Witajcie :)
W ostatnim czasie poznałam kilka ciekawych kosmetyków, więc nie zdziwcie się jak pojawi się u mnie dużo hitów :) Dzisiaj przedstawić chcę jeden z nich. Będąc na Majorce, spotkałam się z dużo ilością aloesowych kosmetyków, które baaardzo polubiłam. Z tego względu skusiłam się na tą aloesową mgiełkę i na szczęście nie zawiodłam się na niej :)
Informacje od producenta:
Przyjemność nawilżania połączona ze skutecznością aloesu. Mgiełka do ciała intensywnie nawilża skórę otulając ją orzeźwiającym zapachem. Elastyczna i nawilżona skóra odzyskuje swoją miękkość. Formuła o lekkiej, nietłustej konsystencji, która szybko się wchłania.
Działanie
• Intensywnie nawilża skórę
• Pozostawia na skórze przyjemny, orzeźwiający zapach
• Pozostawia na skórze przyjemny, orzeźwiający zapach
Sposób użycia
Stosować codziennie rano i wieczorem, rozprowadzając jednolitą warstwę na czystej, osuszonej skórze ciała, zaczynając od dolnych partii ciała i kierując się ku górze.
Rodzaj opakowania i wielkość
100 ml
Ode mnie:
Mgiełka znajduje się w niewielkiej poręcznej przeźroczysto-zielonej buteleczce o pojemności 100 ml. Dzięki przeźroczystemu opakowaniu można kontrolować poziom zużycia. Szata graficzna jest przyjemna dla oka.
Na opakowaniu z tyłu znajdziemy informacje o produkcie w języku polskim...
oraz skład. Już na 3 miejscu w składzie występuje sok z aloesu, czyli jak najbardziej jest to aloesowa mgiełka :)
Mgiełka posiada wygodny aplikator w sprayu, który zamykany jest na złotą przykrywkę, dzięki czemu nic się nie przyciśnie przez przypadek i nie wydobędzie na zewnątrz.
Nic się nie zacina i nie trzeba dużej siły, aby wydobyć produkt z buteleczki.
Kolor - bezbarwny
Konsystencja - wodnista, szybko wchłaniająca się
Zapach - przyjemny, aloesowy, orzeźwiający, świeży.
Podsumowanie:
Bardzo lubię takie lekkie kosmetyki, jeśli chodzi o pielęgnacje ciała. Ta mgiełka właśnie taka jest i do tego łatwa w użyciu. Bardzo polubiłam taką formę aplikacji w sprayu, bo jest szybsza od standardowej. Po spryskaniu ciała w powietrzu unosi się świeży i przyjemny aloesowy zapach, który bardzo lubię. Niestety nie utrzymuje się ona długo na skórze. Zaraz po spryskaniu ciała skóra może się troszkę kleić, jednak po jakiejś minucie, wchłania się, a skóra jest przyjemnie nawilżona i miękka. Nie pozostawia także żadnej tłustej warstwy.
Taka mgiełka jest idealna na lato, jednak na zimę może być dla niektórych za lekka. Ja bardzo ją polubiłam, i na pewno sięgnę po nią jeszcze nie raz, a w szczególności w lecie.
Cena takiej mgiełki to 22,90 zł w promocji. Cena poza promocją to 33 zł, więc troszkę drogo jak na 100 ml. Wydajność też jest średnia.
Znacie tą mgiełkę? Lubicie taką formę aplikacji? Co o niej sądzicie?
Aplikacja dla mnie idealna, strasznie mi nie po drodze z masłami i balsamami a taki spray to świetna sprawa. Jednak 30 zł za 100 ml to zdecydowanie za dużo, chcąc używać ją na całe ciało skończy się w mgnieniu oka : )
OdpowiedzUsuńTo fakt cena trochę wysoka i ja także bardzo lubię taką aplikację w sprayu :)
UsuńYR często oferuje rozmaite zniżki
UsuńTo prawda często mają jakieś fajne promocje :)
Usuńi kuszące okazje:))
UsuńLubię mgiełki do ciała, ale nie jestem pewna, czy ten zapach przypadłby mi do gustu :)
OdpowiedzUsuńJeśli nie lubisz aloesowych zapachów, to może Ci się nie spodobać. Ja uwielbiam takie zapachy, więc mi bardzo przypadł do gustu :)
UsuńBardzo lubie takie mgielki nawilzajace do ciala :)
OdpowiedzUsuńchętnie wypróbuje na przyszłe wakacje ;)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że i Tobie przypadnie do gusty tak jak i mi :)
UsuńMuszę w końcu wypróbować kosmetyki tej firmy
OdpowiedzUsuńCiekawe czy są dostępne inne wersje takiej mgiełki :)
OdpowiedzUsuńNiestety nie zauważyłam, żeby były inne wersje tej mgiełki. Jedynie mają jeszcze mgiełkę samoopalającą, którą także kupiłam. Mi zapach przypomina taki lekki cynamon. Mi osobiście się nie podoba taki zapach, bo takich nie lubię. I długo utrzymuje się na skórze.
UsuńNa lato faktycznie świetna propozycja. Obawiam się jednak, że dla mojej suchej skóry może być za słaba. Jestem skazana na olejek i intensywnie nawilżające masełka ;) Z aloesem bardzo się polubiły moje włosy :)
OdpowiedzUsuńOlejki także bardzo lubię :) Na bardzo suchą skórę niestety nie wiem jakby zadziałała ta mgiełka, bo takiej nie mam. Ja właśnie jestem ciekawa czy moje włosy by sie polubiły z aloesowymi kosmetykami, a nie miałam jeszcze okazji używać takich szamponów lub odżywek :)
UsuńNie miałam okazji jej używać jednak słyszałam na jej temat dobre opinie ;) może kiedyś wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńNie znam jej, ale wydaje się ciekawa :)
OdpowiedzUsuńMyśle,że i mnie by spasowała :))
OdpowiedzUsuńChętnie bym ją wypróbowała, ale jestem kapryśna i boję się że mogłaby mi nie przypasować i wtedy bym się smuciła że wydałam tyle pieniążków ( nawet promocyjnie ) :D
OdpowiedzUsuńJa w sumie tak strasznie kapryśna nie jestem :) Jedynie jeśli chodzi o zapach :)
UsuńSzkoda Kochana, ze nie przeczytalam tej recenzji kilka dni temu ;) Bylam w YR, wiec od razu bym sie zaopatrzyla ;)
OdpowiedzUsuńOj to szkoda :P Ale myślę, że jeszcze zdarzy się okazja żeby ją kupić :) Raczej z oferty nie zniknie :D
UsuńMyślę, że mgiełka fajnie by się u mnie sprawdziła :) Jednak 33 zł za 100 ml to trochę wygórowana cena.
OdpowiedzUsuńNo trochę dużo, ale często jest w promocji w sklepie internetowym :)
UsuńTeż się z nią polubiłam :-)
OdpowiedzUsuńuwielbiam mgiełki i aloes, coś czuję że będę musiała ją sobie sprawić :)
OdpowiedzUsuńJa też dlatego musiałam ją kupić :D
UsuńCena za wysoka ;/
OdpowiedzUsuńBardzo lubię Yves Rocher jednak taka mgiełka to dla mnie zupełna nowość i nie wiem czy bym się skusila :)
OdpowiedzUsuńJa właśnie dużo bardziej wolę takie mgiełki od standardowych balsamów czy maseł :)
UsuńMuszę o niej pamiętać... na wiosnę :D
OdpowiedzUsuńCena mnie trochę od niej odpycha :<
OdpowiedzUsuńJa akurat jestem skłonna tyle dać, tym bardziej jak kosmetyk mi się podoba :)
UsuńJestem chyba ostatnia na świecie,ale nie miałam żadnego produkty z tej marki :)
OdpowiedzUsuńhehehe na pewno nie jesteś ostatnią osobą :D
UsuńNa lato faktycznie byłaby idealna, więc pewnie za rok się na nią skuszę :)
OdpowiedzUsuńTrochę za późno się zorientowałam, że chcę coś a la taką mgiełkę właśnie :D Teraz to już trochę za późno, ale w przyszłym roku muszę się zaopatrzyć. U lala Kochana jakie Ty ładne zdjęcia ostatnio cykasz :)
OdpowiedzUsuńhehe dziękuję :) :* Akurat pogoda dopisała, więc wyszły dość ładne te fotki :) I miałam do dyspozycji aparat, bo tak to mój bierze do pracy, więc w dzień przeważnie nie mam jak zrobić fotek, chyba, że w weekend :D
UsuńNie znam jej:) jeśli masz chwilkę to byłabym wdzięczna za klikanie w linki w moim ostatnim poście. To dla mnie bardzo ważne, staram się o współpracę. Z góry bardzo dziękuję:* pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńIdealna na upalne dni :)
OdpowiedzUsuńZgadza się :)
UsuńNie miałam jej ale z pewnością jak będzie na jakiejś promocji to się na nią skuszę :) zimą może nie, bo pewnie nie da sobie rady z moją suchą skórą, ale na wiosnę - lato myślę, że będzie super :)
OdpowiedzUsuńDla bardzo wymagających na pewno zimą się nie sprawdzi czy nawet w jesieni już. Dla mnie da radę, bo nie jestem wymagająca :) A na promocji jest w sklepie internetowym póki co :) Nie wiem jak w sklepie stacjonarnym :)
Usuńw stacjonarnym i tak za pewne wychodzi drożej :P ja poczekam z kupnem do wiosny / lata :)
UsuńJa zawsze kupuję tylko w sklepie internetowym :) Po stacjonarnych mi się nie chce łazić :P
UsuńJa lubię mgiełki, ale cena za tyle ml troszkę za wysoka jest :)
OdpowiedzUsuńTo prawda, mogliby zrobić w większych buteleczkach je :)
UsuńWydaje mi się, że na lato akurat. Tym bardziej gdzieś na wyjeździe, gdzie niekoniecznie chce się bawić z balsamami, taka mgiełka może być wygodna ;D
OdpowiedzUsuńJa ogólnie wolę mgiełki od balsamów :) Dlatego dla mnie taka aplikacja jest w sam raz :D
UsuńPlanuję właśnie zamówienie w YR więc na pewno wpadnie do koszyka.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że Ty również będziesz z niej zadowolona :)
UsuńBez promocji troszeczkę droga, ale jeśli jest dobra, to czemu nie ;)
OdpowiedzUsuńMoże poobserwujemy się nawzajem? Zaobserwuj pierwsza, a ja na pewno się zrewanżuję ;)Pozdrawiam angelika-shows-her-life.blogspot.com
Mnie się ona bardzo spodobała :)
UsuńA w obs za obs się nie bawię. Jeśli Ci się u mnie podoba to po prostu zaobserwuj.
Mam ją i bardzo lubię, ale teraz już po treściwsze kosmetyki sięgam.
OdpowiedzUsuńDlatego napisałam, że dla niektórych może być za lekka na te chłodniejsze już dni :) Ale fajnie, że Ty także ją polubiłaś :)
Usuń33 zl za 100 ml to rzeczywiście sporo!!!
OdpowiedzUsuńAle często są promocje w internetowym sklepie YR :)
UsuńBardzo lubię kosmetyki z aloesem, więc może i ta mgiełka przypadłaby mi do gustu :)
OdpowiedzUsuńJa też bardzo lubię, dlatego się na nią skusiłam :)
UsuńJak na działanie które opisałaś, to faktycznie cena jest zbyt wygórowana jednak.
OdpowiedzUsuńMi się tam podoba :) A, że w YR często są ciekawe promocje to można się skusić :)
UsuńJa jej nie znam, dla mnie cena jest trochę za wysoka, więc raczej się nie skuszę :)
OdpowiedzUsuńDla mnie ma dużo plusów, dlatego jestem skłonna tyle dać, ale że w YR są często promocje to tym bardziej :)
UsuńBardzo lubię kosmetyki tej firmy :)
OdpowiedzUsuńja trafiam na dobre i złe ich kosmetyki, ale ten jest zdecydowanie dobry :)
UsuńW promocji owszem może się skuszę :) poza nie sądzę !
OdpowiedzUsuńOoo to chyba jakaś nowość, bo pierwszy raz widzę. Póki co mam bana na Yves Rocher, bo z ostatniej paczki nic mi się nie sprawdziło.
OdpowiedzUsuńOna chyba już chwilę jest, bo chwilę temu ją zamówiłam :) Też trafiłam na kilka niefajnych ich kosmetyków. I co do tego kremu do twarzy Sebo Vegetal, chyba miałaś rację, że zapycha, bo odkąd go skończyłam przestały mi się pojawiać nowe wypryski, ale zobaczymy, bo niedawno go dopiero skończyłam :)
UsuńA ja mam chyba uczulenie na aloes :( Sama do końca nie wiem, ale każdy krem z aloesem powodował wypryski :( Nie wiem jakby było z taką mgiełką, w sumie mogłabym spróbować.
OdpowiedzUsuńZ uczuleniem na aloes się jeszcze nie spotkałam, ale kto wie, w tych czasach to wszystko możliwe :)
UsuńWidzisz, ja też bym na to nie wpadła, ale po recenzji kremu aloesowego od TBS dziewczyny zaczęły mi pisać, że mogę mieć na niego uczulenie i jakoś powoli wszystko zaczęło mieć sens, że w sumie każdy krem/serum z aloesem zawsze spowodowało u mnie dużo wyprysków.
OdpowiedzUsuńA widzisz to też bym na to nie wpadła :) To może faktycznie może lepiej go nie próbuj jak Cię ma uczulić, chyba, że chcesz :)
UsuńNie miałam nic z tej firmy. Cena dość wysoka ;)
OdpowiedzUsuńcenie niezbyt zachęcająca, ale markę YR bardzo polubiłam, po kolei sprawdzam to co ma w ofercie, więc kiedyś pewnie i ten olejek znajdzie się w moim koszyczku:)
OdpowiedzUsuńpierwszy raz widzę tą mgiełkę:)
OdpowiedzUsuńWłaściwie to chyba nigdy nic nie miałam od YR, w sumie sama nie wiem dlaczego. Uwielbiam aloes w kosmetykach. Muszę uważniej przyjrzeć się tej marce
OdpowiedzUsuńJa też uwielbiam aloes, dlatego skusiłam się na tą mgiełkę :)
UsuńZa droga, a szkoda ;(
OdpowiedzUsuńMgiełki to moi ulubieńcy lata. Podczas tej gorącej pory roku rezygnuję z ciężkich perfumy i chwytam za te niepozorne kosmetyki. Z Yves Rocher szczególnie uwielbiam krem do rąk - bodajże z wanilią i kokosem, przynajmniej tak pachnie - oraz olejek pod prysznic. Moje ulubione dwa cuda, które muszę już uzupełnić :)
OdpowiedzUsuńJa niestety słodkich kosmetyków nie lubię i zapachu kokosa także, dlatego takie od razu odrzucam. Wolę takie owocowe, kwiatowe świeże zapachy :)
Usuńzapowiada się ciekawie ;) chętnie w następne lato po nią sięgnę ;)
OdpowiedzUsuńjak mam właśnie jakaś tańszą wersję :D chyba za dyszkę i też fajnie łagodzi :)
OdpowiedzUsuńale z Yves Rocher? :)
UsuńJakoś mi te mgiełki zupełnie umknęły.
OdpowiedzUsuńLubię mgiełki wszelkiego rodzaju, jak będę w sklepie YR to na pewno się jej przyjrzę :)
OdpowiedzUsuńJa także bardzo lubię mgiełki :)
UsuńMam ją i też bardzo polubiłam - myślę że i u mnie niedługo pojawi się recenzja - mam takie zapasy, że nie nadążam ze zużywaniem kosmetyków :D Też uważam, że jest idealna na lato, na zimę chyba jednak zbyt lekka - ja wolę wtedy treściwe mazidełka :-)
OdpowiedzUsuńto czekam na Twoją recenzję :) Ja właśnie też mam zapasy i nie wiem jak ja je zużyję :D
UsuńZaciekawił mnie ten kosmetyk :)
OdpowiedzUsuńLubię kosmetyki z tej firmy ale nie miałam jeszcze żadnej mgiełki :| Serdecznie zapraszam do siebie :)
OdpowiedzUsuńMam jeszcze jedną mgiełkę z YR samoopalającą też jest fajna :) Tylko zapach mi troszkę przeszkadza, bo nie bardzo lubię takie :)
UsuńNa lato chętnie bym ją zakupiła :)
OdpowiedzUsuńYR nie używam, lubię mgiełki różane.
OdpowiedzUsuńróżanych nie miałam, ale wątpię żeby bardziej mi się spodobały od aloesowych :)
UsuńSkład średni, ale faktycznie aloesu jest tam sporo. Boli mnie tylko ten alkohol bo w końcu to mgiełka nawilżająca. Myślę, że ta forma aplikacji musi być super, szybka i wygodna np. przed wyjściem z domu
OdpowiedzUsuńmi w sumie ten alkohol krzywdy nie zrobił :) A jeśli krzywdy nie robi to jest spoko :) No i podoba mi się właśnie taka szybka i wygodna aplikacja ;)
UsuńCena nieprzychylna dla portfela, ale czego się nie robi dla urody ^^
OdpowiedzUsuńhehe dokładnie :D
Usuń