Witajcie :)
Dziś 1 września i znowu zaczęła się szkoła. Na szczęście ja czasy szkole mam za sobą, choć czasami chciałabym cofnąć się w czasie :) Pewnie wiele z Was siedzi teraz w szkole :) Jeśli Wam się nudzi na lekcji to zapraszam na recenzję :D
Dzisiaj przychodzę do Was z recenzją żelu do higieny intymnej oraz testu pH, który otrzymałam w ramach testów od serwisu Streetcom.pl. Otrzymałam jeszcze tabletki ŻurawinActive, o które musiałam się upomnieć kilka razy, gdyż na początku ich nie otrzymałam. Po jakimś miesiącu w końcu się o nie doprosiłam, dlatego ich recenzji nie będzie. Ciężko by mi było nawet stwierdzić czy działają czy nie :)
Informacje od producenta:
Żel do higieny intymnej
GINEintima Żel do higieny intymnej ActiveProtection to żel do codziennej pielęgnacji i higieny intymnej. Dzięki fizjologicznemu pH i bardzo delikatnym, niejonowym substancjom myjącym, żel łagodzi podrażnienia i stany zapalne okolic intymnych. Specjalna formuła ActiveProtection opracowana przez lekarzy ginekologów sprawia, że preparat pomaga chronić miejsca intymne przed infekcjami. Żel delikatnie oczyszcza, zapewniając długotrwałe uczucie świeżości oraz pomaga zachować naturalne pH okolic intymnych.
Żel zawiera składniki najwyższej jakości dobrane przez lekarzy ginekologów w oparciu o aktualną wiedzę i badania tak, by zminimalizować ryzyko podrażnień i uczuleń.
Dla kogo?
Żel może być stosowany przez wszystkie kobiety, niezależnie od wieku, także przez kobiety w okresie ciąży i laktacji, podczas menstruacji oraz menopauzy.
Żel zaleca się do stosowania w codziennej higienie okolic intymnych:
Żel zaleca się do stosowania w codziennej higienie okolic intymnych:
- jako wyjątkowo delikatny preparat myjący,
- w przypadku wrażliwości na mydło i inne preparaty myjące,
- przy skłonnościach do infekcji grzybiczych i bakteryjnych pochwy i okolic intymnych oraz w przypadku zwiększonego ryzyka wystąpienia tych infekcji (np. antybiotykoterapia, korzystanie z basenów publicznych),
- jako preparat pielęgnacyjny w trakcie leczenia infekcji,
- w zaburzeniach pH pochwy oraz naturalnej równowagi kwasowej okolic intymnych (stosowanie mydła, częste kontakty seksualne, ciąża, menstruacja, sport),
- w razie dyskomfortu na tle nieprzyjemnego zapachu z miejsc intymnych,
- w przypadku świądu, odparzeń, mikro-uszkodzeń i otarć naskórka, w tym powstałych w wyniku stosowania tamponów higienicznych, podpasek, wkładek higienicznych lub nieodpowiedniego papieru toaletowego.
Test pH
GINEintima Test pH jest wyrobem medycznym przeznaczonym do samodzielnego stosowania w warunkach domowych. Mierzy poziom pH i pomaga wykryć infekcje pochwy.
Dzięki specjalnemu aplikatorowi pomiar jest łatwy do przeprowadzenia i szybko daje wynik obrazujący poziom pH.
Kiedy jest zalecane wykonanie testu GINEintima Test pH:
- w przypadku występowania objawów jak pieczenie, swędzenie, rybi zapach, upławy,
- w zakażeniach bakteryjnych pochwy (kolonizacji pochwy bakteriami patogennymi),
- w razie podejrzenia zakłócenia równowagi flory bakteryjnej pochwy,
- po zakończeniu leczenia infekcji (np. antybiotykoterapii),
- podczas ciąży,
- w celu regularnej kontroli zdrowia intymnego,
- po kontakcie seksualnym z nowym partnerem,
- w przypadku rozpoznanego ryzyka przedwczesnego porodu,
- przed i po zabiegach operacyjnych w obrębie pochwy.
Ode mnie:
Zacznę od żelu do higieny intymnej, który znajduje się w białej niewielkiej buteleczce o pojemności 150 ml. Buteleczka jest prosta i przejrzysta. Skomponowana została w kolorach fioletu i zieleni. Kształt opakowania różni się trochę od innych tego typu produktów. Butelka nie jest wysoka, ale za to jest szersza.
Z tyłu na opakowaniu standardowo można znaleźć informacje o produkcie
oraz jego skład.
Otwierany i zamykany jest na zatrzask.
Kolor - przeźroczysty.
Konsystencja - żelowata, lekko gęstawa.
Zapach - kojarzy mi się z zapachami aptecznymi. Dla mnie mało przyjemny.
Teraz mogę przejść do testu pH. Jest oczywiście szczelnie zamknięty w specjalnej folijce. Na folijce znajdziemy informacje w jakiej temperaturze należy przechowywać test i gdzie należy go otworzyć.
Zanim jednak wykonamy test, należy dokładnie przeczytać ulotkę dołączoną to testu. Są tam informacje kiedy nie należy wykonywać testu, bo wynik może wyjść nie prawidłowy.
Jest także instrukcja jak należy go wykonać.
Jest także skala na której mamy się wzorować przy wykonywaniu testu. Ona nam powie, czy nasze pH pochwy jest prawidłowe czy nie.
Test jest niewielkich rozmiarów. Składa się z okrągłego uchwytu, za który przytrzymujemy aplikator, oraz z pola testowego, który wkładamy do pochwy i który będzie się zabarwiał. Z pola testowego odczytujemy wynik testu. Aplikator ma kolor takiego brudnego beżu.
Opinia:
Zaczynając od żelu do higieny intymnej, to nie za bardzo przypadł mi do gustu. Szkoda, że nie posiada wygodnego aplikatora, który jest bardzo przydatny podczas kąpieli. W składzie zawiera PEG, co mi się od początku nie spodobało, bo w produktach do higieny intymnej unikamy takich składników. Przy kilku pierwszych aplikacjach, czułam lekki dyskomfort myjąc się tym żelem. Po kąpieli czasami także go odczuwałam. Kiedy na chwilę przerzuciłam się na inny żel i wróciłam do niego znowu odczuwałam ten dziwny dyskomfort. Zapach, także mi się nie podoba, bo jest taki apteczny, a takie zapachy źle mi się po prostu kojarzą. Jest też mało wydajny. Trochę się zdziwiłam jak po około miesiącu używania go, skończył się. Przeważnie takie produkty wystarczają u mnie na długo, bo nie trzeba ich dużo, aby umyć te części ciała.
Na plus to chyba mogę tu napisać tylko proste i przejrzyste opakowanie.
Przechodząc to testu pH, uważam, że jest to bardzo fajny wynalazek. Łatwy, wygodny i szybki w użyciu. Jednak trzeba uważać kiedy się go wykonuje, bo jest wiele przyczyn, dla których wynik może wyjść błędny. Tak na prawdę, to nie wiem czy wynik jaki otrzymamy jest wiarygodny. Ciężko to stwierdzić. Ale jak wyjdzie jakaś nieprawidłowość, warto się wybrać do lekarza i wtedy się upewnimy.
Jeśli chodzi o ceny to test pH można zakupić za około 5 zł, natomiast żel do higieny intymnej za około 9-10 zł.
Podsumowując, z żelu nie jestem zadowolona i nie skuszę się w przyszłości na jego zakup, natomiast jeśli chodzi o test pH to z chęcią jeszcze kiedyś po niego sięgnę.
Produkty do testów otrzymałam dzięki serwisowi Streetcom.
Fakt ten nie miał wpływu na moją opinię.
Znacie te produkty? Miałyście okazję używać? Co o nich sądzicie?
P.S. Jak już napisałam pod innym postem firma zarzuciła mi, że źle oceniłam ich produkt, pod kątem składnika PEG - 120 Methyl Glucose Dioleate. Oczywiście nigdzie w opinii nie napisałam, że jest on szkodliwy. Napisałam tylko, że w składach żeli do higieny intymnej unikam takich składników, bo po 1 nie znam tych wszystkich wyznaczników PEG, po 2 nie wiem który jest ten dobry a który zły, a że na rynku mamy dostępne żele bez tych składników, więc wolę wybierać te bez PEG. Czy to dobrych czy złych. I to, że ten żel nie spisał się U MNIE dobrze, to nie znaczy, że u kogoś także się źle spisze i to że JA czułam jakiś dyskomfort to nie znaczy, że ktoś inny także go będzie odczuwał. Także nawet pomijając to PEG w składzie, nie sprawdził się już pod kątem odczuwanego dyskomfortu, ale oczywiście to nie znaczy, że inni będą z niego nie zadowoleni!! Najlepiej takie produkty zawsze wypróbować na sobie, bo każdy jest inny i każdemu co innego pasuje :)
A wracając do tego PEG w składzie żelu, to sprawdziłam go i jest to emulgator, roślinny zagęstnik, składnik konsystencjo-twórczy. Także nie jest on szkodliwy dla naszego zdrowia :)
Nie lubię produktów, które powodują dyskomfort. Na pewno się na niego nie skuszę w przyszłości :)
OdpowiedzUsuńMoże u Ciebie by nie wywołał dyskomfortu. Ja jestem tam strasznym wrażliwcem, więc może tylko u mnie się on nie sprawdził :)
UsuńU mnie pewnie też wywołałby uczucie dyskomfortu. ;-) Tym razem odpuszczę. :P
UsuńNo ja też się na niego więcej nie skuszę :)
UsuńTeż mam test pH, ciekawa jestem czy te tabletki, które polecają w zależności od wyniku działają.
OdpowiedzUsuńno też jestem ciekawa. Ja ich nie próbowałam. Może kiedyś je sprawdzę :)
UsuńNie używam tego typu żeli ;) ale ciekawy jest ten test ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
ja używam, bo tylko takimi żelami mogę się tam bezpiecznie myć. Zwykłym mydłem bym się w życiu nie umyła tam :) No ale niestety ten mi się od początku nie spodobał z PEG w składzie.
UsuńA test jest faktycznie ciekawy :)
skuszę się kiedyś na ten test, ale na żel na pewno nie :) jeszcze jestem ciekawa jak działają tabletki, chociaż mam nadzieję, że nie będę musiała ich używać :)
OdpowiedzUsuńMoże u innych ten żel spisze się lepiej. Mnie niestety nie przypadł do gustu. Test jest ciekawy :) A tabletki biorę od kilku dni, ale ciężko stwierdzić czy pomagają czy nie :)
UsuńCiekawa recenzja,na pewno będę miała na uwadze;) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńJeżeli chodzi o żel do higieny intymnej moim typem jest jeden z "Ziaji"- wolę pozostać mu wierna, także za tym, który recenzujesz nie będę rozglądać się w drogeriach ;)) Ale! Z chęcią dowiem się jeszcze więcej na temat testów poziomu pH :)
OdpowiedzUsuńmnie Ziaja też nie przekonuje. Zresztą mój ginekolog odradził mi używania Ziaji. Po prostu używam płynów, które nie mają w składzie SLS, PEG i parabeny :)
UsuńJa wciąż szukam żelu idealnego i niestety nie mogę takiego znaleźć :( Ciekawy ten test, sama chętnie bym go wykonała.
OdpowiedzUsuńdla mnie dobry żel to taki o dobrym składzie :) A test faktycznie przydatna rzecz :)
Usuńpierwszy raz go widzę, ale nie zachęca tym uczuciem dyskomfortu, choć u każdego może działać inaczej :)
OdpowiedzUsuńDokładnie :) Dlatego u innych może nie wystąpić to uczucie dyskomfortu :)
UsuńNie używałam tego żelu i chyba sobie go daruję, ale ten test pH to fajna sprawa :)
OdpowiedzUsuńTeż myślę, że taki test to przydatna rzecz :)
UsuńNigdy się z nim nie zetknęłam i pewnie już po niego nie sięgnę, ale ten test pH jest faktycznie fajną sprawą, wartą uwagi :)
OdpowiedzUsuńTen test ph bardzo kusi !
OdpowiedzUsuńWolę opakowania z pompką, łatwiej się używa kosmetyku :)
OdpowiedzUsuńTeż wolę opakowania z pompką :)
UsuńNigdy nie słyszałam o tym żelu ;) Ciekawy ten test ph ;)
OdpowiedzUsuńNie kupię tego żelu. Nie ma to jak dobra, sprawdzona Ziaja :)
OdpowiedzUsuńJa Ziaji też nie kupuję, gdyż jej skład mi nie odpowiada :)
UsuńW takim razie dobrze wiedzieć aby nie kupować tego żelu. Podejrzewam, że nawet nie znając Twojej opinii to właśnie ze względu już na samą aplikację nie zdecydowałabym się na jego zakup, zdecydowanie wygodniejsze są opakowania z dozownikiem.
OdpowiedzUsuńteż wolę opakowanie z pompką. Mi od początku nie spasował jego skład, bo do higieny intymnej szukam płynów bez SLS, PEG i parabenów.
Usuńten test jest całkiem fajny
OdpowiedzUsuńten test wydaje się fajny :)
OdpowiedzUsuńTest Ph fajna sprawa z drugiej strony papierki lakmusowe kosztują grosze i nikt na to nie wpadł więc pewnie nie ma to żadnych działań diagnostycznych...
OdpowiedzUsuńNiestety nie znam się na tym, więc nie mam pojęcia :)
UsuńWidzę po raz pierwszy :)
OdpowiedzUsuńnigdy nie przeprowadzałam takiego testu ph
OdpowiedzUsuńja juz mam swój ulubiony żel z soray i nie zamienię go na inny :D Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńja też mam kilka już sprawdzonych płynów :)
UsuńNigdy nie slyszalam o tym zelu ;-)
OdpowiedzUsuńZapraszam do wziecia udzialu w konkursie ;-)
http://cudazwlosow.blogspot.com/2014/09/konkurs-fryzurka.html?m=1
Ja również zapraszam do mnie na konkurs ;] Znajduje się na pasku bocznym na górze
Usuńfajny pomysł z tym testem :)
OdpowiedzUsuńnatomiast to, że po tym płynie odczuwałaś jakikolwiek dyskomfort jest stanowczo nie dopuszczalne!
Ja cały czas jestem wierna żelowi z Avonu :)
no test to fajny pomysł :)
UsuńA żel no cóż może tylko u mnie się tak sprawdził. U innych może lepiej :)
Dla mnie wszystkie żele są dobre, które nie mają w składzie SLS, PEG i parabeny :)
Żel nie zachęca, ale test bardzo fajny :)
OdpowiedzUsuńŻel mnie nie kusi, ale ten test przydatny się wydaje :)
OdpowiedzUsuńZ takim testem spotykam się chyba po raz pierwszy, chętnie bym spróbowała :)
OdpowiedzUsuńChyba ten żel mnie nie przekonuje do użycia.
OdpowiedzUsuńKiepsko, ze zel Ci nie podpasowal. Z testem fajna sprawa :)
OdpowiedzUsuńMam ten test, ale żel nie skusił mnie ;)
OdpowiedzUsuńJa jestem wierna swojemu Lactacyd ;)
OdpowiedzUsuńNie znam tego produktu ale mimo wszystko jakoś nie chcę poznać :p
OdpowiedzUsuńJakoś trudno jest mi przekonać się do jakiś nowości wśród żeli do higieny intymnej ;) Zazwyczaj stosuję te marki Ziaja.
OdpowiedzUsuńMi nie jest trudno, tylko ja zawsze patrzę na ich skład. Jak widzę, że ma składniki, które mogą mnie podrażniać, to go nie biorę :) A Ziaji też nie używam, bo ma właśnie mało fajny dla mnie skład i lekarz też mi odradził używania tej firmy do higieny intymnej.
UsuńDla mnie żel do higieny intymnej bez pompki od razu jest dyskwalifikowany.
OdpowiedzUsuńU mnie może nie od razu, ale patrze na skład i to od niego zależy czy go wezmę czy nie :)
Usuńpierwszy raz widzę że Garnier ma płyn do intymnej... - u mnei też aktualnie recka emulsji do intymnej. Zapraszam.
OdpowiedzUsuńBo to nie jest płyn z Garniera, tylko GineIntima
Usuńz pewnością po ten produkt nie sięgnę od nich wymagam 100 % delikatości ;)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzę ten żel !! natomiast test ph bardzo kusi :)
OdpowiedzUsuńJednak zostanę przy swoich produktach do higieny miejsc intymnych :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz natomiast słyszę o takim teście ;)
Nie słyszałam wcześniej o tej marce.
OdpowiedzUsuńAkurat tego żelu nie miałam , używam cały czas żelu z Soray ;)) .
OdpowiedzUsuńZ żeli do higieny intymnej najczęściej sięgam po Facelle i żel brzoskwiniowy z ziaji. Z kolei co do testu pH to ja mam test z Gentle day, ale jeszcze nie sprawdzałam jak to działa. Na razie sobie czeka na dobry moment :)
OdpowiedzUsuńFacelle mam w planach wypróbować, bo ma fajny skład :) A test z ciekawości wypróbowałam :)
UsuńJa lubię płyn Ziaja Intima :) Z tym testem fajna sprawa, chociaż faktycznie nie wiadomo czy to jest w 100% wiarygodne :)
OdpowiedzUsuńmi niestety Ziaja nie odpowiada przez swój skład :)
Usuńpierwsze słysze o tym produkcie i marce...ale ciekawie wyglada :)
OdpowiedzUsuńNie miałam okazji go stosować, ale chyba się nie skuszę :)
OdpowiedzUsuńbardzo zaciekawił mnie ten tester ph, nie mam żadnej infekcji i myślę, że moje ph jest w normie ale fajnie jest to sprawdzić.
OdpowiedzUsuńnie miałam i raczej nie zamierzam się na niego skusić :)
OdpowiedzUsuńw wolnej chwili zapraszam do siebie :*
Kurcze, mam taki test i gdziesik go zabyłam :/
OdpowiedzUsuńJa z tą strefą jestem bardzo ostrożna
OdpowiedzUsuńMiałam go wypróbować, ale chyba raczej zrezygnuję.
OdpowiedzUsuńFirma pewnie uraziła się, że Twoja opinia jest negatywna ;) Nie znam tego żelu i raczej po niego nie sięgnę :)
OdpowiedzUsuńNo to na pewno :) Bo dają przecież kosmetyki do testów to wszystkie opinie powinny być pozytywne :) Ok zgodzę się, że co do tego PEG mogłam się pomylić, więc poprawiłam się, ale co do reszty nie będę kłamać. Też Pani przez tel. powiedziała mi że jak mi nie pasuje dany kosmetyk to mogę zrezygnować z akcji zamiast pisać negatywną opinię! :| Albo, że mogła go dać komuś innemu. Po to dostaję produkt do testowania, żebym to ja go miała ocenić, a nie inna osoba. Równie dobrze mogli go dać komuś innemu, a nie mi i niech ktoś inny pisze im opinię...
UsuńBędą mieć recenzję także innych osób, więc jak innym się spodoba to czego się boją? Przecież moja jedna negatywna opinia nic raczej nie zmieni, jak wiele innych osób będzie z niego zadowolonych :)
Szczerze mówiąc ja też wypróbowałam ten żel do higieny intymnej i jestem z niego bardzo zadowolona:) Ale każda z nas jest inna i inaczej reaguję na kosmetyki :) Więc do innych którzy piszą posty nie ma co się od razu zrażać dlatego że Monice nie odpowiadał.Ja jestem też w tej okolicy wrażliwcem i to bardzo ale mi odpowiada, nie czuję żadnego dyskomfortu. Każdy ma prawo do własnego zdania i opinii więc ta ,,Pani" naprawdę nie odpowiednio się zachowała. Po to nam dają te kosmetyki aby poznać opinie zarówno pozytywną i negatywną. Bo przecież po to te kampanie są!!
UsuńJeśli chodzi o skład to ten PEG (PEG-120 Methyl Glucose Dioleate )nie jest groźny i szkodliwy. Z tego co przeczytałam ma działanie nawilżające i natłuszczające i łagodzi działanie detergentów.
Natomiast ziaja (używałam go) składu nie ma rewelacyjnego zawiera SLS (sodium laureth sulfate) jest to detergent który może podrażniać uczulać i wysuszać skórę.
Dlatego też zdecydowałam się zostać przy Gineintima.
Zgadzam się z Tobą :) Każdemu może odpowiadać co innego :) Mi niestety nie podszedł i już go nie kupię. Ziaji również nie używam, bo mają dla mnie kiepskie składy. Zresztą odradził mi ich mój ginekolog :)
UsuńNie wiem czy to ze Streetcoma czy z GineIntima się czepili. ale pewnie Ci drudzy, bo pewnie chcieli mieć same pozytywne opinie, a ja im zaniżam noty :P No cóż, nic nie poradzę. Nie będę przecież kłamać w swoich opiniach, bo oni tak chcą... :|
Aktualnie używam Rossmanowskich żeli Facelle, bo mają właśnie nie złe składy, a nie są drogie :)
super sprawa z tym testem, ciekawe czy pokazuje rzeczywisty stan i nie jest tylko chwytam marketingowym
OdpowiedzUsuńCiężko stwierdzić, ale najlepiej jest, jak się już zrobi test i wyjdzie jakaś infekcja, to przejść się wtedy do ginekologa i sprawdzić czy na prawdę jest coś nie tak :)
Usuń