Dziś chciałabym Wam przedstawić kosmetyk, który jakiś czas temu wygrałam na blogu u Pozytywnej Mamy. Trochę mi zeszło zanim zaczęłam go używać, bo miałam wiele innych kosmetyków jeszcze do zużycia. Kappa kojarzy mi się głównie ze sportowymi ciuchami oraz akcesoriami. Od niedawna wiem, że mają także w swojej ofercie kosmetyki, oczywiście nie tylko dla osób aktywnych.
Zapraszam, więc do recenzji :)
Zapraszam, więc do recenzji :)
Informacje od producenta:
Linia zawiera aktywne biologiczne substancje i wysokiej jakości wodę termalną, które w połączeniu mają za zadanie naprawiać mankamenty skóry. Główne nuty zapachowe tworzy mix zielonych i cytrusowych owoców. W sercu odnajdziemy piwonię, różę, konwalię i jaśmin.
Profesjonalny balsam do ciała Kappa Zero Soft Woman posiada łagodny, świeży długotrwały zapach, jest bezbarwny, ze znikomą ilością konserwantów, idealny produkt dla alergików. Zawiera aktywne biologiczne substancje i wysokiej jakości wodę termalną, które w połączeniu mają za zadanie naprawiać mankamenty skóry.
Nuty głowy: mix zielonych i cytrusowych owoców
Nuty serca: piwonia, róża, konwalia i jaśmin
Nuty bazy: piżmo i amber.
Ode mnie:
Wygląd produktu:
Balsamik ma bardzo ładny i kobiecy wygląd opakowania o pojemności 250 ml. Opakowanie przedstawione jest w jasny kolorach, bieli, jasnego fioletu i troszeczkę pomarańczu. Niestety przez białą buteleczkę nie jesteśmy w stanie kontrolować zużycia balsamu. Chyba, że jakoś postaramy się to zrobić pod światło, to czasami coś dojrzymy ile pozostało balsamu w opakowaniu. Na bocznej ściance wydrążony jest napis Kappa.
Zamykany jest na fioletową zatyczkę, na klik. Zatyczka bardzo łatwo otwiera się i zamyka. Nie zauważyłam, aby coś się przycinało lub blokowało. Na zatyczce widnieje także wydrążone logo Kappy.
Po otwarciu zatyczki ukazuje nam się niewielki otworek przez który wydostaje się balsam. Moim zdaniem otworek ma wielkość w sam raz.
Kolor, konsystencja, zapach:
Balsam ma bardzo ładny i przyjemny zapach. Nie drażni nosa i w miarę długo utrzymuje się na ciele. Jest koloru białego, o lekko perłowym zabarwieniu. Jest bardzo rzadki, ale nie tak rzadki jak woda, troszkę gęściejszy. Kiedy przechylimy buteleczkę do góry nogami, balsam zacznie wyciekać jak, woda z kranu. Dość szybko się wchłania i dobrze nawilża skórę na długi czas.
Skład:
Podobno nie zawiera alkoholu, ale moim zdaniem Cetearyl Alcohol na drugim miejscu w składzie to także alkohol :) No ale nie znam się tak dobrze na składach. Wyczytałam tylko, że jest to emolient, który zapobiega nadmiernemu odparowywaniu wody z powierzchni.
Opinia:
Balsam bardzo dobrze się spisał jeśli chodzi o nawilżanie skóry i oczywiście, za to, że wpadł w moje gusta zapachowe. Niestety nie polubiłam go za jego konsystencję. Jest moim zdaniem za rzadki co mnie nie raz denerwowało, gdy wylałam go sobie trochę na dłoń, roztarłam w obu dłoniach i chciałam przenieść balsam na ciało. Wtedy napotykały mnie z nim różne nieprzyjemne niespodzianki. Zdarzało się, że ściek mi z dłoni i wylądował na brązowym dywanie, co skutkowało pozostawieniem na nim plamy. Kiedy się jakoś gwałtowniej obróciłam balsam zaczął latać na wszystkie strony i ochlapywać wokół mnie wszystko. Normalnie czasami byłam taka wściekła na ten balsam, że miałam go ochotę wyrzucić. Nie zrobiłam to tylko dlatego, że fajnie nawilża skórę i bardzo ładnie pachnie. Na plus jest także opakowanie, bo lubię różne odcienie fioletu, ale na minus nie przeźroczysta butelka przez którą nie możemy kontrolować ilość zużycia. Przez to, że jest taki rzadki, jego wydajność jest mniejsza.
W żaden sposób mnie nie podrażnił, ani nie uczulił. Jest hipoalergiczny i nie zawiera parabenów.
Pomimo, że w miarę dobrze się spisał, nie kupię go ze względu na jego konsystencję. Wolę bardziej gęste balsamy.
Jeśli chodzi o to gdzie można go kupić, to w stacjonarnych sklepach się z nim niestety nie spotkałam. Ale można go kupić w internecie, np.:
oraz na Allegro.
Cena z tego co widziałam to jakieś 27 zł -29 zł.
A Wy mieliście ten balsam? Jak się u Was spisał? :)
nie miałam go, ale zapach musiał być super :)
OdpowiedzUsuńja też nie lubię zbyt rzadkich balsamów bo zawsze coś nimi poplamię :P
no ja pierwszy raz miałam taki rzadki balsam i myślałam, że się wścieknę :P Nigdy więcej rzadkich balsamów, bo wszystko będzie zapaciane :P
UsuńPierwszy raz widzę ten balsamik :) opakowanie ma śliczne :)
OdpowiedzUsuńtak opakowanie ma przyjemne :)
UsuńNie miałam tego balsamu i raczej nie skusiła bym się na niego chociaż by przez tą konsystencję :)
OdpowiedzUsuńno ja nie lubię rzadkich balsamów :)
UsuńNigdy się z nim nie spotkałam, aż dziwne:). Ciekawa jestem zapachu, bo to dla mnie ważna kwestia!
OdpowiedzUsuńmnie bardzo przypadł go gustu jego zapach :)
UsuńJa się raczej nie skuszę, chociaż zapach mnie ciekawi ;)
OdpowiedzUsuńgdyby nie ta konsystencja to byłby fajny. Zapach ma bardzo ładny :)
Usuńnie spotkałam się z nim wcześniej, ale nie skuszę się na niego :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz się z nim spotykam, ale też nie przepadam za kosmetykami o aż tak rzadkiej konsystencji :/
OdpowiedzUsuńnie miałam i jakoś nie chcę mieć
OdpowiedzUsuńnie lubię takich rzadkich balsamów, więc na pewno bym nie sięgnęła po niego.
OdpowiedzUsuńNigdy wcześniej go nie widziałam, jak dla mnie to chyba nie jest wart swojej ceny :)
OdpowiedzUsuńnie lubię rzadkich balsamów, więc to nie dla mnie :)
OdpowiedzUsuńTeż wolę bardziej treściwe balsamy ;)
OdpowiedzUsuńKochana, Cetearyl Alcohol w skladzie jest traktowany, jak nawilzacz i nie jest "zly" - emolient :) Rowniez wole gestsze balsamy, wiec sie nawet za nim nie rozgladam, choc gdzies go juz widzialam ;)
OdpowiedzUsuńno widzisz :) dlatego napisałam, że się nie znam :D miałam nadzieję, że znajdzie się ktoś, kto mi to wytłumaczy :) Dzięki za wyjaśnienie :)
UsuńOpakowanie ma czadowe, już nawet tylko dla opakowania bym się skusiła!
OdpowiedzUsuńNigdy przedtem nie spotkałam się z tym balsamem. Cena troszkę wydaje się być zawyżona ;)
OdpowiedzUsuńJeszcze nigdy nie miałam produktów tej marki :)
OdpowiedzUsuńhttp://tested--cosmetics.blogspot.com
Niezła cena ;) zapach musi być boski ;) ale nie chcę go skoro lata na wszystkie strony świata ;D
OdpowiedzUsuńhehehe no to trochę denerwujące :)
UsuńNie znam tego produktu. Fajnie, że nawilża, ale jak jest za rzadki to też niefajnie ;)
OdpowiedzUsuńNie znałam wcześniej tego balsamu... Wygląda ciekawie :)
OdpowiedzUsuńWidzę go po raz pierwszy, wygląda interesująco, ale szkoda, że konsystencja nie jest taka jak powinna być.
OdpowiedzUsuńBardzo fajne opakowanie :) Pierwszy raz widzę ten balsam :)
OdpowiedzUsuńnie miałam jeszcze tego balsamu:)
OdpowiedzUsuńpierwszy raz widzę ten balsam :)
OdpowiedzUsuńaż tak bardzo lejącej się konsystencji w balsamach też nie lubię...
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam że kappa ma balsamy do ciała :o
OdpowiedzUsuńhehe też jakiś czas temu nie wiedziałam :P
UsuńJakoś nie kusi ;)
OdpowiedzUsuńRównież wolę gęste balsamy ;)
OdpowiedzUsuńTeż nie lubię zbyt rzadkich balsamów.
OdpowiedzUsuńnie miałam pojęcia że Kappa robi także kosmetyki :)
OdpowiedzUsuńteż się zdziwiłam jak sie dowiedziałam :)
UsuńNietypowa butelka produktu :D . Nie lubię jak coś mi ścieka bądź przelewa się w dłoni ;c .
OdpowiedzUsuńteż nie lubię :P
Usuńniestety nigdy nie miałam okazji go testować (ani się na niego natknąć :P) cena trochę odstrasza :) ale zapach musi być piękny!
OdpowiedzUsuńmnie przynajmniej zapach przypadł do gustu :)
UsuńJa także nie jestem fanką rzadkich konsystencji balsamów... ale podoba mi się jego opakowanie :)
OdpowiedzUsuńtakie rzadkie są ok na lato :D
OdpowiedzUsuńopakowanie jest w moim guscie :P
jak lubisz takie na lato to możesz wypróbować :)
UsuńJa też wolę balsamy o bardziej gęstej konstystencji :).
OdpowiedzUsuńTego nie miałam, ale też wolę gęste balsamy.
OdpowiedzUsuń