HIT! Puder CC Colour & Care Sensible Biscuit od FM

Witajcie :)

Dzisiaj przychodzę do Was z kolejnym kosmetykiem FM Group, który bardzo wpadł w mój gust :) Co prawda wcześniej nie używałam tego typu pudrów w kompakcie za równo zwykłych jak i CC. Teraz widzę, że zrobiłam błąd, bo to na prawdę fajne kosmetyki :) Zawsze trzymałam się tylko fluidów, podkładów, bo myślałam, że te pudry w kompaktach są kiepskie i sobie z niczym nie poradzą :) 

Jeśli jesteście ciekawi mojej opinii zapraszam do czytania :)

Informacje od producenta:

Unikalny, wielofunkcyjny puder, który jednocześnie wyrównuje koloryt cery, pielęgnuje, chroni skórę, zapewnia doskonałe krycie i nieskazitelny wygląd:
- idealnie tuszuje zaczerwienienia i niedoskonałości oraz nadaje skórze jedwabistą gładkość,
- gwarantuje długotrwałe, matowe wykończenie makijażu,
- faktor SPF 25 zapewnia ochronę przed szkodliwym działaniem promieni słonecznych,
- sproszkowane liście baobabu zmniejszają widoczność naczynek, odżywiają skórę i nadają jej aksamitną miękkość, olej z marakui łagodzi podrażnienia, a ekstrakt z malin dodatkowo wygładza i ujędrnia
glinka biała absorbuje nadmiar sebum, a glinka zielona zapobiega powstawaniu zmarszczek,
- przeciwstarzeniowe działanie kosmetyku potęguje dodatek witamin C i E,
- odpowiedni do każdego rodzaju skóry.

Składniki: Mica, Talc, Illite (glinka zielona), Titanium Dioxide (dwutlenek tytanu - naturalny minerał), Octocrylene (filtr), Kaolin (glinka biała), Aluminum Starch Octenylsuccinate (sól aluminiowa oktenylobursztynianu skrobii), Octyldodecanol (emolient), Silica (krzemionka - substancja matująca), Adansonia Digitata Oil (baobab afrykański), Passiflora Edulis Seed Oil (olej z marakui), Isostearyl Isostearate (emolient suchy), Cyclopentasiloxane (emolient), Cyclohexasiloxane (emolient tłusty, silikon), Phenoxyethanol (konserwant), Ethylhexylglycerin (konserwant), Tocopheryl Acetate (witamina E w formie estru), Ascorbic Acid (antyoksydant, witamina C), Rubus Idaeus Leaf Extract (ekstrakt z liści malin).

Ode mnie:

Standardowo zacznę od przedstawienia opakowania. Puder otrzymujemy w tekturowym, czarnym eleganckim opakowaniu ze złotymi i srebrnymi akcentami. W środku, w podobnej kolorystyce, znajduje się pudełeczko o wadze 6,5 gram. 

Pudełeczko wykonane jest z czarnego, dość solidnego plastiku. Kształtem przypomina mi odcięty grubszy plaster walca. 

Na obu opakowaniach znajdziemy kilka informacji o produkcie oraz o składzie. Na tekturowym opakowaniu znajdziemy jeszcze oznaczenie o kolorze. Ja wybrałam ten jaśniejszy, czyli Sensible Biscuit. 

Kolory do wyboru:

Źródło

Po otwarciu pudełeczka ukazuje się nam okrągłe lusterko oraz czarna gąbeczka. Pod gąbeczką znajduje się nasz puder, który dodatkowo zabezpieczony jest przeźroczystą folijką. W pudrze wydrążony jest napis CC. Kiedy go pierwszy raz otworzyłam, aż żal mi go było używać, bo tak ładnie się prezentował i nie chciałam zepsuć tego napisu :) 

Wizualnie puder prezentuje się bardzo ładnie. Jest on kolorowy. Posiada białe i zielone jakby falki. Jest to oczywiście glinka biała i zielona. Glinka biała absorbuje nadmiar sebum, natomiast glinka zielona zapobiega powstawaniu zmarszczek. 

Czyż nie wygląda uroczo? :) Bo dla mnie tak :) 

Efekty na buzi:

W lecie, w upalne dni używałam pudru solo. Wiadomo, wtedy nie lubię nosić za wiele na twarzy, bo i tak wszystko może spłynąć. Ładnie matowił twarzy i przez jakiś czas ten mat się utrzymywał. W te chłodniejsze dni nakładałam go na krem BB, aktualnie używam kremu BB z Ingrid, o którym pisałam Wam TUTAJ. Krem BB dość ładnie wyrównuje koloryt, ale się świeci na buzi. Wtedy z pomocą przychodzi mi właśnie ten puder CC, który ładnie matuje buzię, dodatkowo także wyrównuje koloryt skóry. Delikatne niedoskonałości zostają zakryte, niestety z tymi większym nie za bardzo sobie radzi, ani krem  BB, ani puder CC. 

Ogólnie fajnie,  ze sobą współgrają te kosmetyki. 

No, ale przejdźmy do efektów... Starałam się zrobić kilka fotek w różnym świetle. Na buzi mam krem BB, a później pokryłam twarz pudrem CC, i tak to się prezentuje:

Podsumowanie:

Co prawda jest to mój pierwszy tego typu puder CC w kompakcie, ale bardzo się z nim polubiłam i często go używam. Jest wydajny. Mi starcza na około 2 miesiące? Zależy oczywiście od częstotliwości jego użytkowania. 

Podoba mi się jak matowi skórę, a mat utrzymuje się dość długo na twarzy. Zależy też od pory roku i temperatury na zewnątrz. 

Tak jak napisałam wcześniej radzi sobie w maskowaniu niewielkich niedoskonałości, niestety z większymi już nie za bardzo, ale domyślałam się, że sobie z tym nie poradzi, bo jeszcze chyba żaden taki produkt idealnie nie zamaskował mi moich przebarwień po syfkach. Ale uważam, że źle nie jest i nie rzucają się też jakoś strasznie w oczy :) 

Skórą po tym pudrze nie dość, że jest zmatowiona to jeszcze bardziej gładka. Dodatkowo posiada filtr SPF 25, który ochroni naszą buźkę przed szkodliwymi promieniami UV. 

W składzie zawiera:

- liście baobabu afrykańskiego - zmniejsza widoczność naczynek, odżywia skórę i nadaje jej miękkość,

 - olej z marakui - łagodzi podrażnienia,

- ekstrakt z liści malin - wygładza i ujędrnia ( co prawda na samym końcu w składzie),

- witamina C i E - działanie przeciwstarzeniowe  (choć też na końcu w składzie). 

Myślę, że skład ma nie najgorszy. Za bardzo się nie znam, ale co nie co przylukałam w internetach i wydaje mi się, że jest ok :) 

Jedynym minusem może być to, że podkreśla suche skórki, ale to chyba każdy puder w kompakcie tak robi (tak mi się wydaje :) ).

Ogólnie jestem z tego produktu bardzo zadowolona, więc trafia on do moich hitów :) Używam już drugie opakowanie i kupię jeszcze nie raz :) 

Znacie ten puder CC? Używacie/lubicie takie kosmetyki?