie przeszkadzało mi to. Ma przyjemny zapach, który dość długo utrzymuje się na skórze. Są jednak lepsze kosmetyki pod prysznic.
Nie wiem czy kupię ponownie
2. Decubal Shower & Bath Oil. Olejek pod prysznic i do kąpieli.
Recenzja na starym blogu >>TUTAJ<<
Moim zdaniem najlepszy olejek do kąpieli jaki używałam. Skóra po nim jest gładziutka i miękka. Może też mieć ładny zapaszek grejfruta. Trafił do moich hitów.
Kupię ponownie
3. Yves Rocher Jardins du Monde. Żel pod prysznic zielona herbata z Chin.
Recenzja >>TUTAJ<<
Bardzo przyjemny żel pod prysznic o ładny zapachu, jednak troszkę mało wydajny.
Kupię ponownie, ale inny wariant zapachowy
4. FM Group, B - Glucan Active. Regenerująco - odżywczy krem do rąk.
Recenzja >>TUTAJ<<
Krem najlepszy jaki do tej pory spotkałam. Pięknie pachnie, dłonie po nim są gładkie i miłe w dotyku. Opakowanie ma bardzo wygodne w użytkowaniu. Trafił na moją listę hitów.
Kupię ponownie
5. Pollena-Ostrzeszów, Biały Jeleń. Hipoalergiczny żel do mycia twarzy z aloesem i ogórkiem.
Recenzja na starym blogu >>TUTAJ<<
Żel ma bardzo przyjemny zapach, dobrze oczyszcza skórę, jednak po wysuszeniu mam uczucie ściągnięcia skóry.
Raczej nie kupię ponownie
6. Bioderma Photoderm Après - Soleil. Emulsja po opalaniu o działaniu łagodząco-nawilżającym i przedłużającym opaleniznę.
Emulsję dostałam w gratisie za uwaga aż 1 grosz!! podczas zakupów w Super-Pharm. Emulsja okazała się być wspaniała. Przyjemnie pachnie, fajnie nawilża skórę i ją łagodzi po intensywnym opalaniu. Przedłuża także trwałość opalenizny. Niestety nie zdążyłam napisać jego recenzji, bo zużyłam go na Majorce, ale na pewni by trafił do moich hitów! :)
Kupię ponownie
7. Nivea. Delikatny płyn do demakijażu oczu.
Płyn kupiłam na Majorce i okazał się bardzo przyjazny dla moich oczu jak i mojej skóry. Ładnie i delikatnie pachnie, jak dostanie się do oczu to nic nie szczypie. Radzi sobie nawet z demakijażem innych części makijażu.
Możliwe, że kupię ponownie
8. Palmolive, Thermal SPA, Mineral Massage Shower Gel. Żel pod prysznic z solą z Morza Martwego i ekstraktem z aloesu.
Świetny żel z peelingującymi drobinkami, o ślicznym morskim zapachu, który uwielbiam!
Kupię ponownie
HIGIENA
1. Naturella Camomile Ultra Normal. Podpaski higieniczne.
Totalnie nie polubiłam się z tymi podpaskami. Odklejają się i przesuwają. Jedyne co mi się w nich podoba to ich zapach, jednak podczas noszenia czuję od siebie dziwny i nieprzyjemny zapach. Ma problem z wchłanianiem wydzieliny i czuję się w nich niekomfortowo, jakby przeciekała mi.
Nie kupię ponownie
2. Carefree. Chusteczki do higieny intymnej o zapachu aloesu.
Świetnie spisują się podczas podróży, żeby się odświeżyć. Nie podrażniły mnie w żaden sposób. Ładnie pachną.
Kupię ponownie, przy kolejnej podróży.
3. Colgate Plax Cool Mint. Płyn do płukania jamy ustnej.
Jeden z kilku wersji "smakowych", który przypadł mi do gustu. Mięta jest delikatna, przyjemnie odświeża oddech.
Kupię ponownie
4. Ziaja. Naturalny oliwkowy płyn do higieny intymnej.
Lekarz ginekolog odradził mi stosowania płynów do higieny intymnej tej marki, jak i 2 innych, gdyż poinformował mnie, że zamiast pomagać mogą one szkodzić, więc przerzuciłam się teraz na płyny ginekologiczne dla kobiet w ciąży. Zużyłam go do końca jako żel pod prysznic i muszę stwierdzić, że świetnie się spisał. Fajnie nawilżał skórę i była taka gładka i miła w dotyku na dość długi czas. Zapach też był przyjemny. Jednak wątpię, że kupię go ponownie.
Nie wiem czy kupię ponownie
5. Colgate Max White One Active. Wybielająca pasta do zębów.
Mało wierzę w te wybielające właściwości past, jednak polubiłam tą pastę. Dobrze czyści i odświeża oddech. Mięta jest przyjemna, może troszeczkę mocna, ale ja takie lubię.
Kupię ponownie
INNE
1. FM Group. Luksusowy płyn do płukania tkanin.
Bardzo lubię ich płyny do płukania. Zapach bardzo mi się podoba i długo utrzymuje się na ciuchach.
Kupię ponownie
2. FM Group. Hot Collection nr 25.
Perfumka o świetny zapachu dla mnie, trwała i nie droga. Buteleczka 30 ml, starcza mi na dość długo.
Kupię ponownie
I to by było na tyle :)
Spore denko !! ;)) Widzę jednak że nie wszystko Cię zachwyciło ;]
OdpowiedzUsuńhehe no niestety, trafiło się kilka kiepskich kosmetyków :)
UsuńSporo zużyłaś :) tez nie lubię tych podpasek Naturella :)
OdpowiedzUsuńa bo miałam kilka resztek, więc postanowiłam zużyć do końca, dlatego może wyszło tyle tego :)
UsuńNo a te podpaski są dla mnie koszmarne :P
Lubię tą pastę z Colgate, reszty raczej nie miałam :)
OdpowiedzUsuńja ogólnie lubię pasty i płyny Colgate :)
UsuńMam szampon CeCe z algami morskimi, oczyszczający i jestem bardzo zadowolona. Białego Jelenia uwielbiam, ale używam tego niebieskiego. Spróbuj, bo mi nie ściąga skóry :)
OdpowiedzUsuńno może kiedyś wypróbuje tego niebieskiego Białego Jelenia :) A ten szampon z CeCe nie zachwycił mnie dlatego raczej nie wypróbuję innych wariantów, choć jeszcze się zastanowie :)
Usuńgratuluję zużyć:)
OdpowiedzUsuńspore zuzycie moja Droga , kilka naprawde trafionych pozycji !
OdpowiedzUsuńmiałam produkt avonu - fajne sprawdził się jako żel
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
no jako żel u mnie też się sprawdził dobrze :)
UsuńPoszalałaś z zużyciami ;-)
OdpowiedzUsuńfajne denko
OdpowiedzUsuńSpore zużycia, ja z fm uwielbiam serum beta glukan do twarzy.
OdpowiedzUsuńteż lubię to serum :) tylko na razie mam tylko rzeczy to twarzy, że muszę je zużyć, a później na pewno kupię to serum :)
UsuńZnane mi rzeczy ;) ale tego Herbal nie miałam ;)
OdpowiedzUsuńMiałam ten żel Palmoliwe. Fajny chociaż ja wolę solidne zdzieraki.
OdpowiedzUsuńja akurat nie oczekiwałam od niego jakiegoś super ździerania, tylko chciałam po prostu żel pod prysznic, a zakochałam się w jego zapachu, bo uwielbiam takie :)
UsuńZ Twoich wydenkowanych mialam tylko paste Colgate ;) Gratuluje zuzyc :)
OdpowiedzUsuńspore denko :) bardzo lubię Castingi Loreal'a :)
OdpowiedzUsuńteż je polubiłam :)
UsuńAle denko!! :) Casting Creme Gloss 1010, swego czasu kiedy farbowałam włosy była to farba po którą najczęściej sięgałam :)
OdpowiedzUsuńja bardzo polubiłam te farby :) w porównaniu z Preferance są o niebo lepsze, a też L'Oreal :)
UsuńCzłowiek sam musi ocenić co najlepiej mu podoba się i pasuje.Buziaki.
OdpowiedzUsuńNie miałam żadnego z tych kosmetyków :)
OdpowiedzUsuńLubię szampony Herbal Essences za ich zapachy.
OdpowiedzUsuńdokładnie ten miał bardzo ładny zapach :)
UsuńŻel o zapachu zielonej herbaty muszę koniecznie wypróbować, uwielbiam takie aromaty :)
OdpowiedzUsuńja właśnie też takie lubię :)
UsuńDecubal Shower & Bath Oil. Olejek pod prysznic i do kąpieli koniecznie muszę wypróbować:)
OdpowiedzUsuńmnie on się zarąbiście spodobał :) ja polecam :)
UsuńŚwietne denko ;) U mnie w tym miesiącu też pojawi się Casting w denku ;)
OdpowiedzUsuńChętnie wypróbowałabym ten płyn do płukania tkanin, zaciekawił mnie. A denko bardzo imponujące :)
OdpowiedzUsuńjest kilka zapachów do wyboru :) Teraz testuję inny zapach i też jest bardzo ładny :) Póki co 1 zapach mi nie spasił :)
UsuńColgate Plax lubię i używam :)
OdpowiedzUsuńładne deneczko :)
OdpowiedzUsuńfajne denko :)
OdpowiedzUsuńKiedyś namiętnie stosowałam szampony z Herbal Essences, a teraz nigdzie nie mogę ich znaleźć :( A szkoda.
OdpowiedzUsuńI bardzo polubiłam zużyty przez Ciebie żel z Palmolive :)
no ja się w tym żelu Palmolive zakochałam! Szczególnie w jego zapachu :) No faktycznie u nas jakoś mało widać tych szamponów z Herbal. A tam na Majorce, o dziwno kupiłam go z napisami po polsku :)
UsuńBardzo ciekawe denko, pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuń